Witam serdecznie. Otóż zastanawiam się nad kupnem książki/żek z tej serii, jednak nurtuje mnie
jedno pytanie. Wyczytałem na stronie księgarni, że Gra o tron jest napisane w stylu Władcy
Pierścieni, który nie przypadł mi do gustu ze względu na zbyt długie opisy w zasadzie
wszystkiego chyba i zrezygnowałem w połowie 2 tomu. Czy Gra o tron też jest tak napisana? Czy
może jednak jest dużo więcej akcji?
Serial jest tak naszpikowany ilością postaci i zdarzeń, że po każdym odcinku czuję niedosyt więc
mam nadzieję na najlepsze :)
Pozdrawiam
Tu masz próbkę jak coś (z pdf'a, ale ksiązka jest pisana tak samo):
Prolog
- Powinniśmy wracać - nalegał Gared, kiedy las zaczął pogrążać się w mroku. - Dzicy
nie żyją.
- Czyżbyś bał się zmarłych? - spytał ser Waymar Royce z cieniem uśmiechu na ustach.
Gared nie dał się sprowokować. Był mężczyzną w sile wieku, skończył pięćdziesiąt lat
i widział już niejedno paniątko; większość z nich przychodziła i odchodziła. - Zmarli to
zmarli - powiedział. - Nic nam do nich.
- Czy oni rzeczywiście nie żyją? - dopytywał się Royce. - Jakie mamy dowody?
- Will ich widział - powiedział Gared. - Jeśli on twierdzi, że oni nie żyją, to ja mu
wierzę.
Will domyślał się już wcześniej, że prędzej czy później wciągną go do swojej kłótni.
Pragnął jednak, by nastąpiło to później.
- Moja matka opowiadała mi, że zmarli nie mają głosu - wtrącił.
- Moja niańka mówiła to samo, Will - odpowiedział Royce. - Nie wierz w nic, co ci
opowiadają przy piersi. Istnieją rzeczy, których można się nauczyć nawet od zmarłych. - Jego
głos odbił się echem w pogrążającym się w mroku lesie.
- Przed nami długa droga - zauważył Gared. - Osiem dni, może dziewięć, a już zapada
noc.
Ser Waymar zerknął na niego obojętnie.
- Codziennie zapada mniej więcej o tej samej porze. Gared, czyżbyś bał się ciemności?
Will widział ściągnięte usta Gareda i błyski gniewu w jego oczach schowanych pod
czarnym kapturem grubego płaszcza. Od czterdziestu lat Gared słył w Nocnej Straży i nie
przywykł, by traktowano go lekceważąco. Ale nie tylko o to chodziło. Will wyczuwał jeszcze
coś pod zranioną dumą starca. Można było to wyczuć niemal namacalnie; nerwowe napięcie
graniczące ze strachem.
Will podzielał jego niepokój. Od czterech lat słył na Murze.
Kiedy po raz pierwszy wysłano go na zewnątrz, w jednej chwili przypomniał sobie
wszystkie dawne opowieści, że aż go zemdliło. Później wydawało mu się to śmieszne. Teraz
miał już za sobą ze sto wypraw i niestraszne mu było ciemne odludzie. W ten sposób
południowcy nazywali nawiedzany las.
Tak było aż do dzisiaj, ponieważ tego wieczoru było inaczej. Opadająca na las
ciemność sprawiała, że czuł dreszcz na całym ciele. Przez dziewięć dni jechali na północ,
Dzięki. Wygląda zachęcająco :) Skuszę się na 1 tom i zobaczymy co dalej.
Pozdrawiam
W GoT te 'opisy wszystkiego' są chyba jeszcze dłuuuuższe - oczywiście mi tam to nie przeszkadzało, że Martin tyle opisuje, ale jeśli miałeś z tym problem już przy 'WP'... Mimo wszystko lepiej samemu się przekonać : )
No nie wiem. Z tego co pamiętam Tolkien potrafił opisywać drzewo przez 2 - 3 strony. Jedno drzewo lol. Jeszcze jakby wątki Froda i pozostałych bohaterów się przeplatały tak jak w filmie, to może i bym zmęczył Władcę, a tak jak doszedłem do połowy książki i miałem kolejne pół czytać o 2 hobbitach idących przez góry to rzuciłem książkę w kąt. W filmie podróż hobbitów też mnie nużyła.
Są fragmenty, w których może być Ci ciężko. Opisy strojów, potraw, zamków itp, itd. No i przede wszystkim przemyślenia bohaterów, ale one są najciekawsze.
Ja miałem podobnie z WP, ale PLiO zaskoczyło mnie b. pozytywnie, nie moglem się oderwać. Czytałem również na pdf na tablecie, praktycznie w kazdej chwili.
Są opisy, czasem męczące, np. przy jakichś rycerskich turniejach lub ucztach Martin ma tendencję do opisywania wszystkich rodowych barw i herbów, które w szerszej perspektywie są nieważne, bo w większości rycerze wymieniani są jako epizodyści w jednym zdaniu i chyba tylko szaleni fanatycy albo geniusze są wstanie spamiętać te wszystkie łososie, żółwie, kłosy pszenicy itp itd.
Ale wbrew pozorom rozdziały, a przynajmniej kluczowe momenty głównie opierają się na dialogach. Czyta się to szybko, sprawnie i przyjemnie , niekiedy jak gotowy zapisz scenariusza filmowego.
Sciągnij sobie z sieci przykładowy rozdział i zobacz. Tolkena mi osobiscie czytalo sie lepiej. Martin opisami trochę przynudza i tworzy dziwnie złozone zdania plus kwiatki jak to z przykładu:
"Kiedy po raz pierwszy wysłano go na zewnątrz, w jednej chwili przypomniał sobie
wszystkie dawne opowieści, że aż go zemdliło."
ale w sumie czyta się szybko.
Teraz przeklejałam z góry ale w orginale sa też podobne konstrukcje. W orginale czytałam tylko Smoki i Nawałnicę (bo nie mogłam się doczekać na wydanie polskie) wiec nie wiem jak w reszcie części. Poza tym kolega się pytał o styl w polskiej wersji bo rozumiem że w takiej będzie czytał.
"Władca Pierścieni" i "Pieśń lodu i ognia" to wprawdzie ten sam gatunek, ale nie zauważam podobieństw stylu.
Martina czyta się lekko i dobrze, choć miewa cięższe rozdziały, przy których czytaniu czuć, jak się męczył, pisząc. Wart jednak przebrnąć przez wszystko.
Opisy to najważniejsza część powieści. Bez nich nie mielibyśmy takich malowniczych obrazków w serialu. Należy się im więc chwila uwagi, bo to one budują cały świat "Gry o tron". Ja Ci polecam, jeśli lubisz czytać lub/i podoba Ci się serial. Cały cykl można kupić taniej w wielopaku.
Właściwie to niespecjalnie lubię czytanie ale ostatnio zauważyłem u siebie problem z zapominaniem słów. Stąd pomysł aby zacząć czytać. W życiu przeczytałem z kilkanaście książek i nie były to lektury. Wszystkie to fantastyka. Jedna książka S. Kinga (miasteczko salem - bardzo mi się podobała). Może dla tego tak ciężko mi przebić się przez te niekończące się opisy. Do tego mam problem czasem z koncentracją i potrafię 2 -3 strony czytać w ogóle o tym nie myśląc heh
W każdym bądź razie dziękuję wszystkim za rady :)
A może macie jakieś inne książki do polecenia? Coś z fantastyki, horror, może thriller? Jak wspomniałem Miasteczko Salem Kinga bardzo mi się podobało, więc może coś w ten deseń? :)