Gabi numer one:D!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Susan i tak jest za wysoko;/
Nadszedł wreszcie ten długo wyczekiwany moment: ostatnie wyniki!
Przez 10 tygodni oddaliście wsumie ponad tysiąc głosów na najciekawsze waszym zdanie postacie Desperate Housewives. Byly dyskusje, komentarze, kłotnie, ale myśle że mimo wszystko miło nam sie razem współpracowało.
Po tym jakze ciekawym i pasjonującym wstepie czas na część oficjalną.
Cofnijmy sie czasie i zobaczmy jak to bylo:
1. Jako pierwszy naszą zabawę po wyrównanym pojedynku z ojczymem-kleptomanem opuścił Andrew.
2. Orson niedługo cieszył sie chwałą zwycięzcy, gdyż tydzien później podzielił los Andrew.
3. Nastepny w ich ślady poszedł Carlos przgrywając z Edie.
4. Potem bylismy świadkami zaskoczenia gdyż Edie zosotała wykpoana przez hm.. Toma.
5. Znowu Tom okazał się niepokonany i walkę przegwał Mike.
6. Wreszcie Tom trafił na godnego siebie przeciwnika którym okazała sie Karen.
7. Długotrwała liderka Katherine pożegnała sie z rywalizacją.
8. Przyszedł czas na Karen. Przegrała z Lynette.
9. Lynette nie nacieszyła się długo zwycięstwem. Przegrywając z Bree zajęła czwarte miejsce.
10. Pozostała już tylko trójka. I wtedy odpadła Bree zajmując jednoczesnie trzecie miejsce.
11. W finałowej rozgrywce pozostały: Susan i Gabrielle. Która wygra?
No cóż... Ja już wiem i chetnie podziele sie z wami tą wiedzą. Otóż najciekawszą postacią Gotowych na wszystko została
Gabrielle Solis!!!(yeah). Osobiście dałabym jej drugie miejsce zaraz za Lynette ale jest jak jest. W każdym razie wygrała i została najciekawszą postacią Gotowych na wszystko.
Yeah, o tak tak tak. Wiedziałem że ona wygra od samego początku. Sezon na oficjalne kłótnie uważam za otwarty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakoś nigdy nie przepadałam a Gabi, moją ulubioną desperatką jest i będzie Susan, cieszę się mimo wszystko z jej drugiego miejsca.
NAJWAŻNIEJSZE, że nie wygrała katherine jej nigdy nie lubiłam!
<oklaski>
Wolałabym widzieć Lynette i Katherine na podium, ale cieszę się z sukcesu Gabi ;)
Zasłużyła, moim zdaniem ;)
NAJBARDZIEJ MI SZKODA, że nie wygrała Katherine.
Ale cieszę się, że Susan nie znalazła się na pierwszym miejscu.
Też wolałabym, by na podium znalazła się Lynette.
Bardzo dobrze sie skonczyło! Mimo że moja idealna piątka wygladała by troszkę inaczej:
1. Susan
2. Gabi
3. Lynette
4. Edie
5. Bree
W sumie tak bardzo się nie różni, a najważniejsze że Katherine NAWET w pierwszej piątce nie ma! Najlepsza nagroda dla Wszystkich fanów SUSAN!
Dzieki za Gre!
Tu nie ma zadnej złości - suche fakty!
Chcesz zobaczyć prawdziwą złość to wróć do momentu, gdy z gry odpadła Katherine...
To sie hipokryzja nazywa!
Hipokryzja? Znasz w ogóle definicję tego słowa?
Tak, owszem, uważam, że jesteście złośliwi, zarówno teraz, jak i wtedy, gdy odpadła Katherine.
Już nie chodzi o sam fakt, że nie lubię bohaterki imieniem Susan, ale o to, że non stop wspominacie, jak to dobrze, że na podium jest ona, a nie Katherine. Moje pytanie w tym momencie brzmi, po jaką cholerę do tego wracacie. Odpadła, koniec. Dlaczego uważam, że wypowiadacie się w sposób złośliwy? Podkreślacie dużymi literami wyraz NAJWAŻNIEJSZE po czym dodajecie, że nie ma Katherine.
Przytaczając Twoje słowa, mianowicie zdanie które głosi "suche fakty".
Wskaż mi je proszę, a następnie się o nich wypowiedz.
Wyobraź sobie że znam, ale przytaczał nie będę - bedziesz musiała sie bardziej postarać, żeby ją poznać.
Co do mojego postu, to nie wiem co było w nim złośliwe. To że napisałem DUZYMI literami?! Prooosze Cie...
A Suche fakty odnoszą sie do tego co działo się w tej grze po tym jak odpadła KATHERINE! Już zapomniałaś jak wyzywałyście Susan i w ogóle obraźiłyście sie na cały świat bo odpadła wasza idolka. Nie mówiąc już o założeniu własnej gry w ramach koła wzajemnej adoracji i wysławiania Katherine. Niestety wróciłyście, po kolejne kłotnie chyba! Czyżby za mało adrenaliny w tamtej grze? Dziwne, 6 stale głosujących tak samo osób i nic sie nie dzieje... =)
To jest forum Dziecinko i każdy może pisać co mu sie podoba i wracać do czego chce ile razy chce. I żebyś tu zeszła - nie zmienisz tego!
A na koniec tej głupiej dyskusji przytocze słowa genialnego Forresta, które ostatnio przypomniała mi znajoma na forum
"Nie dyskutuj z IDIOTĄ bo najpierw sprowadzi cie do swojego poziomu, a potem pokona DOŚWIADCZENIEM!"
p.s.
Dzieki BOGU, że KATHERINE tak szybko ODPADŁA!!!
Całą swoją wypowiedzią zaprzeczyłeś istniejącym faktom.
"Co do mojego postu, to nie wiem co było w nim złośliwe. To że napisałem DUZYMI literami?! Prooosze Cie... " Tak, uznałam to za złośliwe, co więcej, złośliwość tą zapewne kierowałeś do fanek Katherine.
"A Suche fakty odnoszą sie do tego co działo się w tej grze po tym jak odpadła KATHERINE! Już zapomniałaś jak wyzywałyście Susan i w ogóle obraźiłyście sie na cały świat bo odpadła wasza idolka."
Chyba mylisz osoby. To nie ja byłam wśród osób (niewielu), które raczyły zwyzywać Twoją idolkę. Nie obraziłyśmy się na cały Świat, przynajmniej nie ja. Stwierdziłam, że nie ma sensu brać udziału w grze, w której co poniektórzy nie potrafią bawić się fair. Mówię w tej chwili o osobach, które pozakładały fałszywe konta i udzielały się tylko wtedy, gdy eliminowano Katherine. Później ślad po nich zaginął.
"Nie mówiąc już o założeniu własnej gry w ramach koła wzajemnej adoracji i wysławiania Katherine."
Zostałam zmuszona zacytować swoje nie tak dawno wygłoszone słowa.
"I dla Twojej wiadomości, temat z grą założyła jedna osoba. Więc reszta fanek nie wiedziała, że takowy się pojawi. Nie powstał on także po to, by "zgnoić" Susan, a w celu zabawy. Nadała się także okazja, by zagłosować na Katherine, która w tej grze odpadła, a w tamtej, wygrała. A że nikt nie próbował "ratować" Susan, no cóż, widać fanów Kath jest więcej. "
A teraz pokaże Ci przykład, który idealnie pokazuje, że sam siebie zaprzeczasz.
"Niestety wróciłyście, po kolejne kłotnie chyba!" A za chwilę piszesz
"To jest forum Dziecinko i każdy może pisać co mu sie podoba i wracać do czego chce ile razy chce."
Odnosząc się także do pierwszego z tych dwóch zaprezentowanych przeze mnie cytatów, nie prowadzę żadnej kłótni, i nie mam zamiaru, bo szczerze powiedziawszy, mam ich pełno na co dzień i wiem, że nie jest to miłym doświadczeniem. Jednak nie ja do tego wracam, Wy staracie się Nas sprowokować. Takie odnoszę wrażenie.
Jeśli Ty uznajesz takie rzeczy za złosliwość, to powodzenia...
Jacy MY?! Nie ma NAS!
Taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaak prowokujemyy Wassss... Nasza IDOLKA Susan wysyła Nam potajemne Sygnały morsem o treści:
"ZNISZCZ KATHERIne!"
"Sprowokuj tę laske z Filmwebu"
i wieeeele wieeeeele innych!
Ludzie, wyluzujcie. Co Wam da ta dyskusja? Nikt nagle nie polubi na siłę żadnej postaci. Ani Susan, ani Katherine. To tylko serial, służy do tego, aby milo się go oglądało, a nie kłóciło. I to jest fajne w gotowych, że charaktery głównych gospodyń są takie, że każdy znajdzie coś dla siebie.
Ja ze swojej strony przepraszam za to, że wcześniej się unosiłam. Już wiem, że nie warto, naprawdę.
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam wszystkich fanów Katherine, Susan, Gotowych i Mody na sukces też, jak ktoś lubi.
@Villemo339, w sumie po nic. Ale mój problem polega na tym, że nie potrafię przejść obojętnie obok prowokacji. (;
Tak szczerze powiedziawszy, to akurat w tym przypadku Cię rozumiem ;)
Zwłaszcza, że też nie mam stalowych nerwów. Eh, nieważne.
Wolałabym widzieć Lynette na pierwszym ale i tak nie jest źle Gabi jest naprawde wpożądku;) No gra była ciekawa i emocjonująca ;P
Przynajmniej wkoncu wiem kto jest dla mnie najlepszą postacią, bo długo miałam problem z określeniem tej osoby.
Ale już wszystko jasne Lynette I love you ;*;P