PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 407460
7,9 63 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Kogo obstawiacie jako ofiary scenarzystów, które niekoniecznie w książce zostały zabite bądź
zginęły później w innych okolicznościach.
Mnie po głowie chodzą:
Ser Bronn znad Czarnego Nurtu - z rozkazu Cersei (jako współpracownik Tyriona), w walce z Górą
na ulicach KP lub z dwoma królewskimi gwardzistami - w tym Merynem Trantem.
Grenn - ofiara Styra lub Tormunda.
Allister Thorne - polegnie zamiast Donal Noyla w walce z olbrzymem.
Rorge - nie spotka się z Brienne bo zabije go Ogar, jako że będzie w ekipie Pollivera.

sts111

Ja nie posiadam niestety wszystkich tomów i tu jest dla mnie trudniej, bo choć wiem gdzie szukać odpowiedzi to nijak jej nie znajdę ;(
Powiedzmy sobie szczerzy, ja już nie mam raczej szans na aktywny udział w tym przedsięwzięciu, raz, że to już 17 edycja!!! dwa, pytania są coraz trudniejsze i odnoszą się do naprawdę maleńkich szczególików, a z moją pamięcią wiadomo jak jest, trzy, moje pytania odbiegają poziomem od reszty, z resztą sama widziałaś żałośnie proste i jeszcze prawie wszystkie z początku GoTa (akurat go sobie odświeżam więc jestem na bieżąco)

samwise_6965

A właśnie, że masz :). Nie ma czegoś takiego jak żałośnie proste pytanie plus fajnie czasami dla odmiany nie szukać godzinę odpowiedzi. Poza tym każdy z nas ma swoje ulubione wątki, bohaterów etc. jedni dobrze się orientują w tych, inni w innych. Ok ser Pieczyk jest zorientowany praktycznie we wszystkim ;), ale i on prosił nas kiedyś, żeby zadawać prostsze pytania by zachęcić nowych graczy. Z tym, że ja już sama nie wiem, co to jest proste pytanie ;D. Dlatego nie rezygnuj :)

sts111

O nie, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie będę jeszcze próbował ;D
Jedno jest pewne: śledząc quiz i analizując zbiór pytań nabrałem takiej wiedzy, że hej!
Teraz planuję odświeżyć sobie całą sagę więc jeszcze o mnie usłyszycie... mam nadzieję

samwise_6965

:D, no taką postawę to rozumiem. W końcu jesteś Martell a my potrafimy się przyczaić i uderzyć znienacka :)

sts111

Otóż to! Spokojnie siostro martellowa, nie zawiodę rodu!
Ach, ta południowa krew (chociaż na południe to trochę daleko mam ;p) ;DD

samwise_6965

Gwarantuję Ci, że jak odświeżysz sobie całą sagę, to zauważysz tyle różnych szczegółów, które się siłą rzeczy pomija przy pierwszym czytaniu, że hej :) Ja sama czytałam w całości tylko raz, już parę lat temu i nie mogę się doczekać powrotu.

samwise_6965

Nie ma czegoś takiego jak złe czy za proste pytania. Zresztą zadawane pytania są o różnych poziomie trudności, zwłaszcza późną wieczorową porą :D Przewijają się takie, na które od razu znasz odpowiedź z takimi, które wy wymagają tak czy owak zerknięcia do książki, czasami wręcz dłuższego wertowania. Ale to też przyjemność, samo szukanie ;) Jak nie masz pod ręką każdego tomu, to do tego czasu zachęcam do zaopatrzenia się w pdf-a. Główną zaletą quizu (poza samą rozrywką oczywiście) jest bycie na bieżąco w temacie :) No i człowiek wciąż odkrywa coś nowego. Tak że absolutnie nie rezygnuj z aktywnego uczestnictwa. A że czasami koleżanka Żelka czy ktoś inny zwróci uwagę, że jakieś pytanie się powtórzyło, to jest to tylko dla stwierdzenia faktu, bo siłą rzeczy będzie się to zdarzać i absolutnie nie należy się tym zrażać ;)

samwise_6965

Ja to wszystko dobrze rozumiem, dlatego - jak napisałam - nie wymagam od przeciętnego widza serialu/czytacza, żeby orientował się we wszystkich rodach z wszystkimi szczegółami, co jak i dlaczego, oraz wszelkich powiązań między nimi. Do tego mamy jeszcze ludzi na Murze i za Murem, no i Essos, więc jeżeli o to chodzi, to jestem wyrozumiała :) Gdyż do tego trzeba jednak wgłębić się w ten świat i co by tu nie mówić, darzyć czymś więcej niż tylko sympatią ;) Ale już nie kojarzyć Bronna czy nie odróżniać Ogara.... no kaman... Dla mnie to już jest przekroczenie granicy mojej tolerancji :D

samwise_6965

"przeciętny widz może nie być w stanie zapamiętać takiego Bronna (no bo co on takiego wielkiego zrobił)"

nooo, jest jednym z najśmieszniejszych, najbardziej kozackich bohaterów serialu GoT, do tego trzyma sztamę z ulubieńcem wszystkich widzów, czyli Tyrionem. Wszystkie sceny z Bronnem cechuje albo humor albo badassowość. Najczęściej oba razem :D
Bronn jest znany i lubiany, na jutubie są wszelkiego rodzaju kompilacje scen z nim, tak że nie bój żaby, kolo jest zapamiętany :)

Dla mnie jako widza bardziej nikną te wszystkie dziadki w stylu tego nabytku Danki jak-mu-tam. Wszyscy są podobni do siebie, mówią podobnie, zlewają się w jedno i mają trudne do zapamiętania imiona.

emo_waitress

"Dla mnie jako widza bardziej nikną te wszystkie dziadki w stylu tego nabytku Danki jak-mu-tam. Wszyscy są podobni do siebie, mówią podobnie, zlewają się w jedno i mają trudne do zapamiętania imiona."
Ogólnie samwise ma jednak rację, a pisząc to jednak podzielasz zdanie - jedni tego nie spamiętają, drudzy tamtego, i jest jak jest <swoją drogą nie ogarniać Bronna to rzeczywiście hardkor, ale z drugiej strony faktycznie może tak być, że Bronn jednak kojarzony jest jednak jako TYLKO przydupas Tyriona aniżeli osobna, pełnoprawna postać (w zasadzie w serialu oprócz sceny z odcinka Blackwater z 'prawie' starciem z Ogarem i raz w burdelu z wezwaniem od Tyriona poprzez wysłańca Poda to nie miał bodajże żadnej, pojedynczej sceny w której nie uczestniczyłby Tyrion - poprawcie mnie, jeśli się mylę). Nie twierdzę przy tym, że tak jest, ale że może tak być a przykład z fanami umieszczającymi filmiki na jutubie jednak - wydaje mi się - nie trafny: to zazwyczaj zapaleńcy tworzą te filmiki, fani sagi, nie zwykły, przeciętny widz <bo chyba o to tutaj chodzi> : )

matiiii

Mnie się wydaję, że wszystko zależy od dwóch czynników: od zaangażowania widza oraz od jego preferencji.
W moim przypadku jestem zaangażowanym widzem, który uważnie ogląda serial (jeżeli nie ma dłużyzn, wtedy "odpływam") a wszelkie wątpliwości wyjaśnia sobie wertując strony internetowe. Przy czym ja mam ten komfort - którego inni nie mają, że nie boję się spojlerów. Nie chciałabym być teraz fanką GoT i chcieć mieć niespodziewankę :) Nawet tu na tym forum wielokrotnie lecą spojlery bez żadnego ostrzeżenia, albo ktoś pisze z przyczajki, że stanie się Wiadomo Co i ktoś tam spotka Wiadomo Kogo a w następnym poście ktoś inny wali imionami i zdarzeniami :)

Ale jestem w stanie sobie łatwo wyobrazić przeciętnego widza, który często nie potrafi skupić uwagi na pięć minut bez sprawdzania komórki, który nudzi, albo zwyczajnie gubi się na rozmowach bohaterów o zdarzeniach dziejących się gdzieś indziej,o innych ludziach, itd. Oczywiście nawet uważny widz nie załapie wszystkiego, szczególnie jeżeli coś, co się dzieje w 3 sezonie nawiązuje do jakiegoś wątku pobocznego z 1 sezonu, który się widziało 3 lata temu :)

Druga kwestia to predyspozycje widzów, co przyciąga ich uwagę. Są osoby, które wzrusza miłość między brutalnym warlordem i piękna, niewinną księżniczką (dla mnie nudy) i temu poświeci swoją uwagę (ja przyspieszam). Dla kogoś innego bohaterowie posługujący się ciętym językiem, wisielczym humorem, którzy w rozmowie roznoszą przeciwnika na strzępy cały czas grzecznie się uśmiechając - tacy będą przykuwać 100% uwagi (to ja), podczas gdy ktoś inny może wtedy ziewać.
Mimo wszystko uważam, że trzeba naprawdę nieuważnie paczeć w gadające pudełko, żeby nie skojarzyć Bronna, który ma głównie sceny z Tyrionem (czyli jest jakiś punkt odniesienia). I nie chodzi mi o pamiętanie imienia (co całkowicie rozumiem, bo osobiście mam trudności w tej materii), ale o pamiętanie postaci, którą w sumie naprawdę łatwo skojarzyć!

Natomiast o ile kapuję, że postaci drugoplanowe, niejednokrotnie podobne do siebie z wyglądu mogą się zlewać, o tyle ni uja nie mogę zrozumieć jak można pomylić osoby zdecydowanie wyróżniające się fizycznie, jak Ogar. Prędzej zrozumiem podobieństwo Stannisa i Boltona. Ale ogromny mężczyzna z blizną na pół głowy - jak można go pomylić jak tu wspomniano wyżej z Bronnem?

emo_waitress

Cóż pozostaje napisać: w takim wypadku nie jesteś przeciętnym widzem xD

btw.
"Są osoby, które wzrusza miłość między brutalnym warlordem i piękna, niewinną księżniczką (dla mnie nudy) i temu poświeci swoją uwagę (ja przyspieszam)."
Poważnie 'przyśpieszasz'? Heh, ja tak nie umiem - muszę <już nawet nie musi być, że chcę> zobaczyć wszystko <nawet, jeśli to nudne w odcinku/filmie>, inaczej jakoś niepełne by mi się do wydawało <czy to chodzi o film, serial, etc.>. Taki mój fetysz.

matiiii

Spoko, rozumiem :D Ja się nie lubię katować, a cały ten wątek to była dla mnie mordęga :P
Poza tym mam osobisty stosunek do Jasona, którego uwielbiałam w Stargate Atlantis i jakoś nie mogłam go zdzierżyć w tej roli.
Dla równowagi często wracam do ulubionych scen, czyli właśnie do tych z Bronnem, Tywinem, Aryą, Varysem. Na pamięć znam scenę rozmowy Tyriona, Varysa i Bronna :D No i scenę przemarszu Innych, którą uwielbiam oglądać, jest bardzo estetyczna :D

emo_waitress

Nowy nabytek Danki został według mnie skrzywdzony w serialu. I nawet nie chodzi o to że zmieniono względem książki wątek jego ujawnienia się ale o to że nie dano mu żadnej sceny walki. Widz ciągle tylko słyszy że to jeden z największych wojowników, którzy stąpali po Westeros. A on tylko coś smędzi pod nosem i siedzi w namiocie Dany.
W książce zabił Mera z Braavos (tego chama byczka od najemników) kosturem, przewracając go i łamiąc mu grdykę bodajże. W późniejszym czasie zabił (tu już nie bez trudu) topowego zawodnika aren niejakiego Khrazza. Powiedzmy wprost : w takiej historii, tytuł najlepszego wojownika zobowiązuje i trzeba coś pokazać. Niestety w serialu walczą wszyscy dookoła Danuty - Szary Robak, Daario, Jorah, niedługo może i Missandei pomacha ostrzem a Barristan zapewne będzie wszystko obserwował z boku. Rozumiem że aktor ma swoje lata ale to chyba nie problem dać mu zbroję i hełm a do samej walki podstawić kogoś młodszego (dublera) do walki z przeciwnikiem Meereen. Jednak jak widać z nowego trailera w miejsce Belwasa którego nie ma w serialu zamiast podstawić Selmyego coby sie wykazał, to twórcy zdecydowali że zawalczy Daario.

tamerlan_2

Khrazza i kogokolwiek z tych wojowników jeszcze <być może xd> pokona w walce, wszak dzieje się to później i jeszcze nic straconego <zakładając że wszystko pójdzie zgodnie z książką w wiadomym momencie to Barristan MUSI być tym, kto go pokona, czy tam też tych innych wojowników aren>. A co do reszty to przyjdzie się zgodzić.

tamerlan_2

Z tego co czytam na necie, w kwestii pokazania prawdziwej wojackiej natury bohaterów serial trochę położył ten temat :) Przykładowo Loras, który pominąwszy machanie mieczem na początku teraz został sprowadzony do roli etatowego geja. Wielki wojownik Jamie oprócz jednej walki z Nedem, albo paraduje w pięknej zbroi albo jest szmacony.
O nim, tak jak o nabytku Danki mówi się, że to wielcy wojownicy byli. Ale jakoś się tego nie czuje.

Tak naprawdę wojenne rzemiosło, tudzież aurę wojownika, który żyje bitką reprezentują w serialu (wg mnie): Ogar, Stannis, Brianne, Bronn, Ned, Tywin, Qhorin, Blackfish, Yoren, ten rudy od dzikich i w sumie też Robb.
Świadomie nie wymieniam Aryi i Khala bo to nie tyle są wojownicy, a dziki podhalańskie, a to różnica :D

emo_waitress

Co do Jaimiego podpisuję się rękami i nogami do tego co napisałaś. Z tym że w książce też widzimy go chyba tylko w walce z Brienne gdzie radzi sobie trochę lepiej niż w serialu. Reszta to tylko słowa i renoma, którą pewnie nabył słusznie, tyle że coś mi się obija o pamieć że pijany Robert z młotem na którymś turnieju w walce zbiorowej stłukł Królobójcę. Na pewno Jaimie z ręką był zawodnikiem TOP 5 Westeros, jednak ja daleki byłem od uważania go za jakiegoś genialnego boga szermierki, bo w Westeros naprawdę sporo jest rębajłów a jak się walczy stalą chwila nieuwagi może kosztować życie ;)
Khal "dzik podhalański" ? :)

tamerlan_2

Jaime (z obiema rękami) to jest w TOP3 rycerzy Westeros, ustępując jedynie przed Mieczem Poranka (aczkolwiek nie wiadomo, czy gdyby nie posługiwał się Świtem, to też byłoby tak różowo) i właśnie Barristanem. Którego pod tym względem, zgadzam się, w serialu położyli totalnie.

fune

Prosiłbym o jakieś cytaty - oczywiście parafrazując. Pomijam to co sam Jaime o sobie mówił. Tormund też dużo mówił ;) A Miecz Poranka przypadkiem nie zabiłby Jaimiego "jedną ręką, drugą się odlewając" według słów samego Lannistera ? ;)
Jak dla mnie był oczywiście świetny i mało kto chciałby się z nim zmierzyć w walce na śmierć i życie. Zabijał dużo żołnierzy. Tak samo jak wielu innych znakomitych rycerzy czy lordów. Potrafił jednak zadbać o swój PR. Dużo ludzi przegrywało z nim na starcie wiedząc z kim mają do czynienia. Ale nawet w książce mamy mało bezpośrednich starć z udziałem Jaimiego. Turnieje wygrywał i przegrywał, w zależności od dyspozycji w dany dzień. Oczywiście na turnieju nie walczono na śmierć i życie ale podałby mi ktoś powód dlaczego miałby nie dawać z siebie wszystkiego ? A jednak przegrywał z Barristanem, Ogarem, Lorasem, raz chyba nawet z Jorahem Mormontem w finale turnieju z okazji zdławienia buntu Balona Greyjoya.
Ciemna Gwiazda również cieszy się słowną renomą w Dorne a jednak czytelnicy są ostrożni co do oceniania go jako wybitnego wojownika. W rozdziałach Arianne z WoW Daemon Sand mówi że Oberyn chciał się z nim rozprawić, ale do tego nie doszło, że w sumie Darkstar mógłby położyć jego kres równie łatwo. To o czymś chyba świadczy. A jednak Gerold nie figuruje nawet w Top 15 różnych rankingów wśród fanów ;) Więc i Jaimiego jak bym uznał za kogoś z równorzędnej top 6.

emo_waitress

"Wielki wojownik Jamie oprócz jednej walki z Nedem, albo paraduje w pięknej zbroi albo jest szmacony. "

Więc może zdziwić Cię, że w książce nawet tej walki Jaimiego z Nedem nie ma. Jedynie pojedynek z Brienne, który w serialu też ma miejsce.

A do w/w przez Ciebie wojowników z serialu dorzuciłbym Joraha Mormonta. To, co Iain Glen tam prezentuje, to mistrzostwo. To chyba jeden z lepszych aktorów GoT, pod kątem posługiwania się mieczem.

potas13

No w serialu jednak tam mu dołożono też scenę bezproblemowego zabicia kuzyna w niewoli. A podczas walki z Brienne trzeba wziąć pod uwagę, że nie miał szans zaprezentować swych możliwości w pełnej krasie ;)

A Ian jest przykładem jak można dobrze dobrać aktora do umiejętności jego postaci :) Ale jednak jestem przekonana, że książkowy Barristan nie miałby problemu z pokonaniem go. Dlatego szkoda, że przeciętny widz (ne znający książek) nie zdaje sobie sprawy z klasy tego starego rycerza.

emo_waitress

O matko, co to jest "dzik podhalański"?? Znam bardzo dobrze rejon Podhala, ale z takim cudem to się tam nie spotkałam ;). Owszem dziki bywają tu i tam, ale to zwykłe klasyczne dziki jakich pełno po lasach naszego kraju ;)).
btw. Aryi i khala nie spotkałam na szlaku, choć sporo się po górach włóczę ;D

sts111

Omb, hahahaha, nie no, rozwaliłaś system, sts007 xDXD

matiiii

Gdyby sięgnąć do sagi to mamy jeszcze klany górskie, ale choć górale podhalańscy nie są tak łagodni jak ich owieczki, to takoż nie przypominam sobie aby ktokolwiek z moich znajomych nosił łańcuch z uszu tudzież wycinał wrogom pewne narządy ;). Ot dadzą sobie po razie, a najbardziej wysublimowane narzędzie to noga od stołu ewentualnie siekierka (a i to okazjonalnie ;))

sts111

Moja mama używała tego określenia, jak nas nosiło i byliśmy dożartymi dzieciakami. Dzik podhalański to jest taki, no, dzik nie cłowiek :D
Znasz dobrze rejon Podhala? Hmmm :)

emo_waitress

Tak bo pochodzę z okolic i urodziłam się w górach (acz Beskidach).
btw. wiem co miałaś na myśli, to był żart ;)

matiiii

Pytanie tylko co z Randyllem Tarlym..

Vangelis7

Spodziewałem się go w 4 sezonie ale jak widać nie ma. Pojawić się musi. Za często go wspominali. W każdym z trzech sezonów.

tamerlan_2

Albo zrobią jak z Greyjoy'ami albo zrezygnują z tej postaci - co by było bardzo złym posunięciem..

Vangelis7

Zostawili za pewne na sezon 5 w wiadomym wątku pewnej pani - podejrzewam, że to nazbyt wyraźna postać, aby usuwać z jej wątku <swoją droga zrobiłby się jeszcze nudniejszy aż do końcówki..>

matiiii

Boję się, że sknocą to jak postać Umbera Greatjona, czy Daario.. Randyll to bardzo ciekawa postać i pokazanie w końcu tego starego zwyrodnialca byłoby wskazane :D

tamerlan_2

Jest jeszcze opcja co do Bronna że zastąpi Ilyna i to on będzie towarzyszył Jamiemu.

Ja myślę, że nawet jeśli aktor od Ilyna Payne'a nie będzie w stanie grać w serialu <choruje bodajże, szczegółów nie znam>, to i tak zastąpią go innym aktorem i dalej będzie Payne towarzyszył Jaime'iemu - chyba co najlepsze było w tym wątku właśnie to fakt, że Ilyn nie mówi i jakoś nie mogę sobie uzmysłowić, że tak nie postąpiliby w serialu xP <no chyba, że Bronn straci język, ale wiele by na tym postać straciła xd>

matiiii

Wątpię. Myślę, że z szacunku dla aktora jednak zostawią jego postać w spokoju, a być może po prostu umrze też i w serialu.
A Wilko Johnson (swoją drogą bardzo sympatyczny facet i świetny muzyk) ma raka trzustki i zostało mu już życia bodajże w miesiącach, a nawet tygodniach. W sumie to lekarze mówili mu, że umrze bodajże do października zeszłego roku.

fune

Rozumiem, że coś takiego uczynili gdy zmarła aktorka grająca stara nianię w 1 sezonie <to nie przywrócili postaci w 2 sezonie i w ogóle nie trzeba było nic wspominać, bo i po co> ale Ilyn Payne nie u boku Jaime'a? Ok, jestem w stanie sobie to wyobrazić pod warunkiem, że człowiek którego Jaime ze sobą weźmie będzie niemową : )

matiiii

Nie wiem jak to rozwiążą, ale mam nadzieję, że ta postać nie będzie kontynuowana tylko dla jednego żartobliwego momentu, To nie Góra czy nawet Daario, gdzie ciężko byłby ich opuścić. Mi też będzie brakować ser Illyna z Jaimem, bo to naprawdę było świetne, ale w tej sytuacji, jaka wystąpiła, wolałabym jednak, żeby go nie zastępowali. Mało jest aktorów, co do których jestem tak ortodoksyjnie nastawiona, jeżeli chodzi o tego typu sytuacje, ale akurat on należy do tych nielicznych.

matiiii

Payne'a ciężko będzie zastąpić no bo kim...? Swoją drogą GoT ma nie lada problemy z obsadą, niesamowicie umiejętnie dobierana, ale szybko tracona :/

To by było z jednej strony widowiskowe, ale z drugiej by nie grało. Obaj mają zbyt cięty język (no w ogóle oni mają jezyk! :D) no i doszłoby do konfliktu :)