W sumie spodziewałem się że Walker w końcu dostanie serum, ale myślałem też że pokażą jak je sobie wstrzykuje.
Tego jednak nie zrobili.
Trochę się zawiodłem.

Akurat ta scena została pominięta, co nie zmienia faktu, że typ aktora, którego nie znoszę, więc trochę zaniża w mojej ocenie ten serial

Kwestia gustu

Dlaczego go nie znosisz? Bo tak ci powiedział hamerykański internet, a raczej opłaceni przez Disneya ludzie? Bo chyba każdy wie, że w dzisiejszych czasach marketing robi się na bazie negatywnych uczuć, a nie pozytywnych. Przykład: odstępstwa od materiałów źródłowych, zmiana rasy postaci względem oryginału itd.

A ta niechęć wobec postaci Walker jest tak sztuczna i nieuzasadniona, że jest to aż śmieszne. I w sumie współczuję młodemu Russellowi, bo choć pewnie kasa mu się teraz zgadza, to ta rola raczej zakończy mu karierę, bo będzie się tylko kojarzył z tą sztuczną falą hejtu.

Też nie kumam tej nie chęci. Ludzie mają jakieś poważne problemy emocjonalne, że aż nie cierpią postaci Johna Walkera a nawet samego aktora ? Ja wręcz powoli zaczynam uwielbiać tą postać, właśnie przez to że choć jest nowym kapitanem ameryką (a to oczywiste że nie na długo) to jest tak bardzo inny od Stevea Rogersa. Ludzie byli by zadowoleni chyba do tej roli znaleźli brata bliźniaka Chrisa Evansa. Na ten moment druga ulubiona postać w serialu zaraz po zimowym żółnierzu.

Dla mnie najlepsza scena z poprzedniego odcinka gdy Walker zostaje opluty po czym się wku*wia i krzyczy "wiesz kim ja jestem?". Kto oglądał The Boys od razu zauważy podobieństwo do Homelandera. Choć moim zdaniem Walker to dużo lepiej napisana postać. Mam nadzieję, że za niedługo ogłoszą serial U.S. Agent.

perełka :D

Racja Johnny Walker przejawia duże podobieństwo do Homelandera :) ale generalnie Wyatt w pełni świadomie podjał rolę najbardziej znienawidzonego bohatera MCU. Nawet mówił o tym w jakimś wywiadzie że to wręcz wielki honor. I myślę że robi w tym świetną robotę więc na pewno nie jest to dla niego koniec kariery