Odcinek zaskakujący w pewnym sensie dla mnie. Dalej nie wierzę w to co widziałem xd
Jeszcze pamiętam inne fragmenty w książce (takie, które wydają się bez znaczenia i pomijasz je), które mówiły, jak czasami Dany dostawała poparzeń i pęcherzy od ognia, chyba nawet smoczego. Wówczas zastanawiało mnie to, jak to jest możliwe, autor sam sobie przeczy, przecież była ognioodporna.
To powinno rozwiać wszelki wątpliwości jeśli chodzi o książki. Serial to wiadomo, że poszedł swoją drogą.
“Thanks for asking that. It gives me a chance to clear up a common misconception. TARGARYENS ARE NOT IMMUNE TO FIRE! The birth of Dany’s dragons was unique, magical, wonderous, a miracle. She is called The Unburnt because she walked into the flames and lived. But her brother sure as hell wasn’t immune to that molten gold.”
jasne, dlatego jak w pierwszym sezonie złapał za płonącą lampę, to się bidok poparzył i potem kilka odcinków goiło mu się oparzenie.
chyba że odpornym staje się dopiero wtedy, jak już wie, że jest Targaryenem ;p
Jon nie jest czystej krwi Targaryenem. Jego matką była Starkówna. Targaryenowie żenili się między sobą by zachować tzw czystą krew.
W sumie to wydaje się bardzo prawdopodobne biorąc pod uwagę przepowiednię Melisandre dla Aryi: "Brown eyes, blue eyes, green eyes — eyes you'll shut forever".
Wiemy już, że te zielone oczy z przepowiedni nie należały do Cersei, która zginęła w inny sposób. Jednak Daenerys w serialu też ma zielone oczy. Jaki z tego wniosek?
wniosek jest tylko jeden - głupiutkim dzieciakom wystarczy byle co, żeby dać gównianemu serialikowi ocenę 10 :]
a jakie oczy miał każdy umarlak, którego ta mała pindusia zaciukała zanim skoczyła 200 metrów na NK? oczywiście blue eyes
a jakie oczy miała każda inna z jej wcześniejszych ofiar? rozumiem że na pewno nie zielone, skoro to by znaczyło, że "przepowiednia" już się wypełniła xD
Zielone.
http://highlighthollywood.com/wp-content/uploads/2015/05/gameofthrones15_134.jpg
Emilia ma żółte obwódki wokół źrenic, zewnętrzna obręcz jest niebieska - mix tworzy wrażenie, że oczy są zielone. Wiem, bo mam takie same:)
https://media.allure.com/photos/5cd1b9070c6dfba6d280f2ea/master/w_1600,c_limit/0 619-allure-cover-shoot-emilia-clarke-gold-eye-makeup.jpg
https://i.pinimg.com/originals/d6/f7/fa/d6f7faf6b0bf601c08b3bf1e669ec070.jpg
https://i.pinimg.com/originals/79/d2/32/79d232af5c186e2d16071d983020cb91.jpg
https://wallpapers.wallhaven.cc/wallpapers/full/wallhaven-586575.jpg
http://www.images99.com/i99/06/135128/Emilia%20Clarke%20Cute%20Eyes.jpg
Dobra, niech Ci będzie. Przynajmniej Arya nie ubije drugiego głównego villaina w jednym sezonie. :)
Może zrobi to ktoś inny.
Zadanie domowe: oblicz prawdopodobieństwo że nikt z otrutych przez Arię Frejów NIE MIAŁ zielonych oczu.
Mam ogromną nadzieję, że Sansa nie będzie siedziała na tronie. Nie przepadam za nią. Szczerze mówiąc, to kompletnie nie trawię tej postaci.
Ja też nie przepadam za tą postacią, ale widząc podejście twórców że na siłę próbują nas zaskoczyć, boję się że tron będzie miała albo Szalona Danka albo Sansa, Jon na żelaznym tronie to zbyt oklepane zakończenie.
Ja bym powiedziała ,ze odcinek przewidywalny tym co się wydarzyło , dialogi tez nie najlepsze.
Widowiskowo czyli efekty specjalne rzeczywiscie masakrują umysł. Smok latający nad miastem jako broń masowego rażenia robi wrażenie.
"Ja bym powiedziała"
jesteś dziewczyną?!?
haha, to tłumaczy dlaczego tak głupio piszesz :]
odniosłem się do innych jego (jej!) wypowiedzi, które wyśmiewałem wcześniej.
teraz przynajmniej rozumiem czemu ma takie siano we łbie - to dziewczynka xD
ten moment, kiedy stężenie głupoty w babie jest tak wielkie, że jakakolwiek rozmowa jest już tylko orką na ugorze, ale i tak znajdzie się jakiś papierowy rycerzyk wpindalający swojego nochala, w nadziei że może zarucha.
zabawne.
zadziwia mnie co ludzie widzą w tym odc, do pięt nie dorasta 3. 4 też był ciekawszy.
Ja wczoraj jadłem na kolację rogalika z dżemem. Smaczny był, ale dzisiaj mam ochotę na coś innego
A moje marzenia się wypełniły, dlatego nie oglądam ostatniego odcinka. Daenerys I wygrała grę o Tron, zjednoczyła kontynent i wyrwała wszystkich oponentów z korzeniami. Szkoda, że niektóre nudne postaci się ostały, ale nie można mieć wszystkiego.
Chwała Królowej Smoków na wieki i niech trwa sojusz Westeros z Żelaznymi Wyspami podczas kolonizacji odległych lądów i dawnej Valyrii :-D
Wszystko ? Spaliła część stolicy i wrogich żołnierzy. Sojusznicy- Dorne, Żelazne Wyspy, Północ, Dolina i prawdopodobnie reszta ocalałych lordów. Yara będzie wdzięczna za umożliwienie jej powrotu na tron ojca, a zwolennikom Eurona i tak było przeznaczone zginąć
widocznie odcinek ma dwie wersje i w Twojej nie ma tych scen, w których smok lata nad miastem i pali ulice po kolei - wraz z przerażonymi cywilami i "wrogimi żołnierzami", którzy złożyli broń i poddali miasto.
mam nadzieję, że śmierć Danki będzie długa i bolesna...
A ja mam nadzieję, że Królowa Daenerys umrze w swojej królewskiej sypialni ze starości tj za jakieś 60 lat, z całym Westeros i Essos pod swoją żelazną władzą z kilkoma smokami, kilkoma odnalezionymi kuzynami i cesarskim małżonkiem z Yi Ti :-) A przedtem chcę żeby się przespała z Yarą Greyjoy na ostro
Myślę, że Cersei dostała śmierć na jaką zasłużyła. Królestwo którego tak chciała spadło jej na głowę i straciła wszytko. Mimo tego, że fani oczekiwali jakiejś krwawej zarzynki, ja jestem usatysfakcjonowany.
Nie było zaskoczenia. Już w poprzednim odcinku było jasno zasugerowane, że Danka zaczęła szaleć.
Przebiła nawet swojego tatusia, bo jednak jemu nie udało się "spalić wszystkich" a tutaj proszę... da się?
Teoria fanów znowu się sprawdziła... głównym czarnym charakterem na koniec okazała się Deanerys a "zielone oczy" z przepowiedni dotyczyły jej a nie Cersei. Teraz pytanie pozostaje tylko takie czy Jon albo Arya ją zakatrupią by może zginą a Danka zasiądzie na tronie kontynentu jako szalona królowa. Pięknie zniszczyła wszystko nad czym pracowała tyle sezonów... durna, emocjonalna dziewucha no albo po prostu ujawniło się jej szaleństwo zapisane w genach. Podczas oglądania odcinka kilka razy zadałam sobie pytanie: po co ona to robi?
Odcinek dobry, robiący wrażenie, bo jednak żal tego całego trudu Tyriona, zaufania Jona... po tak długim czasie pożałowali decyzji poparcia Danki i zdali sobie sprawę, że sprowadzili tyrana. Cersei została przedstawiona tak, że nawet było mi jej żal, chociaż czekałam na jej śmierć chyba od 1 sezonu :)
Jedyne zaskoczenie dla mnie to chyba Jaimie - nie spodziewałam się, że dorosły facet może być taką chorągiewką. Jego śmierć z Cersei troszkę skojarzyła mi się z ostatnią sceną z filmu Pompeje z Jonem w roli głównej
"Podczas oglądania odcinka kilka razy zadałam sobie pytanie: po co ona to robi?"
Dzwony ją rozjuszyły. XD
Tak i nie. Aktorka ma zielone, choć nie jakoś wybitnie intensywnie, bo trochę wpadają w niebieski. Co ważniejsze jednak, to jej kolor oczu nigdy nie był w serialu akcentowany, a byłaby to spora rozbieżność z książką, gdyby najważniejszą przepowiednię oparli na czymś takim. Jakby to miało wyglądać w książce? Przecież nie może Melisandra palnąć o fioletowych, bo od razu będzie wiadomo... Przepowiednia Melisandre kiedy spotyka Aryę po raz pierwszy nie była aż tak głęboka - po prostu wymieniła kolory oczu zwykłych ofiar (brązowe i zielone) oraz te niebieskie. W Winterfell akcentuje tylko ten niebieski kolor oczu, bo te brązowe i zielone już Arya pozamykała w znacznej liczbie. Pan Światła nie jest zainteresowany polityką ludzi, a wizje Melisandre były dość mętne i często się myliła, więc tym bardziej nie ma powodu, żeby ta jedna była aż tak precyzyjna.
Była też przepowiedź dotycząca Cersei, która mówiła, że zginie ona z rąk młodszego brata, a jednak scenarzyści totalnie ją olali. Ten serial skończył się na 7 sezonie.
Widowisko niezwykłe, choć nie mogę ogarnąć jak to się stało , że w tak krótkim czasie, taki zwrot w fabule. Jestem w stanie zrozumieć śmierć Nocnego Króla, ale tej rozpierduchy w przystani to już nie bardzo. Pojawiały się małe sygnały, że Danka ma przesadne zapędy do zabawy ogniem, lecz ten poziom zniszczenia choć piękny wizualnie, nie dawał mi spokoju w myślach. Całe to budowanie wyzwolicielki z okowów poszło na marne. Jeszcze ten nieskończony smoczy ogień, jak dla mnie to była robota dla dwóch smoków :)
Fabuła niestety pędzi zbyt szybko. To co dzieje się teraz w 8 sezonie wystarczyłoby na nakręcenie 3 sezonów.
Też cały czas odnoszę takie wrażenie. Tak jakby twórcy zapomnieli o poprzdednich sezonach i chcieli to jak najszybciej zakończyć.
Generalnie okazało się, że wystarczy jeden smok na pokonanie tej całej twierdzy, armii, dziesiątek balist i floty Cersei....Daenerys miała 3. Niepotrzebne jej były armie, udział w wyprawie za mur ( gdzie straciła smoka), niepotrzebna walka z Nocnym Krolem ( rozwiązała się bez jej finalnego udzialu )...Niepotrzebne 7 wcześniejszych sezonów.
Dobrze napisane, ja też nie wierzę! Babina włożyła tyle trudu, żeby zdobyć miasto i zasiąść na tronie ale w ostatniej chwili się zapomniała i spaliła miasto i tron...i będzie siedzieć i władać z kupy tlącego się gruzu...podejrzewam, że wszystko to wymyślił ten sam zwyrol który wpadł na pomysł spalenia córki Stanisa!