Ten sesozn mnie osobiście rozczarował. Bardzo chaotyczny niespójny, o ile poprzednie trzymały w napięciu to najnowszy mocno zawodzi. Moim zdaniem dlaczego: W poprzednich sezonach skupiono się na problemach Izraelsko-Palestyńskich czuć było atmosfere bliskiego wschodu że można powietrze było ciać piłą! Postacie były bardziej rozbudowane zarówno po 1 jak i 2 stronie. W nowym sezonie są spłycone bo minimum! Chociażby Nurit ograniczona do granic możliwości gdzie była jedyna kobieta w oddziale Mista'aravin. Sekwencje europejskie totalnie nie pasowały to nie o tym powinien być ten sezon moim zdaniem. O zakończeniu to już nie wspomne...