krótko uwielbiam kurta & blaine'a razem. są wspaniali.
właśnie przeglądałem forum glee na ich temat. zaledwie 10500 stron.
ciekawe były początkowe sugestie jakoby blaine był tylko przystankiem dla kurta na drodze do sama, który rzekomo miałby być jego prawdziwą miłością.
na szczęście tak się nie stało. totalnie nie wyobrażam sobie kurt & sama jako pary. to nie dla mnie.
klaine forever
Scenariusze świetne, ale jakoś nie wiem mi to nie podchodzi. ja jestem jak bardziej za parą Klaine, jest to moja ulubiona para ze wszystkich seriali, właśnie ze względu na swoja idealność. fajnie jest się rozmarzyć kiedy się ich ogląda. Rozumiem, rozstanie na jakieś kilka odcinków aby było trochę dramatycznie, ale z wielkim powrotem i bez pary Blaine - Sebastian ufff...
Mi ten scenariusz podchodzi tak średno. Nawet może być, ale żeby to rozstanie nie trwało zbyt długo, bo za bardzo się stęsknię. Ale mnie teraz zniecierpliwiliście, Już nie mogę się doczekać.
masz świetnego awatara. tak bardzo chciałbym, żeby w końcu pokazali nam tę wyciętą scenę
w odc poświęconym whitey (3x17) kurt zaśpiewa piosenkę blaine'owi. chris śpiewający utwór wielkiej whitney. trzeba przyznać, że to wielkie wyzwanie
Wow, to bedzie wydarzenie. Ciekawe jak mu pójdzie. Mam nadzieję, że nie zawiedzie.
Oby to nie była piosenka na zerwanie, bo w tym odcinku Blaine chyba też śpiewa coś dla Kurta..
Dave Karofsky and Blaine Anderson will have a mutual discussion. UPDATE: It will be about Kurt.
Szykuje się zazdrosny Blaine?
Może być ciekawe... Możliwe, że wróci "wkurzony" Blaine z 3x08. W każdym bądź razie interakcja pomiędzy Blaine - Dave jest potrzebna, a trochę zazdrości dla Blaine'a nie zaszkodzi.
Nie do końca. To było w ogólnych spoilerach, ale stawiam na to, że na przestrzeni przyszłych trzech odcinków.
Wolałabym żeby trójkąt, którego mieliby doczekać się Klaine wyglądał trochę inaczej, ale narzekać nie będę. Ocenię jak zobaczę.
glee wiki podało, że w odc poświęconym whitney blaine prawdopodobnie zaśpiewa it's not rught but it's okay. tekst piosenki nie jest zbyt radosny. czyżby to był ten odc, w którym klaine zacznie się rozpadać.
kurt ma w tym odc solo dla blaine'a. chodzą plotki, że będzie to i have nothing. też można ją wpisać w tematykę rozstania. właśnie został rzucony i śpiewa do blaine'a, że nie ma niczego jeśli nie jest z nim.
zaczynam się już martwić
jeśli zerwą, to Blaine na pewno będzie płakać. A ja nie wytrzymam łez Blaine'a, już Santana mnie rozbroiła w ''To sir with love'', co dopiero on. Pomimo tego, że nie przepadam za Kurt'em, to Klaine- proszę! Nie zrywajcie, bo będę strasznie ryczeć! ;(
o matko, rzeczywiście nieciekawie się to zapowiada szczerze mówiąc to wolałabym żeby jeśli ju Klaine mają zerwać (nie chcę tego, przynajmniej nie na dobre) to wolałabym żeby to Blaine zdradził Kurta z Sebastianem, niż żeby to Kurt był tym złym. To by było fajne bo Blaine jest odrobinkę za idealny i to by sprawiło, że Blaine stałby się bardziej złożony i to by dodało trochę dramy. Może Blaine trochę się pogubi po kłotniach ze swoim bratem (bo najprawdopodobniej jakieś będą w tym odcinku), a może po prostu Blaine zobaczy jak Kurt rozmawia z Dave'm, wkurzy się i od razu zerwie z Kurtem. Nie wiem. Ja i moje pomysły xD
jak dla mnie, do żadnego z nich nie pasuje zdrada, bo tyle poświęcili, by razem być, tyle przeszli. dlatego, jeśli już, obstawiam jakieś jedno wielkie nieporozumienie, niezrozumienie na innym polu, np. dt. przyszłości [w sumie Kurt liczy na karierę i sławę jak Rachel, daleeeeeko od ich prowincji], poglądów, itp. obstawiam, że pokłócą się przy okazji wizyty brata Blaine'a o ich relacje. no. ale trzymam za nich kciuki, takie słodziaki z nich...
O relacje między Blaine'm a Cooperem mogą się pokłócić ale chwilowo, to podobno Kurt ma im pomóc :) ale to, że pokłócą się o przyszłość jest bardzo możliwe. Każdy z nich będzie miał swoje racje. Blainowi będzie ciężko bez Kurta ale ma tu przyjaciół, Kurt będzie w mieście swoich marzeń, ale będzie się czuł opuszczony. W każdym razie możliwości będzie bardzo dużo. Miejmy nadzieję, że mimo wszystko będą razem :)
Może być ciekawie, trochę dramy w ich związku nie zaszkodzi. Do tej pory tylko raz się pokłócili, więc taka próba związku nadała by im głębi, o ile wątek zostanie dobrze poprowadzony.
darren w wywiadzie powiedział, że jedyne czego fani powinni się obawiać to tego, że kurt opuszcza liceum
w jakim wywiadzie? :P jest jakis ktorego nie ogladalam, bo nie kojarze, hehehe ;)
nie dziwię się, że nie oglądałaś. wywiad został przeprowadzony przez gazetę i pytali go między innymi o it's not right but it's okay. potwierdził, że będzie ją śpiewał. a na pytanie, czy fani klaine maja powody do zmartwienia odpowiedział enigmatycznie, że kurt kończy liceum, a taka sytuacja zawsze jest trudna dla par. i tylko tego powinni się fani obawiać
Kurde szkoda, jeśli mieli by zerwać, ale zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Konflikt na linii Blaine - Cooper. O co poszło? Podobno Cooper odwrócił się kiedyś od B, ale dlaczego?
dla mnie najlepszy scenariusz to jak bedzie duzo zamieszan, emocji a potem sie wszystko pouklada i beda happy forever after - mowie o wszystkich nie tylko o Klaine
Ja też tak myślę. Twórcy nie mieliby jaj aby najważniejsze pary trwale porozdzielać. Fani by ich zjedli, warto przypomnieć sobie groźby pod adresem Gustina, kiedy było ryzyko, że jego bohater może rozbić Klaine :D
podobno w odc whitney kurt doprowadzi blaine'a do płaczu i bynajmniej nie będą to łzy wzruszenia, kiedy usłyszy i have nothing (chociaż po przemysleniu takie łzy może także się pojawią).
kurt chyba będzie zazdrosny o blaine'a. sugerują to jego słowa wypowiedziane z wyrzutem "Do you know how many times I sit on a stoll and watch you perform."
na szczęście pogodzą się. i czekamy na pocałunek klaine. musi sie pojawić
ej.. to niegłupie.. bo w sumie zanim przyszedł Blaine, to Kurt grał pierwsze skrzypce, ciągle miał sołówki a teraz.. wszyscy wiemy co sie dzieje :P ,no ja czekam na ten odcinek bardzo :)
Co do wątku Klaine w 3x17, muszę napisać... nareszcie! Klaine doczekało się świetnie napisanego wątku, rozwiązanego jeszcze w tym samym odcinku (co dodatkowo na plus). Oglądanie go to sama przyjemność, dochodzi do tego smutny Blaine, którego aż chciałoby się przytulić i mamy jeden z fajniejszych odcinków.
Zbaczając z tematu podoba mi się co scenarzyści robią teraz z Brittaną, duet, piosenka miłosna, zamiana na potrzeby lesbijskie niektórych słów w "I Wanna Dance with Somebody" i nareszcie widać, że Brittany też żyje w tym związku. W końcu RIB, w końcu.
Co do tzw Klissa to nie wiem czy doczekamy się jego w tym sezonie, gdzieś czytałam, że Klaine i Brittana dostaną tylko jeden pocałunek na sezon żeby nie przekroczyć pewnej granicy. Z kolei Finchel wymieniają się zarazkami co odcinek (prawie), ach te podwójne standardy...
"Co do tzw Klissa to nie wiem czy doczekamy się jego w tym sezonie, gdzieś czytałam, że Klaine i Brittana dostaną tylko jeden pocałunek na sezon żeby nie przekroczyć pewnej granicy. Z kolei Finchel wymieniają się zarazkami co odcinek (prawie), ach te podwójne standardy..."
Wait... what? serio jest coś takiego? a tak właściwie to już mieli 2 jeśli liczyć ten cmok w sypialni Blaine'a, ale nie przyjmuję do wiadomości, że nie będzie już klissa, musi być i to koniecznie, choćby w odcinku balowym. A tak w ogóle to nie mogę przeboleć, że w w najnowszym odcinku go nie było, no przecież była taka idealna okazja ( no może nie przed Emmą ), ale oczywiście odcinek i tak był cudowny. Pamiętam jak kiedyś Ryan M. powiedział, że wkurza go, że w innych serialach pary homo nie są traktowane na równi z hetero i że w glee na pewno tak nie będzie, taaaa..... hahahahaha właśnie widać, serio Finnchel muszą się przelizać w każdym odcinku? nawet Tike mieli więcej pocałunków niż Klaine/ Brittana, mimo że są zawsze na dalszym planem ( żeby nie było ich akurat lubię)
na glee wiki przy odcinku balowym jest wspomniane, że byc może będą pocałunki klaine i britana. ale na razie to tylko spekulacje.
rzeczywiście trochę zawiodłem się, że nie było całusa w 3x17. no ale ta emma nie pasowała do całuśnikowania się.
bardzo podobał mi się blaine w ostatnim odcinku. i rozumiem, dlaczego chris colfer powiedział, że zachowanie kurta w jednym z najbliższych odcinków zdenerwuje fanów. blaine słusznie mu przypomniał, że zmienił swoje życie, aby być z nim. czy to nie jest najlepszy dowód miłości. jednocześnie cieszę się, że trochę uczłowieczyli ich. ryan stwierdził, że chciałby, aby to był pełnowartościowy związek z wszystkimi ups i downs. i w tym odcinku mieliśmy tego dowód.
Pytanko. Jestem trochę opóźniona w odcinkach, więc czy to na potrzeby fanowskie, czy część odcinka?
http://www.youtube.com/watch?v=Y1CWrhzEFio
Klaine jako Snookie i The Situation mnie rozwalili, jeśli to wstawka do odcinka to niech tak robią częściej.
wstawka z odcinka 3x20 albo 3x21 nie jestem pewna teraz, bo oglądałam je pod rząd;) kocham ten fragment!
wstawka z 3x20. totalnie mnie rozwalili. już myslałem, że klaine nie jest w stanie mnie niczym zaskoczyć. myliłem się. oby tak częściej było
Dopiero niedawno natknęłam się na glee i pochłonęło mnie do reszty, a odkąd pojawiła się w nim postać Blaina mam konkretnego fioła na punkcie Darrena Crissa. Oglądam na you tube wszystko w czym tylko brał udział, słucham wszystkiego co nagrał. Zakocham się w potterowych musicalach, mogę słuchać i oglądać go bez przerwy. Co za pozytywna postać, to jak się uśmiech na tych wszystkich zdjęciach, śpiewa- po prostu cudo!nie można wyrwać się z tego jego świata. Cóż dziwne to trochę biorąc pod uwagę fakt, że nastolatką już nie jestem i mąż patrzy na mnie jak na wariatkę jak po raz n-ty z rzędu słucham "Not alone" czy "teenage dream":)hmm czy ktoś z was ma podobnie?:/
ech, też tak mam, ale ja jeszcze zaliczam się do grona nastolatek [19 :D] i nie mam zadnego męża do marudzenia. :<
Darren roztacza wokół siebie tak pozytywną aurę, że czasami siedzę przed monitorem i uśmiecham się jak niepełnosprawna umysłowo wręcz. no dobra, nie czasem - zawsze. cudowny głos, utalentowany muzyk, świetny, uśmiechnięty człowiek, który zawsze tak ciepło wypowiada się/pisze o innych ludziach. w wywiadach sprawia wrażenie naprawdę dobrego faceta. ;) potterowe musicale, które głównie on tworzył, to coś cudownego - dobre poczucie humoru, fajne piosenki, kompozycje itp. człowiek orkiestra, a do tego baaaardzo, bardzo dobrze wyglądający. :))))
ja uwielbiam koncertowe wykonanie 'Silly love songs'! :D
ryan w wywiadzie powiedział niedawno, że nie miałby nic przeciwko odtworzeniu w glee sceny pocałunku w deszczu z ''notatnika'', w którym zagrali ryan gosling oraz rachel mcadams, tylko że z wykonaniu klaine
w ramach żałoby po Klaine odbyłem podróż do przeszłości. wróciłem do drugiego sezonu, żeby przypomnieć sobie, jak to wszystko zaczęło się. mimo upływu czasu nadal działają na mnie tamte sceny i piosenki.
Ciekawe czy będą się z kimś spotykać w okresie przejściowym, czyli do pogodzenia, bo to na pewno nastąpi. A swoją drogą to dziwne, że Blaine, ten który strzelił focha po pisaniu Kurta z Chandlerem posunie się tak daleko.
w usa obstawiają, że reunion nastąpi w okolicach balu blaine'a. w sumie mnie pasuje.
może znajdą kogoś dla kurta w nowym jorku.
uwielbiam glee, ale czasem wolałbym, żeby poszczególne wątki były dokładniej, bardziej szczegółowo pokazywane. w pierwszym odc blaine sam przekonywał kurta do wyjazdu, po czym trzy tygodnie później zerwali. wiadomo, że akcja jednego odcinka jest rozciągnięta na kilka dni serialowych, więc pomiędzy pierwszym a czwartym odcinkiem mogło upłynąć więcej czasu niż to było w rzeczywistości, ale wolałbym, żeby poświęcili im trochę więcej czasu. związki na odległość są trudne, ale to trochę wyglądało jakby nie dali rady już na pierwszym zakręcie. a w to jako zatwardziały fan klaine nie chcę wierzyć. mogli cały proces rozkładu związku pokazać bardziej szczegółowo. nie miałbym nawet nic przeciwko obejrzeniu, w jaki sposób blaine pozwał eli, jego rozterek i wreszcie samej zdrady. chociaż podobno na ten temat dowiemy się już wkrótce z retrospekcji
szkoda że klaine nie mieli i raczej na razie nie będą mieli takiej smutnej rozmowy w stylu finchel. rachel i kurt w break up i teraz w glease mieli takie fajnie rozdzierające serca konwersacje. a klaine nie, szkoda. nie wiem jak inni, ale ja chętnie wysłuchałbym, co ma blaine do powiedzenia, niestety scenarzyści zdecydowali inaczej. ciekawe, czy kiedykolwiek dowiemy się czegoś więcej na temat realcji blaine-eli c?