Siemka serial bardzo mi się spodobał, im więcej odcinków tym bardziej żałuje że nie przeczytałem
książki.Chciałbym dowiedzieć się o dalszych losach Starków głównie chodzi mi o siłę północy,
wojna się skończyła już? Starkowie zostali praktycznie 2 razy zmasakrowani nic im się nie udało
osiągnąć i chodzi mi o to czy jeszcze coś zawalczą?
Są zmasakrowani, ślad w Westeros po nich zaginął. Bran za murem, zamienia się w drzewko, a Davos szuka Rickona na północy.
Aha i jeszcze Arya. Zrobił się z niej istny Assassin i Komandos.
Bolton w nagrodę zostanie namiestnikiem Północy i wraz z bękartem osiądzie w Winterfell. Na północy pojawi się Stannis (który wesprze Nocną Straż w walce z Dzikimi) i zaproponuje Jonowi tytuł lorda Winterfell (jeśli wygra). Ten odmówi, gdyż zostanie wybrany Lordem Dowódcą Nocnej Straży. Niektórzy lordowie oficjalnie uznają zwierzchnictwo Boltona, ale po cichu będą próbowali dogadać się ze Stannisem, by przywrócić władzę Starków w Winterfell. W tym celu lord Białego Portu Manderly (którego syn zginął na Krwawych Godach) zawrze układ z Davosem: cebulowy rycerz ma odnaleźć Rickona w zamian za poparcie Stannisa w walce o Żelazny Tron.
Arya ucieknie z Ogarem, potem się rozdzielą, a dziewczyna trafi do Braavos za Wąskim Morzem, gdzie będzie szkolić się na zabójcę (takiego jak Jaqen H'ghar z poprzedniego sezonu). Sansa ucieknie ze stolicy przy pomocy Littlefingera i trafi do Orlego Gniazda do swojej walniętej cioci. Tam zaprzyjaźni się z małym Robinem, a Baelish będzie chciał ją wykorzystać do swoich planów i wydać ze niejakiego Harry'ego Dziedzica. Bran trafi do królestwa Dzieci Lasu daleko za Murem, gdzie będzie szlifował umiejętności pod okiem Bloodravena - bardzo fantastycznej, niemal baśniowej postaci. Riverrun zostanie przejęte przez Lannisterów i Freyów, Blackfish ucieknie, a Edmure zostanie zakładnikiem w Casterly Rock. Catelyn zmartwychwstanie, wskrzeszona przez Thorosa z Myr i będzie prowadzić z bractwem bez chorągwi partyzantkę przeciwko Freyom.
Baelish o tyle chcial wykorzystac Sanse do swoich celow, ze byla dla niego catelyn. catelyn, a raczej nieszczesliwa milosc do niej, uczynila go takim czlowiekiem jakim jest. postanowali osiagnac wszystko, czego mu prakowalo do jej zdobycia, a nawet wiecje. ogolnie nie cofnia sie przed niczym, doprowadzil do wojny bo widzial w tym swoja szans, a nie dla tego ze byl lojany lanisterom. wiec Sansa jest dla niego namiastka tego co stracil, a rozniez do kluczem do przejecia polonocy, po tym jak zamordowal Lyse i zostal lordem doliny. ma tez jeden z najwiekszych tytulow dorzecza, a najepsze jest, ze nikt sie z nim nie liczy w grze o tron.
Do twojego opisu dodałbym jeszcze jeden szczegół, o którym prawie wszyscy zapominają. Robb przed Krwawymi Godami oficjalnie wyznaczył swojego następcę. Ostatnia wola Robba jest zapisana na dokumencie, na którym podpisali się wszyscy jego chorąży. Nie wiadomo kogo Robb wyznaczył na swojego dziedzica , ale jeżeli ten dokument nie przepadł i trafi w odpowiednie ręce możemy mieć nowego Króla Północy.
Szkoda tylko, że w serialu pominęli ten wątek:(.
A z Cat nie było tak, że Beric tak jakby "przelał" swoje życie w jej trupa dzięki czemu zmartwychwstała?
Wojna się skończyła, co nie znaczy, że na północy panuje pokój. Bolton, na mocy królewskiego przyzwolenia, okrzyknie się władcą północy. Jego rywalem będzie Stannis, który pomoże Nocnej Straży osobiście. Z tego co zrozumiałem, inni lordowie nie będą chcieli się wstawić ani za Stannisem ani za Boltonem. Czasem jednak będą, z różnych względów, zmuszeni do wybrania swojego zwierzchnika. Ponadto wszyscy(z wyjątkiem Rickona, którego jest bardzo mało w książkach) żyjący Starkowie są głównymi bohaterami swoich opowieści(wątków) aż do końca ostatniej wydanej książki.
P.S. Nie wiem, czy zrozumiałeś, ale Robb zginął na dobre w ostatnim odcinku.
Trochę ciężko jest mi się z tym pogodzić że go tak po prostu uśmiercili myślałem że dłużej powalczy : D,a Freyowie ich poprostu sprzedali Lannister'ą czy zrobili to za "zniewage"?
Lord Frey to stary, zawistny, uparty i zuchwały człowiek. Sądzę, że głównym powodem zdrady, była mimo wszystko złamana obietnica. Z drugiej strony Lannisterowie, a w szczególności Tywin to intryganci. Tywin dobrze rozegrał swoje pionki, dał Freyowi okoliczności w których Walder mógł stanąć po stronie zwycięzców i zemścić się na Starkach jednocześnie. Jak sam zauważyłeś, powodów, jak zawsze zresztą, jest wiele.
Freyowie to karierowicze, Walder Frey bezskutecznie probowal wżenić sie w Tullych, w koncu mu sie udalo.
Fakt Frey zdecydowanie zmienil front po zlamanej obietnicy ale pewnie juz wczesniej kontaktowa lsie z Lannisterami. W koncu w bitwie nad Rubinowym brodem tez stanal po fakcie po zwycieskiej stronie.
Nie zmienia to jednak faktu ze sposob rozprawienia sie z Starkami i Tully wola o pomste do nieba i najwidoczniej Freyowie maja byc teraz chlopcami do bicia.
Prawda. Ogólnie szkoda mi cholernie tych Starków. Pamiętam, jak czytałem książkę to się za głowę złapałem, gdy wszystkich tak bestialsko pomordowali. Sam epizod również jest oczywistość szokujący. Szkoda tylko sceny z wilkorem Robb'a, otóż oryginalnie wilkor wpadł w szał (wyczuwając mordowanego Robb"a) i zanim go zabili zdążył kilkunastu Freyów posłać do grobu.
Mimo, że serial jest bardzo dobry należy pamiętać, że to książka ma pierwszeństwo i jest zdecydowanie lepsza, więc...
Warto również zaznaczyć, że w książce żona Robb'a została w Riverrun (nie została zamordowana). Tak więc nosi w brzuchu kolejnego Starka.
Mam wrażenie że autor coś nie lubi tych Starków :D a wydali mi się oni najfajniejsi ze wszystkich tych rodów szkoda że tak szybko "znikli"
Martinn lubi twisty fabularne, trzeba sie przyzwyczajic, jednych usmierca innych ozywia.
Oprocz tego po prostu gra na emocjach czytelnikow, przeciez Ned byl wzorem dla wielu, a skonczyl jako zabawka malego szalonego dzieciaka z korona na łbie. Dziek itemu czesc czytelnikow pala nienawiscia do Lannisterow jakby to byla rzeczywostosc
;p
Od razu się lżej robi na sercu, że jednak oryginalnie nie zamordowano żony Roba xD
>>>Warto również zaznaczyć, że w książce żona Robb'a została w Riverrun (nie została zamordowana). Tak więc nosi w brzuchu kolejnego Starka.
Prawdopodobnie nie nosi bo matka dawała jej miesięczną herbatę.
W książce było mówione, że matka podała tej żonie Robba (nie pamiętam, jak jej szło) jakiś tam wywar, żeby pozbyć się dziecka. Matka mówiła to Jaimiemu, żeby zapewnić go, że nie będzie kolejnego dziedzica Północy. I raczej tak jak powiedziała, tak zrobiła, bo... to zła kobieta jest xD
I poprawka. Nie żeby się ,,pozbyć", bo nie było wiadomo, czy jest czy nie jest w ciąży. Po prostu jej podała wywar na wszelki wypadek. Dla pewności ;)
Żona Robba nie jest niestety w ciąży, na prawdę szkoda, chciałabym aby urodził się następny wilk.
Lecz może jeszcze będzie taka okazja..
gdyby była w ciąży niczego by to nie zmieniło ponieważ jej matka jest zwykłą szmatą łasą na bycie wielkim i podała by jej miesieczna herbate, by poroniła, albo by to dziecko po narodzinach po prostu zabili.
W sumie prawda..
A co do tego dokumentu na którym Robb zapisał swojego dziedzica - nie czytałam jeszcze drugiej części, Tańca ze Smokani, ale chyba raczej nie mówili w niej o tym dokumencie.. Więc pewnie dowiemy się w Wichrach Zimy.
SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER
Rob zapisał Winterfell Jonowi co nie spodobało się Cat :D, a zapisał je bo myślał, że chłopcy i arya nie żyją, a sansie nie chcial, bo była żoną tyriona. Chciał chyba zrobić starka ze jona, ponieważ bękart nie może dziedziczyć, ale nie jestem pewien.
O, oo.. tak?
Ale Jon nie żyje, bracia go zabili.. albo Martin chce abyśmy tak myśleli. W końcu Jon poczuł tylko zimno, nie było nic o śmierci. Na wikipediach też nie ma daty jego śmierci, a więc.. Tak, wierzę wikupedii. xD
I nabyłam książke, lecz jestem dopiero przy Tyrionie, i tej karlicy której nienawidzę całą sobą. Oby Tyr się z nią nie związał bo chyba uduszę.. jestem za Tansą, Sarionem, - jedym słem Sansa x Tyrion. (Mój gust do shipów jest jak widać chu**wy, bo do tej pory shipowałam takie pary jak BriennexJamie, JonSnowxSansa, JonxDeanerys, albo KilixTauriel z Hobbita. Wiem że łączenie par w tym serialu, ksuążce jej bezsensu, ale ja w każdym filmie znajde ship. )
WRACAJĄC - a więc chciałam tylko sprawdzić, upewnić sie co sie stanie Jonowi, i nie wiem czy to był dobry pomysł. ;\
Haha, ja też nie wierzę w to co piszą na Wikipedii. Preferuję Onet, tam chociaż są rzetelne informacje. http://technowinki.onet.pl/artykuly/wewnetrzny-tajny-swiat-wikipedii/sdlfk
No fakt, Wikipedia tk zdradliwe miejsce, w którym i tak nie znajdziesz tego co szukasz.
Lecz ja przeszukałam wszystkie miejsca gdzie mogło by pisać śmierci Jona.. Najbardziej chyba zaufałam 'Song of Ice and Fire Wiki'. Z pewnością gdyby w książce Jon umarł, na tej Wiki była by już data jego śmerci, ale nie ma - jest tylko narodzin. Na Polskie Wiki o Grze o Tron raczej nie ma co patrzeć, tam zawsze wszystko skrócają, bo próbują przetłumaczać z Angielsko-języcznych.
Jon to prawdopodobnie kolejny Azor Ahai (przeczytaj sobie o nim jak nie wiesz kto to). Nie jestem pewien, ale kolejny AA musi tak jak by się narodzić ponownie czyli wstać z martwych, więc wydaje mi się, że Jon umarł. Ciekawi mnie czy po odrodzeniu ( jeżeli takowe nastąpi ) będzie pamiętał swoją przeszłość czy to będzie poprostu oryginalny AA w ciele Jona, i czy wygląd się jakoś zmieni, i czy pojawi się nowy miecz czy Pazur zacznie płonąć. Oczywiście z teorią o AA mogę się mylić, bo nie jestem jej pewien :D
no i Jon jest AA, a niektórzy myśleli, że snow czyli śnieg, a to jest zz dużej napisane :P
A jak Robb przepisywał winterfell jonowi to jeszcze obaj żyli co jest raczej oczywiste :P
bo jona zamordowali? dużo później niż Robba :P
A no, Westeros Wiki odwiedziłam, i historie Azora zobaczyłam.. Swoją drogą bardzo ciekawa.
Eej! A co do tego dokumentu - a o tym przypadkiem nie było w serialu? Coś mi świta, ale nie wiem..
W serialu też było. Catelyn się strasznie wkurzyła. Była ta cała rozmowa, że lepiej dać Winterfell Jonowi, niż Sansie.
Nie było tego motywu w serialu niestety. Za to dużo scen łóżkowych Robba z żoną, a tak istotną kwestję pominęli.
Ten dokument przekreślałby całą władzę Boltonów nad Północą.
Większość lordów z Północy jest za Boltonami ponieważ tak napisał i przybił pieczątkę król Tommen oczywiście tak mu podyktował Tywin Lannister.
Lordowie Północy są jednak nieufni wobec Boltonów ponieważ niemal wszyscy stracili swoich ludzi i członków rodzin podczas Krwawych Godów. Północ pamięta. Gdyby wyszło na jaw, że żyje dziedzic Robba prędzej poparli by niego niż podejrzanych Boltonów, którzy trzymają sztamę z Freyami.
Jeżeli chodzi o przetrwanie rodu Starków to jedyną nadzieją jest teraz Rickon. A to będzie bardzo trudne.
Jednym zdaniem: Arya siedzi w Braavos, Sansa siedzi w Orlim Gnieździe i wiedzie takie samo życie jak w Winterfell, Bran siedzi za Murem i zamienia sie w drzewko, Catelyn zostaje ożywiona i mści się na Freyach i wszystkich co się podwiną, a Jon prawdopodbnie stanie wilczkiem :P