PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 405856
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Filary ziemi

ocenił(a) serial na 9

Jeżeli ktoś lubi seriale w tym stylu to polecam "Filary ziemi", według mnie tamten jest o wiele lepszy i estetyczniej zrobiony. Choć ten zły nie jest, wręcz jest fajny ale do mnie filary bardziej przemawiają.

ocenił(a) serial na 7
marscorpio

Teraz już nie narzekam. Najgorzej było w gimnazjum...:(

ocenił(a) serial na 7
Cesare

No tak. Młodzież tam bywa okrutna i nie pojmuje, że odmienność każdorazowo wzbogaca osobowość. ;-)

ocenił(a) serial na 7
marscorpio

To wtedy polubiłam fantasy, to była taka moja ucieczka od rzeczywistości.

ocenił(a) serial na 7
Cesare

Rozumiem.

Ja w tym wieku raczej zacząłem się zbliżać do rzeczywistości - przynajmniej poprzez literaturę, bo w życiu odwrotnie, unikałem jej.

użytkownik usunięty
marscorpio

nie wtrącam się w wymianę zdań, ale tu właśnie leży problem

gdy ktoś ma za dużo rzeczywistości w rzeczywistości, to w książkach woli pomysłowe fabuły, niż rzeczywistość (my)
lub odwrotnie (ty)

ocenił(a) serial na 7

Tylko że ja piszę o stanie sprzed wielu wielu lat. O pustelni młodości, która skończyła się już w okresie studenckim.

Teraz mam aż nadmiar rzeczywistości, a jednak interesuje mnie literatura ambitna.

Twoja zasada nie jest prawidłowa. Ja tu widzę raczej kwestie rozwojowe. Kończysz z tandetą, zaczynasz literaturę poważniejszą i to skłania Cię do refleksji, a tym samym - do oddalenia się od świata, przynajmniej na jakiś czas.

Gdzie jesteśmy, kiedy myślimy? Odpowiedź znajdziesz na przykład u Hannah Arendt.

Zbyt prosto chciałbyś to wytłumaczyć. Tu leży problem - za dużo fantasy i SF. Za dużo prostych wyjaśnień. ;-)

użytkownik usunięty
marscorpio

jak już chyba ustalaliśmy - mogę się pomylić wyłącznie wtedy, gdy nie mam wystarczających danych ;)

a tak poza tym proste wyjaśnienia są najlepsze - na dłuższą metę zawsze się sprawdzają, a wielka filozofia to znajdowanie najprostszego ;)

musisz chyba zatoczyć koło, przejść przez wszystkie te 'głębokie' bzdety,
aby na końcu - jeśli bozia da - powrócić do zbawczej prostoty, czego niniejszym życzę ;P

ocenił(a) serial na 7

Wiem, że nic nie wiem. To słowa, które powinienem wypowiedzieć w momencie swojej śmierci. O ile będę w stanie.

Tylko że widzisz, to co piszesz, to nie do końca tak. Możesz usiłować to wszystko zgłębić i możesz z tego zrezygnować. Jeżeli zrezygnowałeś i poprzestałeś na fantasy i SF, nie wyrokuj o tym, co znajdziesz tam, gdzie się nie udałeś. ;-)

Zadedykuję Ci coś, Wilku:

"Idź dokąd poszli tamci do ciemnego kresu / po złote runo nicości twoją ostatnią nagrodę"

użytkownik usunięty
marscorpio

ale kto mówi o poprzestaniu i rezygnacji?
usiłuję tylko przypomnieć, że nawet człek oczytany w popkulturze może znaleźć wiele ciekawych rzeczy, owszem, rozsianych nieco mniej gęsto, ale za to czasami uderzających ciekawym ujęciem, czy nawet wspomnianą prostotą

p.s. istnieje też możliwość, że powiesz "Mehr Licht!"

ocenił(a) serial na 7

Ale obaj wiemy, że zbyt wielu poprzestanie.

Nie wiem, co powiem. Tego nie można raczej zaplanować. ;-)

Czy wiesz, że tak zwane "ostatnie słowa" (ew. "ostatnie zdania") to wręcz osobny gatunek literacki? M.in. George Steiner o tym pisał, wspaniała sprawa.

użytkownik usunięty
marscorpio

w internecie można znaleźć setki 'ostatnich słów' różnych znanych osobistości - prawdę mówiąc nie widzę w tym wiele wspaniałości, raczej zagubienie (uczciwsi) lub chojrakowanie pod publiczkę (ci trzymający fason do końca)

ocenił(a) serial na 7

"trzymający fason do końca"

Czy nie wydaje Ci się, że to zdanie jest pozbawione sensu? Wobec śmierci - nie ma żadnego fasonu. Cokolwiek uczynisz, powiesz, jesteś - WOBEC ŚMIERCI i czynisz to, mówisz w związku z tym, że jesteś WOBEC ŚMIERCI.

Reszta to tylko obserwacja z zewnątrz - bez znaczenia.

użytkownik usunięty
marscorpio

nie wydaje mi się - wobec ludzi

bez egzystencjalistycznego żargonu o tej porze, please,
wobec śmierci albo nic nie ma sensu, albo wszystko ma sens - jednak to co robimy w życiu, robimy wobec ludzi i niektórzy zachowują się tak do samego końca; to kwestia charakteru, nie rozsądku

ocenił(a) serial na 7

Kiedy umierasz na nowotwór, przykładowo, w tym ostatnim momencie możesz zdecydować, czy chcesz, by w tym stanie oglądali Cię najbliżsi bądź też z tego rezygnujesz. Rzecz w tym, iż jedno i drugie znaczy tyle samo, jest tak samo ważne i nieważne, wartościowe i bezwartościowe. Nie mówiąc już o tym, iż sami najbliżsi podejmują podobne decyzje - pozostać bądź opuścić. Więc tak, "wobec śmierci albo nic nie ma sensu, albo wszystko ma sens".

Jednak jest coś jeszcze. Przeczytaj fragment "modlitwy" Rainera Marii Rilkego:

"O Panie, własną śmierć każdemu daj,
daj umieranie, które z życia płynie,
gdzie miał swą miłość, swój ból i swój raj."

WOBEC ŚMIERCI. Zawsze.

ocenił(a) serial na 7
marscorpio

A Ty znowu generalizujesz! Pomijając żarty i ironię (ponieważ może nie jestem jeszcze w Twoim wieku, ale powiedzmy, że mam niewiele mniej lat). Nie dla każdego pojęcie tandety oznacza to samo. Przeplatam sobie różne gatunki literackie praktycznie od początku mojej przygody z książkami a za nadmiarem filozofii zwyczajnie nie przepadam, za dużo filozofów rozpływających się w dywagacjach o wszystkim i o niczym muszę zwalczać w pracy żeby później sięgać dobrowolnie po książki w których mam do czynienia z przemyśleniami autorów, którzy z marnym skutkiem próbują podrobić starożytnych filozofów. Tę wolną chwilę, którą miałabym na to zmarnować wolę poświęcić na analizę poezji.

ocenił(a) serial na 7
Cesare

"zbyt wielu poprzestanie"

ocenił(a) serial na 7
marscorpio

O mnie się nie martw w tej kwestii.

ocenił(a) serial na 7
Cesare

I tym wspaniałym a budującym akcentem zakończmy na dziś. ;-)

ocenił(a) serial na 7
marscorpio

Zatem dobranoc;)

ocenił(a) serial na 7
Cesare

Dobranoc.

marscorpio

w takim razie co sądzisz o mangach i anime ? tez sa dla dzieci i młodziezy ? Bo jak oglądam niektore to czuje że nawet ja jestem na nie za młody.

użytkownik usunięty
marscorpio

gimnazjum...

użytkownik usunięty
marscorpio

nie mogę sobie przypomnieć kto to powiedział, ale brzmiało jakoś tak:

"literatura fantastyczna z racji swoich licznych braków nadaje się wyłącznie dla ludzi ponadprzeciętnie inteligentnych"

ocenił(a) serial na 7

Tak, ale w młodym wieku. To fakt - wymaga ponadprzeciętnej inteligencji. Jednak to się kończy gdzieś około 20-tego roku życia - wówczas staje się zwyczajnie banalna.

użytkownik usunięty
marscorpio

nie zgodzę się

chociażby przedmiotowy Martin to całkiem dobre książki o ludziach, nie o cudownym never never landzie

choć rzeczywiście od którejś tam części zaczynają przeważać cuda na kiju i wymuszone zakręty fabularne, jednak 2-3 pierwsze tomy są kapitalne

użytkownik usunięty

no i Dicka nigdy nie mam dość, żałuję że tak mało mi już zostało do przeczytania i to w większości raczej chłam

ocenił(a) serial na 7

To tylko zależy od tego, jak daleko od brzegu wypłynąłeś. ;-)

Jeżeli znasz wymienione przez mnie powyżej powieści, w porządku. A uwierz - mógłbym takich tytułów wymienić spokojnie kilkaset, przeczytanych tylko w ostatnich latach. Wobec tych dzieł jakakolwiek SF to zwyczajnie banał. I pisze to ktoś, kto SF zna dość dobrze.

użytkownik usunięty
marscorpio

ja o Dicku akurat ;P

spisu jeszcze nie widziałem - przerzuciłem w życiu sporo różnej jakości literatury i jakoś ostatnimi czasy nie chce mi się nic ambitnego, raczej dostrzegam perły na samym dnie - bardziej ciągnie mnie do szwedzkich kryminałów Mankella lub anglosaskiej fabuły dającej, jak to ładnie ujęła Tara, "najbardziej pierwotną przyjemność czytelniczą", niż jakichś osobników o latynosko lub egzystencjalnie brzmiących nazwiskach

ocenił(a) serial na 7

I w tym cały sekret. ;-)

A "Ubicka" to cóż, rozpracowałem jako jedyny w Polsce. Jak poznamy się lepiej, prześlę Ci kiedyś artykuł. Wątpię, czy ktokolwiek rozpoznał, dlaczego ta powieść tak fascynuje. Z pewną satysfakcją stwierdzam, iż nawet Lemowi się nie powiodło. ;-)

ocenił(a) serial na 7
marscorpio

*"Ubika"

użytkownik usunięty
marscorpio

dawaj na priv, bo po tych straszliwych herezjach o "Człowieku" zaczynam poważnie wątpić, czy cokolwiek z Dicka pojmujesz

ocenił(a) serial na 7

I właśnie w tym problem - tam nie ma co pojmować. Te konstrukty rzeczywistości, które u Dicka znajdziesz, nie są w rzeczy samej aż tak skomplikowane. Acz przyznaję, większą kreatywnością się wykazał niż 99% pisarzy SF.

użytkownik usunięty
marscorpio

konstrukcje rzeczywistości są u niego umowne lub dziurawe jak durszlak

u Dicka chodzi o jego obsesje i pytania co do natury rzeczywistości

ocenił(a) serial na 7

Jego obsesje to jego obsesje. Nie były nadzwyczajne. Zwłaszcza jak poczytasz o tym, jakie można mieć. Polecam Jacka Sieradzana "Od kultu do zbrodni.Ekscentryzm i szaleństwo w religiach XX wieku". I tym podobne opracowania. Dick przy tym blednie i powszednieje.

A co do pytań o naturę rzeczywistości, nie zadał żadnego, które nie pojawiłoby się wcześniej u mistyków, filozofów, wybitnych pisarzy. Ot, zrobił z tego mix i dodał trochę wariacji. To był samouk, oczytany, fakt, ale niezbyt pojętny. Gdyby był bardziej, czytałby wszystko w oryginale i prowadziłby wnikliwe studia. Nie był w stanie jednak. Umysł nie puszczał.

ocenił(a) serial na 7

W "Ubiku" najważniejsza jest kwestia konstruktu rzeczywistości. To dlatego tak cenił to dzieło i Lem, i Jean Baudrillard. "Symulakry i symulacja". Dalej szukaj już samodzielnie. :-)

użytkownik usunięty
marscorpio

1. obsesje - mylisz się, nie ma większej niż dickowska, choć oczywiście daleko mu do pierwszeństwa czy oryginalności

2. on to czuł, nie rozumiał (tu zgoda)

a najbardziej wnikliwe studia w oryginale nic by mu nie dały (lizał zresztą w tym celu trochę greki - polecam "Ostatnie rozmowy z P. D."), bo dorobek ludzkości na ten temat pod względem wiedzy i logiki składa się z pytań bez odpowiedzi --- a ja prywatnie skłaniam się ku gnostycyzmowi, dalej szukaj sam ;)

ocenił(a) serial na 7

"obsesje - mylisz się, nie ma większej niż dickowska, choć oczywiście daleko mu do pierwszeństwa czy oryginalności"

Z pierwszą połową się nie zgadzam, z drugą - tak.

"on to czuł, nie rozumiał (tu zgoda)"

Także zgoda. Czuł, nie rozumiał - ale najważniejsze, iż potrafił to wyartykułować poprzez SF, niesamowite jest to właśnie.

A moja biblioteczka na temat gnozy i gnostycyzmu (to nie to samo, he he) liczy około trzydziestu pozycji. Nie muszę daleko szukać. To najważniejsze opracowania na ten temat - w języku niemieckim, angielskim i polskim.

Wilku, nawet mnie nie rozśmieszaj. ;-)

użytkownik usunięty
marscorpio

i cóż ci po biblioteczce, skoro wiedząc i być nawet coś rozumiejąc, najwyraźniej tego nie czujesz choćby tylko w tym stopniu, co nasz bohater?

dobra, jak kiedyś będę w innym nastroju (bo na trzeźwo głupio mi o tym gadać), zapytam cię o poglądy metafizyczne na serio

niesamowite - tak, choć artykułować co w komu w duszy gra można na wszystkie dostępne sposoby i sf w najmniejszym stopniu nie dziwi

w każdym razie - konstrukt rzeczywistości w 'Ubiku', bez wątpienia nośne, płodne i ciekawe, zapewne można o tym pisać prace i przypodobać się duchowi Lema (gdzieś w szpargałach powinienem mieć wydanie z polecanką pana Stanisława, w wolnej chwili poszukam), jednak nie tylko o to chodzi, ja mam zastrzeżenia co do logiki tej rzeczywistości, a poza tym najbardziej urzeka mnie pewien rodzaj szaleństwa, nie zaś to, co ewentualnie tym razem udało się autorowi przemyśleć

ocenił(a) serial na 7

"ja mam zastrzeżenia co do logiki tej rzeczywistości"

A kto tu pisał, iż rozumie Dicka bardziej niż ja. Rzecz w tym właśnie, iż Dick wykroczył poza logikę - sam pisałeś, czuł, a nie rozumiał. ;-)

użytkownik usunięty
marscorpio

odniosłem po prostu wrażenie, że uważasz inaczej i widzisz tu coś dobrze skonstruowanego - "W "Ubiku" najważniejsza jest kwestia konstruktu rzeczywistości. To dlatego tak cenił to dzieło i Lem, i Jean Baudrillard"

gdyby to było takie proste... rzeczywistość "Ubika" jest zarówno logiczna, jak nielogiczna, pewne rzeczy da się wywieść rozumowo, a inne trzeba poczuć;
niemal co czytelnik, to inne zdanie nawet na temat tego O CZYM w ogóle JEST ta książka ;)

rzuć kiedyś tezy z tego artykułu, a będziemy wiedzieli na czym stoimy, wtedy ładnie napiszę z czym się zgadzam, a z czym nie

ocenił(a) serial na 7

Wolałbym, by ktoś wreszcie odpowiedział na moją kontranalizę dotyczącą "12 małp", bo to jest w Sieci, na KMF. Bo po tym, jak okazało się, że nikt nie potrafi, to się cokolwiek zniechęciłem. Może spróbujesz, cobym miał myślenice? ;-)

ocenił(a) serial na 7

"bo na trzeźwo głupio mi o tym gadać"

He he he - dokładnie. Mnie o tym głupio gadać od lat. Milczenie.

marscorpio

Ja też chcę:) Jeśli można, oczywiście:)
Za listę lektur dziękuję, kiedyś na pewno coś przeczytam. Czytam dla przyjemności, nie z potrzeby samokształcenia, a różne rzeczy w różnym czasie sprawiają mi przyjemność (to tak jak z jedzeniem - raz ma się ochotę na kaszankę z ogórkiem kiszonym, a raz na .... hmmm, chyba nie jestem znawczynią wykwintnych dań;).

Wystarczy, pare gwałtów, scen przemocy i hop mamy dojrzałą literaturę:D

użytkownik usunięty
generaljack

i cycków ;)

nikt nie twierdzi, że to dojrzała literatura
niemniej jednak na tle przeciętnego chłamu fantasy lub też sag wszelkiego gatunku - wybija się bardzo pozytywnie i nie, nie chodzi o seks i przemoc

ocenił(a) serial na 7

Seks to tam jest akurat żaden.

O seksie to warto poczytać u Lawrence'a Durrella czy jego kumpla, Henry'ego Millera.

Przykład?

"Ale płci jest więcej niż pięć i myślę, że tylko rodowity Grek potrafi je odróżnić."

Dajcie spokój, przecież tam, u Martina, nie ma żadnego seksu. To jakiś tam seks dla ubogich, he he he...

marscorpio

A co Dukaja tak cię zraziło? Ja czytałam kiedyś "Xawrasa Wyżryna" i mnie nie zachwycił, niedawno sięgnęłam po "Lód", bo miałam ochotę na jakąś porządną, obszerną powieść i rosyjskie klimaty i wpadłam po uszy, pewnie przez ten stylizowany język. Reszty nie czytałam, ale mam zamiar.

ocenił(a) serial na 7
tara_filmweb

Dukaja ogólnie nie cenię. I jako krytyka, i jako pisarza. Ale to wymagałoby rozpisywania się. Nie miejsce na to. ;-)

marscorpio

Ej, ale jestem ciekawa:) To chociaż streść. I interesuje mnie, dlaczego nie cenisz go jako pisarza (krytyka sobie podarujemy;). I najlepiej na przykładzie "Lodu", bo jak już napisałam, nic innego na razie nie czytałam (Xawrasa nie biorę w ogóle pod uwagę). No chyba, że chodzi o inne książki, też chętnie poczytam i poznam twoje zdanie (nawet jak się z nim nie zgodzę;).

ocenił(a) serial na 7
tara_filmweb

Widzisz, nie bardzo mogę. Szkoda mi swoich spostrzeżeń na filmweb. ;-)

Wytłumaczę - jeżeli napiszę tutaj na poważnie, co sądzę o twórczości Dukaja, nigdy już tego nie będę mógł wykorzystać. Przepadnie - stanie się własnością Sieci.

Pozdrawiam.