PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 407 tys. ocen
8,7 10 1 406540
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Kto waszym zdaniem jest najlepszym wojownikiem w książce i serialu

ocenił(a) serial na 9
KarmazynowyKokos

Nie zapominaj jeszcze o Tyrionie.

ocenił(a) serial na 10
KarmazynowyKokos

Kto to jest ten ser Dziadek? Chodzi o Davosa ?

ocenił(a) serial na 8
Pijany_Mistrz

Chodzi o Barristana.

ocenił(a) serial na 10
Pijany_Mistrz

Chyba sir Balistan , były dowódca królewskiej gwardii.

dragon94331

Bracia Clegane, Barristan i Jaime przed utratą dłoni.
Chociaż patrząc na serial, na pierwszym miejscu powinna się znaleźć Brienne i 20 dobrych ludzi Ramsaya.

ocenił(a) serial na 6
NikKlik

A Ned Stark lub Ser Barristan Selmy

dragon94331

Barristana wymieniłem. Co do Neda, to wielki wojownik, ale chyba nie aż tak, jak wyżej wymienieni.

ocenił(a) serial na 9
dragon94331

Temat rozległy jak nie wiem co, sam wielokrotnie udzielałem się w wielu podobnych i wciąż jestem zdania, że cholernie trudno wyłonić bezwzględnie najlepszego. Jak już reszta zauważyła, książka i serial bardzo się pod tym względem różnią. Przykłady:
1. Serialowa Brienne pokonująca w pojedynku Ogara i generalnie niemiłosiernie obijająca każdego nieszczęśnika, który stanie jej na drodze. Istny terminator, podczas gdy w książce ledwie przetrwała starcie ze skutym i paskudnie osłabionym wielomiesięczną niewolą Jaime'm. Zdrowy, wypoczęty i rozwiązany Królobójca z ironicznym uśmieszkiem zrobiłby z niej tatara.
2. Jon Snow w serialu kreowany na niezwyciężonego wojownika i wielkiego bohatera, podczas gdy książki opisują go jako utalentowanego dzieciaka, który w walkach ze znaczącymi rywalami (Półręki, Mance) wypada jak jakiś... dzieciak.

Wg informacji z książek, które wydają mi się być znacznie obszerniejsze i bardziej konsekwentne, można wyróżnić następujących bohaterów:
Jaime Lannister - z obiema dłońmi był zdecydowanie najlepszym rycerzem swojego pokolenia.
Bracia Clegane - ogromna siła, znakomite wyszkolenie i zaskakująca jak na ich gabaryty szybkość i zwinność.
Greatjon Umber - podobnie do powyższych, największy wojownik Północy
Oberyn Martell - legendarna Czerwona Żmija - to chyba wszystko wyjaśnia
Khal Drogo - największy dothracki wojownik
Dodatkowo warto wymienić na szybko: Bronn, Syrio Forel, Daario Naharis, Blackfish, Areo Hotah, Qhorin Połręki, Mance Rayder, Tormund

Znajdzie się też oczywiście wielu wojowników wspomnianych w książkach, jednak zupełnie nie występujących w serialu, np. Gerold Dayne, Victarion Greyjoy, Lyn Corbray, etc., jednak ich pewnie niewielu będzie kojarzyć. :)

Nie podejmuję się ustawienia wszystkich wyżej wymienionych od najlepszego do najgorszego, każdy ma swoje silne i słabe punkty, lecz zmiennych jest za dużo, żeby jednoznacznie wyłonić zwycięzcę.
Celowo nie wspominałem o postaciach znanych jako wielcy kiedyś, jednak podczas wydarzeń z serialu już podstarzałych lub "bez formy". Jeśli zapomniałem o kimś innym, to przepraszam i proszę o przypomnienie.

ocenił(a) serial na 9
SarkazM

Można jeszcze wspomnieć o Jorahu i Nedzie Starku, który jak to mówił ukrywał swoje umiejętności, ale z królobujcą wypadł nieźle pomimo upływu lat.

ocenił(a) serial na 9
DawidSt

Obaj są z pewnością bardzo dobrymi, doświadczonymi wojownikami, jednak raczej nie można zaliczyć ich do absolutnej elity. Ned, jako postać pozytywna i powszechnie lubiana, został w serialu trochę wyolbrzymiony względem książki. Podobnie jak Jon Snow, o którym pisałem u góry. Najbardziej typowa jest chyba scena konfliktu Neda z Jaime'm i jego ludźmi, gdzie było blisko pojedynku między Starkiem, a Lannisterem i serial 'sugerował', że ten zły i podły Królobójca dostanie bolesną nauczkę od naszego ulubionego bohatera. W książce było czuć frustrację Jaime'a, który wiedział, że jeśli doprowadziłby do uczciwego, rycerskiego pojedynku jeden na jednego, mógłby spokojnie zarżnąć Starka. Tak się nie stało, bo Ned został zaatakowany od tyłu i cały plan szlag trafił.

Domyślam się, że zaraz mi się oberwie, "bo przecież Ned był wielkim wojownikiem i naszym ulubionym bohaterem!!", ale fakty są takie, że Stark nigdy do grona najlepszych się nie zaliczał. Powiedział o tym nawet sam Martin, więc nie widzę powodu, żeby na siłę szukać argumentów. Miał pełno innych zalet i szanuję go za wiele rzeczy, ale jak by to powiedział Gombrowicz, Ned Stark wielkim wojownikiem nie był. Koniec, kropka.

Do postaci nieznanych widzom serialu dorzuciłbym jeszcze Garlana Tyrella, o którym wiemy, że znacznie przewyższał Lorasa nie tylko wzrostem i siłą, ale też szermierczymi umiejętnościami. Czyli musiał być cholernie mocny, co potwierdził w roli ducha Renly'ego w bitwie nad Czarnym Nurtem. Myślę, że Garlan jest znacznie lepszym kandydatem do czołówki, niż Ned czy Jorah.

ocenił(a) serial na 7
SarkazM

Gdyby tak wyszkolić Hodora,to on byłby najlepszy

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Zgadzam się. Ogólnie ciężko oceniać bo każdy jest dobry w czymś innym. Np. Robert i Ned świetnie sprawdzali się w bitwach- o to mi głównie chodziło. Taki Loras jest dobrym rycerzem, ale najlepiej sobie radzi na turniejach.

ocenił(a) serial na 7
DawidSt

Trudno na kogoś postawić. Ale gdybym miał wybrać tego jednego,jedynego jak na zakładach bukmacherskich,obstawiłbym Khala Drogo

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Gdyby zrobić turniej na arenie a wojownicy mieliby walczyć bez zbroi, to Drogo byłby dużym faworytem.

ocenił(a) serial na 7
DawidSt

No właśnie to jest to. Te zacofanie dothraków

DawidSt

W bitwie nad Czarnym Nurtem Loras walczył zacnie.

ocenił(a) serial na 9
NikKlik

Tak, ale chyba jeszcze lepszy jest w walce turniejowej ;)

A i w bitwie nad Czarnym Nurtem miał dużą motywację :P

DawidSt

Ogólnie Loras miał zaledwie jedną szansę by się wykazać w prawdziwej bitwie, więc ciężko oceniać, czy radzi sobie tak samo dobrze jak w turniejach ;)

ocenił(a) serial na 10
Gladiator1000

W sumie ten olbrzym od Dzikich byłby najlepszy, został zabity bo pół armii go ostrzelało z łuków.

ocenił(a) serial na 9
SarkazM

Jon rzeczywiście w książkach nie wymiata jak w serialu, ale właśnie tak widzę jego postać w przyszłości, jako jednego z lepszych wojowników swojego pokolenia (o ile przeżyje nożobicie). Ogólnie na razie nadrabia hartem ducha, silną wolą przetrwania oraz dużym szczęściem.
Najlepszym wojownikiem bez wątpienia był Jaime zanim stracił rękę, w serialu zbezczeszczono postać Barristana, który jest żywą legendą Westeros i nawet jako starzec, dałby sobie radę z większością przeciwników (prócz wymienionej elity). To, że został zabity przez Synów Harpii to jakiś niestawny żart, zwłaszcza, że Jorah Mormont na arenie zwyciężał doświadczonych gladiatorów a ci to naprawdę urodzeni zabójcy.Gdyby spotkał na arenie Silnego Belwasa, nie musiałby się już martwić o szarą łuszczycę.
W książce, prawdopodobnie najlepszym wojownikiem w dziejach Westeros, a przynajmniej jednym z najwybitniejszych był Artur Dayne. Choć jak czytałem Świat Pieśni Lodu i Ognia to wyłapałem paru ciekawych zawodników, choćby ostatniego Króla Burzy, którego pokonał przodek Roberta Baraethona. No i jeszcze był Bittersteel, o którym SarkazM kiedyś jak pamiętam napisałeś parę zdań.


ocenił(a) serial na 9
killer83_2

Jon i Loras to oczywiście dwa wielkie talenty, nie wiem czy największe, bo siłą rzeczy ich pokolenie nie odgrywa jeszcze wielkiej roli w świecie Gry o Tron, więc mamy relatywnie małą próbkę nastoletnich wojowników. W porównaniu do tych niewielu wspomnianych dzieciaków, wypadają świetnie, jednak z dorosłymi mistrzami nie mogą się (jeszcze?) mierzyć.

"Książkowy" Barristan był lekko po sześćdziesiątce, w serialu bohaterowie są zwykle postarzeni o kilka lat, więc można przyjąć, że w chwili śmierci zbliżał się do 70. roku życia. To już bardzo zaawansowany wiek jak na wojownika, czym można tłumaczyć, że np. nie wytrzymał kondycyjnie walki z przeważającym liczebnie przeciwnikiem. Mogę też od biedy uznać, że typowy westeroski rycerz jest raczej przyzwyczajony do walki w szczelnej zbroi, nie ma odruchu parowania/unikania każdego ciosu. Tymczasem Barristan w chwili śmierci był znacznie lżej opancerzony, co mogło kosztować go życie. Podsumowując, śmierć Barristana, jakkolwiek by nie była głupia, jest faktem i jakoś można ja obronić/wytłumaczyć.

Bittersteel, jako założyciel Złotej Kompanii i doświadczony rycerz też musiał być świetnym wojownikiem, jednak zdecydowanie znajduje się w cieniu Daemona Blackfyre, którego był prawą ręką i o którym kiedyś już pisałem. To Blackfyre był uznawany za wcielenie samego Wojownika (jednego z Siedmiu) i może śmiało kandydować do tytułu jednego z najlepszych w Historii. Inną opcją jest Aemon Smoczy Rycerz, jeszcze odleglejsza historycznie postać.
Dayne i Barristan byli najlepsi w swoich czasach, gdzie przewagą Ser Arthura był Świt, czyli po prostu lepszy miecz. Umiejętności mieli, zdaje się, bardzo zbliżone.

Jak widać, mamy trzech, a nawet czterech kandydatów, którzy zdominowali swoje czasy. Porównywanie Aemona, Daemona i Dayne'a/Barristana (przyznajmy remis między ostatnią dwójką, jako że pochodzą z jednego pokolenia) jest pozbawione sensu, myślę, że można porównać to do nierozstrzygalnego sporu o tytuł najlepszego piłkarza w historii - Pele, Maradona czy Messi/Ronaldo?

SarkazM

Jeśli chodzi o piłkarzy to wybór jest raczej prosty.

ocenił(a) serial na 6
SarkazM

O Nedzie Starku trudno powiedzieć bo nie było okazji ani w serialu ani w książce pokazane jego umiejętności

SarkazM

Ja widze to tak, "najwieksi" sie nie licza, tak bylo jest i bedzie - zostaje wiec :

1. Oberyn
2. Khal Drogo
3. Bronn
4. Blackfish/Jaimie

ocenił(a) serial na 8
SarkazM

z Północą i Żelaznymi Wyspami jest trochę inaczej oni nie stają w szranki nie biorą udziału w turniejach itd dlatego też nie mają takiego fame jak rycerze z letnich krain .
Kurde jestem pewny że mieszkają tam jedni z najgroźniejszych wojowników w Westeros ale rzadko mają okazję pokazać na co ich stać ;D

ocenił(a) serial na 10
DawidSt

No faktycznie ten Jorah dobry jest. Myślałem, że potrafi tylko dawać dobre rady, ale po scenie gdzie wpada na arene i pokonuje wszystkich zgromadzonych tam gladiatorów uważam, że mógłby stoczyć równy pojedynek z Bronnem. A jak już jestem przy Bronnie, ciekawe jaki byłby wynik gdyby doszło do starcia między Bronnem a Ogarem w tej tawernie przed najazdem armii Stanisa.

SarkazM

Swietny komentarz !

ocenił(a) serial na 10
dragon94331

Ja oczywiście

ocenił(a) serial na 10
TyrionLanister

Tak, wszyscy pamiętamy, jak radziłeś sobie z Moore'm, a tu nagle wpadł Pod i wszystko spier**lił.

ocenił(a) serial na 10
12Lisek

HEHE

użytkownik usunięty
dragon94331

ROBERT BARATHEON

ocenił(a) serial na 9

Dzik co powalił Roberta Baratheona.

ocenił(a) serial na 7
raschel97

:)))))

raschel97

Mocno pijanego Roberta.

ocenił(a) serial na 8
dragon94331

Nie można zapominać o Lorasie, ciekawym rozwiązaniem byłoby, gdyby to on w ramach "trial by combat" walczył z tym dużym miśkiem

ocenił(a) serial na 9
Kinokio

Jakim dużym miśkiem?

ocenił(a) serial na 7
raschel97

Pewnie chodzi o Frankensteina

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Ale jak Loras ma z nim walczyć, jak on jest reprezentantem Cersei?
Loras może walczyć tylko z reprezentantem Wiary. Jeżeli sam siebie wystawi, co jest możliwe.

ocenił(a) serial na 7
raschel97

No właśnie. Wiara wystawi Frankensteina

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Chodzi ci o Górę? Wiara nie może wystawić Białego Płaszcza z Gwardii Królewskiej.
I do tego jeszcze zombiaka, bo to zaprzeczenie wszelkich prawd.
Czy chodzi ci o kogoś innego?

ocenił(a) serial na 7
raschel97

Aha takie zasady. No właśnie chodziło mi o górę,brata Ogra

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Ludzie mówią, że Góra będzie walczyć z Ogarem. Ale ja nie mogę sobie tego wyobrazić, bo przecież Wiara nie wskrzesza ludzi. A jeśli Ogar żyje, to on nigdy wierzący nie był. W każdym razie ciekawi mnie z kim się będzie nasz zombiak pojedynkował.

ocenił(a) serial na 7
raschel97

Jego wątek może byc ciekawy. Hm,nawet jeśli wiara nie wskrzesza,to przynajmniej toleruje. Było widać,jak zombie przeszedł obok kapłanów,a oni nawet nie zareagowali. W sumie może być więc wystawiony do boju przeciw przedstawicielowi królowej

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Nikt nie wiedział, że to zombie, bo miał hełm. A Qyburn usprawiedliwił jego milczenie. Na pewno Wiara nie toleruje nekromancji.

ocenił(a) serial na 7
raschel97

To ten doktorek,co go stworzył,zamierza go przez cały czas ukrywać ?

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Raczej tak. On został już wyrzucony z Cytadeli za podobne eksperymenty. Teraz jak stolice przejęli fanatycy, to tacy ludzie są pierwsi do odstrzału.

ocenił(a) serial na 7
raschel97

Skoro tak,to czemu on nie kryje się ze swoim wynalazkiem ? Czyżby był aż tak głupi ?

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Qyburn nie jest głupi. On jest po prostu naukowcem. Cieszy się, że jego wynalazki znajdują zastosowanie. "Służy" Cersei, więc to jej pomaga, ponieważ ona mu pozwala na wykonywanie swoich praktyk. Ktoś inny mógłby mu tego zabronić, a nawet go za to ukarać.

ocenił(a) serial na 7
raschel97

Ale aktualnie prawdziwa władza znajduje się w rękach wiary. Dlaczego więc ryzykuje w sytuacji,gdy jego protektorka leży i kwiczy i nikt nie jest w stanie go obronić ?

ocenił(a) serial na 9
Gladiator1000

Bo jeżeli władzę ostatecznie przejmie Wiara to za jego eksperymenty czeka go śmierć.