ZABAWA! Nudy sięgają zenitu, więc w ramach rozrywki. Każdy zadaje pytanie dotyczące serialu, ale wcześniej musi odpowiedzieć na poprzednie. Uruchomcie swoją wyobraźnię!
Ja zacznę...
Co by było gdyby Edie żyła?
Państwo Scavo zajęliby się tylko i wyłącznie robieniem kariery i zostaliby pracoholikami. Za to znacznie by się wzbogacili. Ale w końcu nadszedłby taki moment, w którym wszystkie przyjaciółki Lynn miałyby już dzieci i Lynette też zechciałaby je mieć.
Co by się stało z Bree i Susan, gdyby Orson zabił Mike'a i trafił na dożywocie do więzienia?
toczyła by ciągłe kłótnie z Tomem (dla odmiany ;P) o to, że nie chce mieć dzieci a Tom chce. Spełniałaby się zawodowo, być może zostałaby po pewnym czasie dyrektorem firmy, wyjechała by na Florydę i pojawiała się od święta.
Co by było, gdyby Rex (jeden z moich ulubieńców ;))) nie umarł??
Mówisz o momencie z odcinka 2x24. Hmmm. Bree na pewno nie została by panią Hodge (6 miesięcy później) a Susan, panią Delfino (rok później).
Nie narodził by się MJ Delfino i Katherine nie miała by fazy miłości do Mike'a. Nie wiadomo czy Andrew by wrócił do domu (bo był przekonany przez Orsona do tego). Bree nie poznała by w ogóle Glorii i Almy a pewnie trudniej było by ukryć późniejszą ciążę Danielle. Możę wcześniej zaczęła by tworzyć z Kath firmę kateringową? Kompletnie inne życie. Nawet gdyby Bree została żoną Orsona, prawda wyszła by na jaw. Wtedy Bree rozwiodła by się z Orsonem na dobre.
Co by było gdyby pigułki antykoncepcyjne Edie nie zadziałały tak jak powinny (odc. 3x22 lub 3x23)?
Edie byłaby w ciąży z Carlosem. Edie by nie zginęła w 5 sezonie. żyłaby
sobie z Carlosem, ale po jakimś czasie by się rozwiedli, bo Carlos nie
mógłby już wytrzymać z taką kobietą. zabrałby jej dziecko i wróciłby do
Gabi. Edie szykowałaby zemstę...
co by było gdyby wszystkie desperatki były les?? ;) (kto z kim by był?)
Jaaaa jakie pytanie;p
No więc:
Kath z Susan
Gabi z Edie
Bree z Lynnette
Najmniej les przypomina mi Lynnette (sama nie wiem czemu;-))
Co by było gdyby Ana ciągle mieszkała na WL?
Romansowała by z Danny'ym i w konsekwencji tego Gabi i Angie nigdy by się nie zaprzyjaźniły.
Co by było, gdyby Katherine nigdy nie wyjechała z WL? (mam na myśli nie 6 sezon, ale czasy Mary Alice, 12 lat przed s4).
Prawdopodobnie dalej musiałaby się w jakiś sposób użerać z Wayne'm, aż w końcu, ten trafiłby do więzienia, powiedzmy, za próbę zabójstwa Kath. Po dosyć trudnym okresie, po kilku latach, Kath znalazłaby sobie jakiegoś fajnego faceta, a np. w pilocie serialu pobrałaby się z nim. ;)
Co by było gdyby Mike pobrał się z Katherine (i pytam tu o to, co by się działo z nimi, nie Susan...)?
Mike i Katherine bybliby ze soba szczęśliwi do czasu ciaży Katherine, która by poroniła, Mike z żalu zacząłby sie znowu odurzać lekami i stoczyłby się na dno, Katherine zostawiłaby go. Wtedy Susan wyciągnęła by do niego pomocna dłoń i znowu zeszli by się ze sobą.
A co by było gdyby Carlos zginał w tym wypadku gdy miał do wykonania roboty publiczne na autostradzie( 2 seria, wysłał wtedy ogrodnika Ralpha o ile dobrze pamiętam jego imię )
Gabi zostałaby sama a na dodatek bez pieniędzy, koleżanki bardzo by jej pomagały w końcu znalazłaby sobie bogatego faceta i za wszelką cenę starałaby się zatrzymać go przy sobie dla pieniędzy więc zaszłaby w ciążę. Potem wziełaby z nim rozwód i odeszła z dzieckiem i dalej żyła na WL z alimentów.
Co by było gdyby Juanita urodziła się niepełnosprawna?
Gabi nie mogłaby tego zaakceptować, miałaby problemy z Carlosem, małżeństwo zaczęłoby się rozpadać. Jednak doszłaby do wniosku, że to jej wspaniała córka i razem z Carlosem przełamaliby wszelkie trudy i wychowywali ją. W końcu wyrosłaby z niej świetna panna jak mama:D
Co By było gdyby ex Susan przeżył a zginął Orson?
Mówisz o 6x10/6x11?
Bree zapewne zeszłaby się z Karlem, jednak ją gnębiłyby wyrzuty sumienia w stosunku do Orsona (że niby przez nią zginął itp), Karl natomiast nie potrafiłby wytrzymać w związku. W końcu byłaby taka sytuacja jak w wizji - Bree nakryłaby go z jakąś panienką i by się rozstali. Karl wróciłby do swojego trybu życia, a Bree zostałaby wdową i wróciła do alkoholu. Jednak potem Katherine wyszłaby z psychiatryka i by ją z tego wyciagnęła (znowu). Zamieszkałyby razem, lecz w końcu pojawiłaby się Robin i jakiś pan na celowniku dla Bree, i historia wyglądałaby tak jak teraz, tylko z innym panem u Bree ;)
Co by było, gdyby... Edie mieszkała na WL w trakcie 5 - letniego przeskoku?
Właściwie to nic, ciągle walczyłaby o względy Mike'a, oraz miała sprzeczki z innymi gospodyniami.
Co by było, gdyby Austin wrócił na WL i dowiedział się że ma dziecko?
Po pierwsze: Austin wiedział o dziecku i sam proponował by je usunąć (odc. 3x16). Gdyby wrócił... ludzie zauważyli by jego powierzchowną dojrzałość, ale po zapłodnieniu kolejnej dziewczyny, przyznali by mu etykietkę "dziecioroba" i wyrzucili z Fairview.
(Spoiler z finału 6 sezonu!)
Co by było gdyby bomba, którą Patrick zostawił w szafie obok pokoju Danny'ego, była prawdziwa?
Danny i Gaby zdążyliby uciec przez okno,za to zginęłaby Angie...
Co by było gdyby Bree nie zmusiła Orsona do przyznania się,że przejechał Mike'a?
Gdyby Felicia wróciła na WL ( a sądzę, że to nastąpi w kolejnym sezonie) za wszelką cenę starałby się pozbyć Paula. A on Jej. Wygrałby Paul. Zabiłby ją i zakopał w lesie a potem wyprowadził się z WL.
S jak SPOILER!
Co by było, gdyby podmienionym dzieckiem okazała się Juanita?
Stworzyli by drugą rodzinę latynosów, A Gabby dostała by chudą córeczkę i dziękowała losowi że choć jedna z córek ma figurę.
Co by było gdyby Lynnete zmarła na raka????????
Całe WL pogrążyłoby się w żałobie. Tom by rozpaczał i zacząłby pić, związałby się z jakąś menelką, dopiero dzieci gdy by dorosły przetłumaczyłyby mu do rozsądku.
Co by było gdyby Juanita (matka Carlosa) żyła?
Powiedziałaby Carlosowi o wszystkim i pewnie by ją zostawił. Na jakiś czas. Ich zawiłe historie świadczą, że oni nie potrafią bez siebie wytrzymać. Potem wszystko potoczyłoby się podobnie jak to miało miejsce (poza wredną, starą, skrzeczącą nad uchem Gabi jędzą).
Co by było gdyby Dave jednak zabił MJ'a? Czy Susan i Mike'a by to zbliżyło, czy wręcz przeciwnie. I czy zostałby z Katherine?
P.S. To tylko jedno rozbudowane pytanie, nie trzy osobne.
Myślę, że Mike wyprowadziłby się z WL i nie byłby z Susan, bo nie mógłby znieść wspomnień o dziecku. Zrobiłby się odludkiem i juz nic by o nim w serialu nie było. Susan by się załamała psychicznie, a Kathrin by triumfowała :D
Co by było gdyby Tom zdradził Lynette?
To co było, gdy myślała, że ją zdradził - zabrałaby dzieci i zostawiłaby go. Dałaby sobie radę sama. Tom pewnie związałby się z matką swojej córki - nie pamiętam jak miała na imię.
Co by było, gdyby Mike wybrał Edie, a nie Susan?
Susan wyszłaby za Iana. Mike w końcu przypomniałby sobie ( po wypadku 3 seria ) że był szczęśliwy z Susan i zostawiłby Edie, niestety nie miałby już możliwości powrotu do Susan która przeprowadziłaby się do Londynu wraz z mężem i Julie. Edie jak to Edie próbowałaby się zemścić na Mike'u ... spaliłaby mu chate:P
A co by było gdyby żona Iana - Jane obudziłaby się ze śpiączki?
nie wiem czy ktos zauwazyl, ze przyouszczenie Matusek sie sprawdzilo !! plusik!
pete_2009. Nora nieżyje od odcinka 3x07
Ale odpowiadając na pytanie dominika_listy1: Jane Hainsworth miała by amnezję, z której by się wyleczyła tak jak Mike. Susan była by wolna i wreszcie związała by się z Mike'iem. Poślubiła by go i o wiele wcześniej począł by się M.J. Delfino.
(SPOILER!)
Co by było gdyby... Sam (mając już firmę Bree) okazał się jej synem? W odcinku 6x17 podano, że Sam ma 26 lat. Tymczasem (trzymając sie ściśle wszystkich danych z serii jakie postacie podali) to Andrew ma lat 26.
Sam by się zmienił i Bree by mu wybaczyła. Oddałby jej firmę lub prowadziliby ją nadal razem. Andrew by się pewnie wkurzył, ale zaakceptował brata, a Bree uważałaby go nadal za swojego syna. Może tym razem w trójkę napisaliby książkę ;)
Co by było gdyby Alma nie umarła i faktycznie zaszła w ciążę z Orsonem?
Orson mimo wszystko nie chciałby mieć z nią nic wspólnego, Alma narzucałaby mu się jeszcze troche ale widząc że nie ma szans opuściłaby Fairview, Bree oczekiwałaby od Orsona że mimo wszystko zajmie się jakoś dzieckiem i tak też by się stało - Orson od czasu do czasu przyjeżdzałby do dziecka. A teraz przeskoczmy pare lat dalej - 5 seria Bree robi kariere nie ma czasu dla Orsona który czuje się niepotrzeby nie może znaleźć pracy itp Orson coraz częściej odwiedza Almę i dziecko, zaczyna się między nimi prawdziwe uczucie. W końcu opuszcza Bree i bierze ślub z Almą. Bree załamana wpada w ramiona Karla.
a co by było gdyby Susan i Lee przespali się ze sobą w odcinku gdy byli razem na imprezie
na początku uznaliby to za "wypadek", spowodowany nadmiarem alkoholu, postanowili by o tym milczeć, jednak okazuje sie ze widziała ich Edie i chce szantażować Susan i Lee, aby uniknąć tego że Edie powie Bobowi i Jacksonowi sami postanawiaja im powiedzieć, Bob wybacza partnerowi jednak Jackson nie chce juz znać Susan. Zostaje sama a pociesza ja Mike i w koncu zostawia Katherine i wraca do Susan.
co by było gdyby Matthew Applewhite zabił Danielle...
Bree przeżyłaby załamanie nerwowe i na zawsze utknęła w szpitalu psychiatrycznym, nie poznałaby Orsona, który związałby się z Susan. Andrew nigdy nie wróciłby do domu i rodzina Van de Kamp przestała by istnieć w serialu.
Co by było gdyby w 7 sezonie na WL wróciła Kayla, córka Toma?
Kayla wróciłaby stylem Any w odcinku 5x23 & 5x24:
Byłaby gorącą nastolatką, z długimi nogami, sukienkami firmy Vera Wang itd.
Jednak mimo to planowałaby zemstę na całej rodzinie Scavo. (Oprócz sukienek przywiozłaby Broń, Garanaty itd.) Później okazało się że jest stałym bywalcem w szpitalu psychiatrycznym.
SPOJLER
Co by było powodem nieobecności Gabrielle, gdyby aktorka Eva Longoria Parker zaszła by w ciążę?
Gabi dostałaby list od "rodziców" Grace, iż dziewczynka jest poważnie chora i potrzebny jej przeszczep i proszą o przyjazd Carlosa i Gabi do Meksyku, ponieważ Carlos byłby w podróży służbowej w Europie - Gabi zdecydowałaby się sama wyruszyć na pomoc córce, niestety podczas operacji pojawiłyby się komplikacje i zapadłaby w śpiączkę... ( do czasu aż aktorka mogłaby powrócić na plan)
Co by było gdyby Renee wyznała Lynette co naprawdę czuje do Toma?
Nie rozumiem twego pytania, gdyż:
SPOJLER DLA TYCH, KTÓRZY NIE OGLĄDALI SIÓDMEGO SEZONU!!!
- O jakie uczucie ci chodzi?
- Kiedy miałaby to wyznać? Kiedy Lynette i Tom są razem, czy nie?
- Tak tylko przypominam, że Renee już wyznała prawdę Lynette w odcinku 7x11.
Renee wyznała, że przespała się z Tomem, ale określiła to jako jednorazową przygodę, a prawda jest taka, że Renee była w nim zakochana, i " jest nieszczęśliwa bo przed laty pozwoliła wymknąć się mężczyźnie jej życia - Tomie Scavo"
więc pytam jeszcze raz:
Co by było gdyby Renee wyznała Lynette co naprawdę czuje do Toma?
To Lynette by się załamała nerwowo, przyjaciółki z Wisteria Lane by ją wspierały jakby tylko mogły, a kiedy doszłaby do siebie po kilku odcinkach depresji, wyjechałaby na kilka tygodni na wakacje, aby odpocząć od mętliku, który ją otaczał, a po kilku dnia na Wisteria Lane doszłaby wiadomość, że popełniła samobójstwo rzucając się z klifu.
SPOILER
CBBG... Susan poroniła, będąc w ciąży z MJ`em?
Jaki spoiler skoro tę informacje pokrył już dawno kurz???
Mike wziął by inne dziecko od zmarłej samotnej matki, zakładając, że nastąpiła by szybka akcja podczas porodu. Był by to też drugi powód ich rozstania, bo Mike powiedziałby prawdę Susan, podczas podpisywania papierów rozwodowych (które to miało miejsce po wypadku z Lilą i Paige). Trzy lub cztery lata po nieszczęśliwym porodzie.
Co by było, gdyby to Renee była przyrodnią siostrą Edie? [poprzez małżeństwo ojca Edie z inną kobietą - matką jakiejś tam dziewczynki; rozmowa między Susan a Edie w piwnicy domu przy 4350 WL w odc. 5x12]
Renee starałaby się zachować to w tajemnicy. Lecz po jakimś czasie przyjaciółki zauważałyby dziwne zachowanie, gdy któraś z nich wspomniała Edie. Przyjaciółki postanawiają to sprawdzić i sprowadzić na Wisteria Lane Travers'a i Austin'a. Renee po "psychicznych" torturach przyznałaby się. Wszystko skończyłoby się dobrze, lecz...
Przyjazd Austin'a bardzo zszokował Julie Mayer, która przyjechałaby w tym samym czasie w odwiedziny. Julie byłaby już zamężna, lecz mimo to para miałaby romans.
Danielle również przyjechała. Lecz ta przyjechała zrozpaczona do matki z wieścią, że się rozwodzi. Gdy dowiaduje się, że ojciec Benjamina jest w sąsiedztwie, postanawia zapoznać Benjamina i Austina.
Gdy Bree i Susan dowiedziały by się, jak bardzo Austin namieszał, postanowią "wyrzucić" go z ulicy. Byłoby to podobne do wyrzucenia Edie w odcinku 4x15. W ten sposób mógłby powstać kolejny odcinek poświęcony Edie: Każda z desperatek będzie przywoływać chwilę z odcinka 4x15 i przypominać sobie, co czuły po wyrzuceniu.
Co by było gdyby Carlos i Mike pojechali razem na np. ryby i zginęli w wypadku samochodowym? (osobiście im tego nie życzę, bo ich lubię)