Naiwny scenariusz, kiepskie dialogi, fatalny McKenzie. Funkcjonariusz proszący dzieciaka o powrót
do policji i zdradza mu takie szczegóły? Granica absurdu została przekroczona. Niektóre postacie
kompletnie mijają się z tym, jak zostały wykreowane w filmach, komiksie czy bajkach animowanych.
Obejrzę dalej tylko dlatego że czekam na postać Jokera, o ile się pojawi.
A dla mnie póki co serial jest ok, to dopiero początek i mam nadzieje że będzie lepiej. Postać pingwina mistrzostwo. No ale nie chwalmy dnia przed zachodem słońca, bo już wielkie nadzieje pokładałem w serialu The Strain a okazał się kupą. Mam nadzieję że z Gotham będzie inaczej.