Zgadzam się i wklejam mój komentarz z innego tematu.

"A dla mnie historia Azor Ahai to historia każdego człowieka. Znając poglądy Martina on obstaje za zbiorowoscią ludzką. Jest ateistą. Być może Azor Ahai to każdy z nich z osobna. Każdy musiał coś poświęcić by społeczeństwo wygrało. Sam obstawiałem Jona, Joraha, Jamiego, Ogara, Theona a nawet Sama i Daenerys a moze to po prostu prozaiczne przesłanie, że każdy z nich ma w sobie jego część. Każdy musiał kogoś/coś poświęcić. Nikoniecznie chciałbym by tak było ale kto wie? Moze to takie przesłanie, że nie wygrywa jednostka z jakiegoś boskiego nadania. Tylko my, ludzie, społeczenstwo Westeros. Nie jakiś obiecany Wybawca tylko każdy z nas działając wspólnie w imię wyższego dobra. Przypominam. Martin mocno czerpał z wielu religii, serial aż roi się od zjawisk nadprzyrodzonych ale sam Martin jest ateistą. Wierzy w ludzi nie Mesjaszy/Zbawicieli. Może Azor Ahai to ludzkość Westeros a Nocnego Króla po prostu zabiła jednostka (ktoś to musiał zrobić) najlepiej przygotowana do zabijania z ukrycia?"

Jak byś sobie tego nie probował tłumaczyc, filozofowac, intelektualizowac, to nie mozesz zaprzeczyc, ze odcinek byl po prostu DEBILNY, ta konnica, katapulty, porownywanie do bitwy o Helmowy Jar k*rwa lol co? Ukrywanie sie w kryptach skoro wiadomo, ze NK moze resać trupy xdxd, zero łuczników, zero ataku z murów Winterfell, idiotyczne wykorzystanie smoków, ogolna ciemnica, przegrywane do granic mozliwosci uczucie leku i strachu przed WW, az mdłe. Jedyny plus tego odcinka to Melisandre i scena w której rozpada się na zimowym wietrze w popiół, jak liście. Elo

Kto porównywać do bitwy o Helmowy Jar? Pewnie scenarzyści. Skoro oglądacie trailery i czytacie wypowiedzi produkcji i obsady przed odcinkami to nie dziwcie się, że czujecie zawód.

mnie fascynuje jak te ozywione kupy kosci rozpierdalay skalne krypty jakby byly z kartonu xd

Kamienne krypty owszem ale nie skalne człowieku.

Lunasol - zgadzam się, ten odcinek był bardzo źle przemyślany a z postaci zrobili debili

Fakt. Helmowy Jar to była nudne i słabe... jakiś elf skejtował na tarczy plus wiadomo, że NIKT nie zginie. Cóż za emocje... Podobało mi się miotanie krasnoludem i jego młynki na moście jak z Diablo 2. Tak spoko.... aha ta konnica zawsze tak szarżowała, zatem nie rozumiem czego się czepiasz. Łucznicy byli i byli na murach. O ciemnicę miej żal do Białych Wędrowców i armi trupów, że w odróżnieniu od Uruk-hai nie używali pochodni. Plus wiesz, tam zamieć była... LOL.

Człowieku, przecież to fantasy. Jedno i drugie. Rozumiem czepianie się do filmu historycznego ale wszystko bierzecie do siebie, nawet fantasy musi być realistyczne. Teraz weź proszę wyjaśnij schemat działania magii.

Jesteś dałnem. Haldir zginął i z 900 statystów. Konnicy używa się podczas ataków na flanki, gdy piechota jest w zwarciu a łucznicy nie mają nic do roboty, bo skończyły im sie strzały. W GoT mieli chyba każdy po jednej... Czegoś tak DEBILNEGO, jak szarża Dothraków (poczęta chyba tylko po to, by usprawiedliwić gusła Melisandre) nie widziałem od czasu dziur fabularnych w filmach o podróżach w czasie. Ciemno było, bo tworcy to banda bezczelnych idiotów (źle ustawiliscie telewizory). Tym zdaniem o ciemnicy i zalu o nia do WW oraz LOL ZAMIECI tylko udowadniasz, jak... ugryzę się w język. To jest takie typowe dźwiganie dziur fabularnych/montażowych/reżyserii za pomocą "faktów z planu" (zamiec, brak pochodnii itp.) Ale to tylko poslugiwanie się sofizmatami, tak jakbym powiedzial - on musiał umrzeć bo się poświęcił, i nie mozna bylo go wskrzesić, bo WTEDY jego smierc bylaby bezsensowana (pomimo tego ze 15073658464 innych osob mozna bylo bez problemu do zycia przywrocic).

Cóż... dobrze, że twojej taktyki wykorzystania konnicy nie znał Władysław II Jagiełło pod Grunwaldem, ani Aleksander Wielki pod Gaugamelą, bo by przegrali. Serio śmieszny jesteś, ale też troszkę żałosny gdyż robisz wycieczki personalne, a nie masz racji. idz do psychoterapeuty, bo masz problemy z agresją, to już ostatnia wskazówka dla Ciebie. Pa.

a ty jesteś idiotką. Pa

I znów się pomyliłeś. Żałosny typ z Ciebie...

gadasz jak ktoś bez jaj, więc wziąłem Cię za babę, przepraszam. :)

A Ty gadasz jak ktoś bez mózgu, kobiety mają jaja, dokształć się :)

Co ty bredzisz, upośledzona piętnastolatko?

Mars700, nie chcę się Ciebie czepiać, ale grasz w jakieś gry strategiczne? Przecież na zdrowy rozum wysłanie konnicy w ciemność przeciw nieznanemu to czysta głupota. Mieli zamek, zamiast się skupić na obronie to wysyłali dosłownie ludzi na śmierć, jak stalin. Różnica jest taka że Jon nawet sam mówił że nie wygrają z nimi w otwartej walce. Gram dużo w gry strategiczne i ta ich obrona była tragiczna. Poświęcili masę ludzi, co gorsza, świadomie.

Mi się odcinek podobał. Jednak nie podoba mi się przedstawienie zoomie w grze o tron. Mogliby jakoś logicznie rozdzielić, którzy umarli mogą zostać ożywieni.
Zombie w kryptach to same kości, więc jak mogą się poruszać. Trochę to bardziej naciągane. Lepsze byłoby gdyby można było wskrzesić tylko tych, którzy mają jeszcze ciało.
To że Aria zabiła NK to jeszcze spoko. Ja spodziewałem się, że zabije go jakaś nieznacząca postać np. ta dziewczynka z łuszczycą co skryła się w krypcie.
A to, że zginęła Mellisandre. Domyślacie się dlaczego?

Wśród armii umarłych były kościotrupy prawie bez ciała. Chyba tylko White Walkers byli „normalnymi bytami”, cała reszta to ożywieńcy.

Jakich moich? Ja jestem człowiekiem wierzącym więc nie rozumiem o co ci chodzi?

A wskrzeszanie Berricka to nie boska interwencja?

przeczytaj Pana Światła Żelaznego Rogera a sie przekonasz,ze niekoniecznie boska

pokonanie NK to praca zbiorowa najważniejszy był Bran bo słuzył za wabik i dal Ayrii sztylet, którym ma tego dokonac, za światłonośce mozna uznac cała armie Dotraków, do zabicia NK przyczynili sie tez inni odwracajac jego uwage i walcząc czyli Jon, Danderys , Jorah troche Jemi i Brien i Theone , który poswiecajac sie dał cenne ułamki sekund Ari.
kazda z tych osób to troche AA a swiatłonoścą mieczem płonacym w ciemnosci była armia Dotraków

Skąd wiadomo, że GRR Martin jest ateistą ?

Bo się wypowiadał na ten temat?

Odpowiedz mi jak tak w jakim celu Pan swiatla wskrzesil Jona ? Zeby wladal 7 krolestwami ? Bull shit !!! Bez ksiazki ten serial stal sie chlamem i to jest fakt. Tyrion prkatycznie najbardziej inteligenta postac w serii jest teraz poprostu pozniej przecietnej... Brak zrodla !!!

Pełna zgoda. Sezon ósmy nudny i bardzo przeciętny.

A tymczasem Jon nawet tymi 7 królestwami nie władał... hahaha. Brak logiki w tym serialu.

A ja myślę że namolne wpieprzanie Boga ,bogów i ateizmu z drugiej strony do dyskusji o serialu świadczy o braku umiejętności zluzowania pośladów i zwykłego cieszenia się filmem .Mesjaszofobia ;) w heroic fantasy to jakaś kpina albo nieprzepracowana krzywda ,być może wynikła z odrzucenie w seminarium duchowym i okopania się na przeciwnej neofickiej barykadzie. ;)

Tylko, że ludziom chodzi głównie nie o osobę lecz sposób w jaki to zrobiono. Przekradanie się przez całą armię nieumarłych i Wędrowców, skok Aryi... Król nawet nadal tkwił w tłumie.

Poza tym nie tak się kończy wątek największego złego, którego również misternie budowano od 1 sezonu.

Znalazł się "Testoviron". Poczytaj zagraniczne komentarze, wtedy NARZEKAJ na resztę polaków. I tak, zabójca skacze na przeciwnika z nicości tylko po to by dać się chwycić za gardło i rękę, przerzucić sztylet do drugiej i mieć nadzieje że uda się jej go dźgnąć. To wcale nie było intuicyjne zachowanie.

Ja własnie czytam zagraniczne fora i portale, a w większość ocena 9/10

A ja czytałem chociażby komentarze na YT pod filmikami z tą konkretną sceną. Opinie w najlepszym razie mieszane. Pierwsze memy można znaleźć w google.
Odcinek był dobry ale ma potknięcia...

Ja na reddicie widziałem dużo narzekania zresztą zobacz sobie ten temat

https://www.reddit.com/r/freefolk/comments/bipsnh/after_reading_last_nights_post episode_discussion/

ktoś nawet fajnego gifa zmajstrował

Moim zdaniem ten odcinek to największe rozczarowanie z wszystkich seriali przebijające nawet finał Dextera.

Nakręcić tak debilnie bitwę, gdzie nic nie było dobrze poprowadzone to sztuka.
Scenariusz fatalny. Montaż słabiutki. Zdjęcia słabe i niewyraźne.
Biali wędrowcy nie pokazani w walce. Nk zabity za szybko i za łatwo.
Bohaterowie nieśmiertelni. Po Sapochniku też spodziewałem się czegoś znacznie lepszego. Scenariusz, scenariuszem, ale reżyser też zawalił. Ten odcinek, który miał być najbardziej epicki w całym serialu nie ma nawet startu do Hardhome i Bitwy bękartów nakręconych przez niego. Odcinek wyprany z emocji. Bez klimatu. Z niepasującą muzyką w Bożym gaju. Z NK robiącym uśmieszek i ubitym jak frajer.

Co do niewyraźnych zdjęć i powszechnej ciemności - bez przesady - od czego masz wyobraźnię ? Im mniej widzisz tym więcej musisz sobie dopowiedzieć w głowie - to jest sprawdzony patent na wywołanie poczucia strachu i grozy u widza. Gdybyśmy zobaczyli za dużo , ludzie narzekaliby że umarlaki nie takie straszne , że nie ma efektu itp. itd. - IMO - było mrocznie - dosłownie i w przenośni ;)

XD Od czego masz wyobraźnię? To nie książka, tylko film. Zresztą dobre sceny walki w książkach zawsze są opisane dokładnie. Film operuje na zdjęciach, tak jak książka na słowach, to tak jakby pisarz napisał "masa zombiaków atakuje, bohater X krzyczy, bohater Y uderza mieczem, jest ciemno jak w pi*dzie[koniec akcji]". To, że coś powinno być mroczne, nie oznacza, że musi być ciemne i niewyraźne. Tak samo jak przy smutnej scenie nie musi padać deszcz.
Bitwa bękartów to majstersztyk, bitwa z s8ep3 to niewyraźne gówno, bez niczego zaskakującego, takie 5/10. Na dokładkę scenarzysta dorzucił idiotyczne decyzje dowódców militarnych wśród ludzi. Wysłanie dothraków na śmierć, stanie przed murami jak idioci, wystrzelenie tylko raz pocisków z katapult, brak aktywności łuczników (którzy non stop powinni strzelać do nieumarłych) - czysta głupota.

"Co do niewyraźnych zdjęć i powszechnej ciemności - bez przesady - od czego masz wyobraźnię ? Im mniej widzisz tym więcej musisz sobie dopowiedzieć w głowie." W sumie racja, mogliby nagrać tylko dialogi i ewentualnie dźwięki/muzykę i podłożyć je pod czarny ekran. Oooo wtedy wyobraxnia by ruszyła i odcinek dostały 10/10, prawda? :) Nie, mój drogi, film to nie płyta CD...

Akurat finał Dexter jest bardzo dobry, nasz zabójca dostał swojej prywatne piekło na Ziemi, najbliżsi martwi albo daleko do niego śmierć była by tylko wybawieniem. Można nawet pofilozofować że w końcu stał się człowiekiem.

Co do 8.03 to odcinek w porządku ludzie stawiali jakieś tam wymagania, spodziewali się Supermena, Avengersów i setek fajerwerków wlatujących przez świetlik w dachu a dostali Alamo w śnieżną zimową noc na krańcu świata. FInał bitwy doskonały i bardzo w stylu GoT. Przypomnij sobie walkę w Wieży radosci Bran spodziewał się bohaterstwa Ojca a zobaczył rzeź i cios w plecy - opowieśc kontra rzeczywistość tu mamy podobnie...

Ostatni sezon Dextera i sam finałowy odcinek ma nie bez przyczyny bardzo niskie oceny. Tam nic nie zagrało.
Niech twórcy smarzą się w piekle :) Szkoda, że Dextera nie zakończyli na 4 sezonie, gdy był ten potworny i szokujący cliffhanger.

Jednak większe oczekiwania miałem od GOT. Znacznie większe. A nie takie zamieciona jedna sprawa pod dywan w jednym odcinku z największym antagonistą serialu. Nara i idziemy do banalnej Cersei, która jest błachostką na tle NK :) Ale zobaczymy. Pora się pogodzić.

Sądzę, że Avengers to zupełne zaprzeczenie idei i lore PLIO i GOT.
A tymczasem twórcy dali nam Avngers - Aryę, Jona, Brienne, jaimiego, Tormunda. Arya wiadomo czemu Avengers idiotyczna scena z lotem przez 25 metrów. Jon otoczony przez tysiące wskrzeszonych zombie z każdej strony, a w kolejnym ujęciu ma ich tylko z przodu :)
Brienne, Jaimie, Tormund przez 30 minut przyciśnięci do muru przez setki zombie i żyją. Nawet Sam żyje i nie zjadły go trupy jak leżał. Duch żuje jakimś cudem. A przecież z 6 sezonu mieliśmy przykład z wilkorem Brana - Lato jak szybko zginął przy trupach. Arya miała zaszokować widza, że to ona, ale nic z tego nie wynikało. To pomysł DDków. Szokowanie dla szokowania. Gdyby to był GOT z pierwszych sezonów cena za wygraną byłaby znacznie większa. Mam nadzieję, że Bran umrze na zawał lub udar.

A tu Cię boli ... Nie rób sobie tego, nie mieszaj światów realnego (głupoty scenariusza i DDków) z wydarzeniami w serialu ( Melisandre używała magi krwi aby podtrzymywać walczących przy życiu - czytałem taką teorię ) już kilka seriali sobie tak w ten sposób zniszczyłem, że nie mam siły już do nich wracać. Głupi plan, za dużo zombie, zdolności i odrobina szczęścia bohaterów spowodowała że przeżyli i wygrali - koniec. Pozostały 3 odcinki, ciesz się z seansu bo więcej już nie będzie. Szkoda nerwów.

Ok postaram się.

Wyskoczyło mi dzisiaj na głównej na Youtube - https://www.youtube.com/ watch?v= hk4mz__g9tI

Wiem, że banał ale co z Duchem? Poszedł w pierwszym rzędzie i tyle go widziano ;(

Przeżył wśród 100 tys. zombiaków. Dziwne zważywszy co stało się z wilkorem Brana - Lato w 6 sezonie w jaskini, gdzie w mig zabili go. Widocznie na wilkory za dużo CGI szło.
Duch jest w promo 8x4 w 18s między Samem, a Varysem.

wiesz mamy co mamy jesli idzie o serial, innego miec nie bedziemy, dla mnie niedorzecznosci sa dwie w tym serialu, pierwsza prawie na poczatku Edziu zapierdziela do Cercei i mowi jej ,ze wie ,że to nie sa dzieci Roberta i zeby sie wyniosła z Królewskiej Przystani, nikt normalny by tego nie zrobił, tylko przygotował dowody i kazał ja aresztowac , ale nie było by serialu wtedy, druga głupota to to ,ze NK dał sie podpóścić na Brana , bez sensu, skoro chciał sprowadzic wieczna noc i zabic zycie to mogł po prostu isc na przód i mrozic wszystko , wszyscy by padli Bran tez w końcu a tak dał sie złapac na głupiego wabika, bez sensu, ale wtedy nie mozna by go było zabic , te dwie rzeczy sa nielogiczne a byc musiały bo gdyby ich nie było to cały serial zostal by wyłozony, inne nielogicznosci sa juz pikusiem przy tych dwóch na których opiera sie cała produkcja

Prawdziwej Białej Nocy doczekamy się może w prequelu. To była parodia Long Night.

Największe rozczarowanie ze względu na to jak czekałem na NK, że to będzie jego sezon i zrobi miazgę, aż do finału sezonu.

Białych wędrowców było kilkaset podczas przekraczania muru.
Na koniec odcinka 8x2 widzieliśmy ich kilkadziesiąt (minimum 60) Ich było pewnie razem 200-300, ale nie mieli zamiaru ich pokazywać z powodu budżetu oraz strategii, bo w odcinku 7x6 zabicie Innego oznacza śmierć pewnej ilości zombie więc po co mieli osłabiać swoją armię. Z drugiej strony Inny miał wartość bojową pewnie ok 20 zombiaków. Nie szło go spalić i byli silniejsi od ludzi (coś jak Góra) Serial nie traktuje widza poważnie. Od 5/6 sezonu jest kierowany do młodszej publiczności i próbuje się przypodobać widzom. Głowni bohaterowie stali się nieśmiertelni.
To samo jak w 8x3, gdy widzimy, że cała konnica Dothraków i cała armia Nieskalanych zostaje rozbita w pył w kilka chwil, a później Tormund, Jaimie, Brienne na murze są przpyarci ok 30 minut prez setki zombie i nic im się nie dzieje. To samo Jon po wskrzeszeniu zombie przez NK jest ujęcie, że wokół niego wstało z każdej strony tysiące poległych, a w kolejnej scenie wyparowali i pojawiają się tylko z przodu i podstawiają mu się na miecz jak w grze komputerowej. Z boku i z tyłu hordy już wyparowały lub nie obchodzi ich Jon. Do tego twórcy robią z Jona głupca na siłę. Sam leży przez całą bitwę, a obok trupy i nie został zadźgany.
Arya wyskakująca w powietrze na 20m do NK lub niewidzialna przechodzi między nimi.
NK postać budowana przez wiele sezonów jako główny antagonista pokonany w pierwszej poważnej bitwie, gdzie nie ma żadnej wielkiej ofiary. Nie umarła żadna z 8 głównych postaci serialu.
Ta bitwa była wyraźnie słabsza niż Hardhome i Bitwa bękartów, ale też co dziwne słabsza niż
bitwa o Czarny Zamek i pod Czarnym Nurtem. Nie zagrało wiele rzeczy.
Bohaterowie imienni wyjęci z Władcy Pierścieni - Legolas, Aragorn itd lub z gry komp.na kodach na nieśmiertelność. Tego typu babole bolą. Gdyby to było lepiej rozgrywane nie narzekałbym.
Pogodziłbym się szybciej. Ale ta bitwa była zapowiadana jako największa bitwa w całej historii serialu,
największa bitwa z wszystkich seriali, a nawet przebijająca kinową z Wp - Dwie wieże.
A tu okazuje się, w GOT właściwie każda bitwa była lepiej nakręcona od tej z 8x3. Szkoda, że nie była nakręcona w dzień tak jak Hardhome i Bitwa bękartów , Sapochnik nie zrobił klimatu zbliżonego do Hardhome, gdzie dużo bardziej było czuć grozę, lęk, niepokój, a postać NK była bardziej upiorna. Zwłaszcza te sceny, gdy był na górze i Jon patrzał na niego z dołu i ta muzyka oraz scenariusz powinni dużo lepiej dopracować tzn. strategia, która nie obraża inteligencji widza (to co zrobili z konnicą, trebuszami, brakiem ostrzału łuczników, gdy zombie stały za ogniem itd) oraz bez nieśmiertelnych bohaterów i z dużo lepiej rozegranym pokonaniem NK. To było mega skrótowe i pójście na łatwiznę tak jak rozpracowanie Littlefingera przez smarkule w poprzednim sezonie. Wszystko poza kadrem, wedle beznadziejnych pomysłów DDków.
Szkoda Edda, Joraha i Theona. Ale to nadal malutka cena za wygranie. Ale to malutka cena. Nawet Szary robak przeżył, który był typowany na pewną śmierć.
Przecież mogli zrobić tak, że NK przebija Aryę, a gdy ma zamiar zabić Brana to Jon z Jaimiem, Ogarem, silną magią Melisandre, Tormundem, Brienne, Davosem, Gendrym, Podrickiem i resztą przebijają się do Bożego gaju i jest ciężka walka z Białymi wędrowcami i trupami, przegrywają, bohaterowie umierają jeden za drugim, a gdy NK ma zabić bezradnego Brana na oczach ciężko rannego Jona Arya przed swoją śmiercią wbija od tyłu sztylet w plecy NK.