Pierwsze wrażenie po 5 odcinkach... NUDA...
Spróbuję obejrzeć pierwszy sezon do końca... może się rozkręci... Ale póki co oceniam na 4/10...
Brutalność + Nagość - czyżby to była recepta na sukces???
Sądząc po ocenie ogólnej... więcej nie trzeba :)
no właśnie, obejrzyj cały pierwszy sezon do końca ;) dopiero później wszystko zaczyna się rozwijać i jest więcej akcji.
domyślam się, że musi się to powoli rozkręcić...
wszystko tłumaczy jedno słowo :
WIELOWĄTKOWOŚĆ
Wielowątkowość. Po 3 sezonie, przemyślałem zjechać ocenę z 10 do 9. Za dużo zamieszania i cała wielka "gra o tron" jest przereklamowana..
ja jeszcze nie postawiłem na "Grze..." krzyżyka...
cytując Kubę Sienkiewicza..
"...poczekam, popatrzę, zrozumiem więcej i wtedy wreszcie sam..." wydam końcowy "osąd" :)
Ja ją jeszcze nie osądziłem ostatecznie. Ale zdecydowałem jako na stan III sezonu, że to nie jest Arcydzieło.
Najbardziej lśniącą oraz najokazalszą perłą wśród seriali jest Breaking Bad. Klimatem, problematyką fabuły porywa już od pierwszego odcinka. "Gra o tron"? Obejrzałem dwa sezony, zacząłem trzeci, ale to żadne arcydzieło, a raczej nużący, przereklamowany twór. Pierwowzór książkowy o kilkaset eonów lepszy (tu ukłon w kierunku pana Martina).
Ja nie wiem co wy widzicie w BB. Serial dobry. Zgodzę się. Ale w żadnym wypadku perełka..
To jest długa, składająca się z siedmiu tomów saga. Sezon pierwszy jest dopiero "wstępem", więc obejrzyj go do końca, jestem pewien, że jeszcze zmienisz zdanie ;)
Nudne to są takie nic nie wnoszące wypowiedzi pozbawione jakiejkolwiek argumentacji. Ludzie, napiszcie wreszcie, dlaczego ten serial jest do bani, zamiast powielać te same posty. Chętnie się do tych argumentów odniosę :)
Czytając Twoją wypowiedź nasuwają mi się dwa wnioski....
po pierwsze - uwielbiasz ten serial i dlatego nikt nie jest w stanie zmienić twego spojrzenia w tym temacie... mam wrażenie, że czekasz tylko na to żeby odbić piłeczkę... rzucić jakąś niewybredną ciętą ripostę... :)
po drugie - skoro wielokrotnie powielane są te same wypowiedzi to coś chyba musi w tym być...
To że uwielbiam ten serial nie ma tu nic do rzeczy. Sam wiele razy go krytykowałem za pewne elementy czy odstępstwa od książki. Problem polega na tym, że to Ty nie potrafisz uargumentować swojego zdania :)
ograniczyłem argumentację do słowa "Przegadany" - w wolnym tłumaczeniu - za dużo gadają a za mało się dzieje...
Może po prostu miałem zbyt wielkie wymagania.... A może nie do końca kręci mnie taki gatunek...
chociaż Władca Pierścieni czy Hobbit mi się względnie podobały... Ze względu na efekty wizualne w kinie... z resztą...
Tutaj popełniasz pewien błąd. GoT jest serialem produkowanym na zlecenie telewizji i jako taki ma narzucony dość ograniczony budżet. Tutaj po prostu nie można liczyć na jakieś wspaniałe efekty, wielkie bitwy itp, bo nie ma jak za nie zapłacić. Na pocieszenie im dalej tym więcej pieniędzy się znajduje dla serialu więc i efekty są przyjemniejsze dla oka:)
Ale tak jak wyżej polecam obejrzeć pierwszy sezon do końca. Rzeczywiście produkcja rozkręca się dość długo, ale jak sam zauważyłeś wynika to z wielowątkowości.
ok...
to skoro jesteś takim wytrawnym "argumentatorem" to podaj proszę chociaż 5 argumentów, dzięki którym w Twoich oczach GoT zasługuje na 10/10 :)
1. fabuła +10
2. scenografia +10
3. kostiumy +10
4. aktorzy + 10
5. muzyka + 10
6. czołówki + 10
masz sześć
Podpisuję się pod tym, co napisała myszszata, ale wrzucę od siebie jeszcze wypowiedź, jaką kiedyś zamieściłem na tym forum:
"Dla mnie GoT to przede wszystkim ogromna galeria nietuzinkowych, różnorodnych, ciekawych postaci, z których każda ma coś do powiedzenia (...). Bohaterowie przeżywają swoje dramaty i to takie przez duże D, stoją co chwilę przed ciężkimi wyborami, a widz (czytelnik) angażuje się w ich losy, jakby przedstawione wydarzenia dotyczyły jego bliskich. Po trzecie - Got to świetna fuzja gatunków: fresku historyczno - politycznego, przygodowego fantasy, dramatu psychologicznego, obyczajowego, a nawet kryminału (...) Jest to kawał porządnej rozrywki, która zawiera wszystko to, czego oczekuję od kina."
To tak w skrócie. Piszesz, że GoT jest przegadany. Ja natomiast się tymi dialogami delektuję (choć nie wszystkimi, zdarzają się oczywiście wtopy). Za mało się dzieje? Jeśli większość bohaterów dostaje co chwilę po dupie, postacie stają przed trudnymi wyborami i podejmują dramatyczne decyzje, jeden konflikt napędza kolejny, nie sposób powiedzieć, że nic się nie dzieje. Przywołujesz filmy Petera Jacksona. Owszem, wizualnie są lepsze od GoT, ale nie jest też tak, że "Gra o tron" pod tym względem jest słaba - jak na produkcję telewizyjną i budżet kilkudziesięciu milionów twórcy dają sobie nieźle radę. Lubię Tolkiena, ale "Władca" i "Hobbit" w porównaniu z dramatem, jakim jest Got, wypadają wręcz dziecinnie.
Chciałeś wiedzieć, dlaczego ten serial mi się podoba, no to masz :) W dużym skrócie, ale jednak. Twoje argumenty natomiast są żadne, i nie dziw się, że inni użytkownicy Ci to wytykają.
Twoj argument jest inwalida :/ osoba do której sie odnosisz ma racje trzeba umiec uzasadnić swoje zdanie , a to czy wcześniej wymieniona osoba lubi ten serial nie ma nic do rzeczy
a gdzie tak zostało napisane, że trzeba zawsze uzasadniać swoją opinię?
a co z ludźmi małomównymi? czy uważasz, że takie osoby są ograniczone umysłowo i co gorsza nie powinny się wypowiadać na publicznym forum????
Powinny liczyć się z krytyką. A z kolei jeśli ktoś coś krytykuje powinien to uzasadnić, w przeciwnym wypadku jego wypowiedź nie może być traktowana poważnie.
Nikt nie zabroni Tobie czy komukolwiek innemu czegoś nie lubić, bo to kwestia gustu, oczekiwań, wymagań, a tego się nie krytykuję. Można co najwyżej o tym podyskutować. Z kolei, jeśli Ty zaczniesz coś oceniać, nie popierając tego szczegółami, konkretnie uzasadnionymi argumentami, musisz liczyć się z taką obławą, dlatego to jest właśnie forum publiczne. Nie można tak po prostu wejść, rzucić błotem i uciec.
niestety... ale podzielam zdanie saps83... jestem po obejrzeniu 9-go odcinka 2 sezonu.... saps - ostrzegam, że pierwsze 3 odcinki drugiego streścić Ci mogę w 5 zdaniach...ale dotrwaj do 2 połowy... troszkę się rozkręca i dałem oczko wyżej ogólnie przez to. p.s. gdzie tu masz nagość? (co najwyżej znikoma jej ilość) trochę jej mało - więcej masz w Tudorach lub Borgiach :)
drobna poprawka - 3x09 :) i chodzilo mi o 3 sezon pierwsze 3 odc, a nie drugi :)
ad. p.s. "gdzie tu masz nagość?"...
nooo... w każdym odcinku ktoś "zapomina" się ubrać? :)
nie żeby mnie to urażało w jakiś sposób - wręcz przeciwnie :) dla przykładu serial "Shameless" w wersji US, który uwielbiam, też się opiera na nagości, wulgarności i totalnym braku "tabu"...
bardziej to razi w "True Blood", ale tamten z kolei nastawiony jest raczej na grupe 15-21-letnią... więc nie ma co się dziwić
ponoć młodzież w USA dojrzewa szybciej niż europejska... mnie tam nie oceniać - oparłem się jedynie na wywiadzie z jednym z twórców serialu dla TV...
stety stety, nawet kolezanka dzis na GG mi pisala, ze pomimo iż była fanem serialu do 3 sezonu to 5-ty już ją męczy...
wiele seriali o wysokiej oglądalności jest przedłużana na siłę i przez to traci na ogólnym wizerunku...
przykład - Prison Break, Fringe, Pamiętniki wampirów...
Jedynie Przyjaciół mógłbym oglądać 100 sezonów i by mnie nie znudziło :)
troche z tematu zeszlismy :) Gra o Tron tez jest przegadana :))
Prison Break mimo wszystko i tak dobrze się śledziło "przygody Scofielda i spółki".
ostatnio z popularnych to dorzuciłbym Californication - na 4tym zdecydowanie powinni zakończyć...
Może po prostu nie Twoje klimaty. Też znam osoby którym Gra o Tron się nie podoba i koniec , nie ma tu nad czym dyskutować, nie to nie :)
Ja na przykład juz po pierwszych pięciu sekundach wiedziałam że Gra o Tron mnie zachwyci. Już po samej nazwie wiedziałam. Czasem to sie wyczuwa :)
Jeżeli ktoś nakręcał się na dużo akcji i wspaniałe efekty, to nie dziwię się, że serial mu się nie podoba. Fabuła jest rzeczywiście ogromną częścią serialu i większość poświęca się na gadanie. Jak dla mnie specjalnie mogą wydać jeszcze z 6 sezonów.
Ja mam do ciebie takie pytanie.
Jakie są twoim zdaniem seriale lepsze od Gry o Tron?
(ps. nie będę w żaden sposób krytykować ani nawet komentować twojej opinii).
Moim zdaniem seriale poniżej są/były w moim odczuciu lepsze..
Friends
Dexter
How I met Your Mother
Shameless US
dawniej
Prison Break
Heroes
Za brak gustu z pewnością nie można cię skarcić, masz bardzo dobry gust ;) Tak jak już wyżej było napisane GoT nie każdemu się spodoba, mnie już sam prolog zafascynował i wiedziałam, że obejrzę każdy odcinek. Ci, którzy mieli podobne do mnie odczucia wiedzą, że jeśli serial od początku ci się nie spodobał później nie będzie dużo lepiej, po prostu GoT nie jest dla ciebie.
a dziękuję za te pochlebne słowa... ;)
jak już wyżej napisałem... nie postawiłem jeszcze krzyżyka na GoT....
Fringe... o matko! to była moja guilty pleasure - tzn. o ile pasjami lubiłam to oglądać, to w towarzystwie raczej się do tego nie przyznawałam;-)
Dexter, powiedzmy, choć tam też trafiło się coś takiego jak sezon szósty, gdzie patrząc na głównych "antagonistów" nie mogłam się pozbyć wrażenia, że to komandor Adama z synem Toma Hanksa;-)
Ale tak w ogóle, to i tak szacun dla Ciebie, że w ogóle jakoś oglądasz Got, ponieważ wszystko, co wymieniłeś, to "współcześniaki", niektóre nawet komediowe (sic!) Te rzeczy są jak jabłka i pomarańcze.
Ja na ten przykład miałam bliżej - przywiało mnie z takich rejonów jak serie o Sharpe'ie czy Hornblowerze i, powiedzmy sobie szczerze, gdyby nie Sean Bean, to chyba bym to sobie darowała, bo jedyne, co przychodziło mi na myśl na hasło:
serial fantasy to:
a) Xena i Herkules
b) Miecz prawdy
c) Wiedźmin
i żadne z powyższych nie stanowiły zachęty do poznania nowego universum
P.S. A Breaking Bad lubisz?
Breaking Bad nie lubię bo... nie widziałem żadnego odcinka :)
mówisz, że może mi się spodobać? ;>
Owszem - pomysłodawcą jest Vince Gilligan (facet należał do ekipy, która kręciła Z archiwum X).
Oczywiście, jest to coś skrajnie odmiennego niż Got, no i daleko bardziej pasuje do zestawienia, które zamieściłeś.
Czyli nic dziwnego, że GoT Ci się nie podoba. Oglądałem większość tych seriali (choć jedynie Dextera całościowo) i wynika z tego, że preferujesz seriale kipiące akcją albo z elementami komediowymi, więc takie seriale jak GoT, The Sopranos czy The Wire, które ja uwielbiam, Tobie się nie spodobają, bo czego innego oczekujesz od tego typu rozrywki.