PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
2011 - 2019
8,7 406 tys. ocen
8,7 10 1 406271
7,9 56 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Sean Bean

ocenił(a) serial na 9

SPOJLER SPOJLER OGROMNY SPOJLER

Od początku mi nie pasował mi fakt, że główną rolę w serialu (mimo tego że "gra o tron" szalenie mi się podoba) dostał taki wspaniały aktor jak Sean. Oczywiście jestem zachwycona ogladając go jednak wciąż uważam że reprezentuje on dużo wyższy poziom. Zaraz potem przeczytałam książkę no i już wiem co jest grane. Uważacie że HBO zatrudniło specjalnie znanego aktora by rozkręcić produkcję wiedząc, że chodzi w gruncie rzeczy o jeden sezon? Jeżeli tak to b wspaniałomyślne z jego strony że się zgodził :)

ocenił(a) serial na 8
Lilolek

pewnie dobroczynnie tego nie zrobił, w sumie to aktor jest od grania, czyż nie?

ocenił(a) serial na 9
Lilolek

Przecież granie w serialach dla znanych aktorów to żadna hańba to nawet stało się ostatnio modne że wracają na mały ekran.
Nie mówiąc już o takich produkcjach jak ta.....(kablówki).

ocenił(a) serial na 8
Nowmat

w sumie ostatnio to seriale z kablówek stanowią lepsze pola do aktorstwa niż filmy w US

kozodoj

Zgadzam się całkowicie, nie pamiętam żeby ostatnio coś z nowości spodobało mi się.

Jaco80

Mi tak samo, poziom filmów drastycznie spada i nie ma co oglądać. Seriale to ratują, to zresztą dużo większe wyzwanie nie tylko dla scenarzystów, ale też dla aktorów, którzy muszą stworzyć wiarygodny charakter postaci i jego zmiany na przestrzeni czasu. To jest dopiero trudna sprawa, a nie wystąpienie w jakimś hicie jako główny bohater bez odrobiny indywidualizmu i głębi. Zainteresować widza na 2h to każdy idiota potrafi, wystarczą efekty specjalne. Zainteresować widza, zatrzymać go na kilkadziesiąt godzin, a przy tym nie pokazywać przez cały czas seksu i krwi (Spartacus) - to jest sztuka. Scenarzyści najlepszych seriali to mistrzowie w swoim fachu, a dla aktora wystąpienie w jednym z nich to nie powód do wstydu, a coraz większy zaszczyt. I tak powinno być.

użytkownik usunięty
Nowmat

Zależy od serialu. Taka "Gra o Tron" nikogo raczej nie hańbi. ;)

Lilolek

Ale pierdoły piszesz. Teraz dla aktora zagrać w serialu HBO to szczyt ambicji.

ocenił(a) serial na 8
Lilolek

Odpowiednio zapłacili to go mają. Serial jest w miarę popularny, póki co stoi bardzo wysoko w rankingach, więc nie sądzę, żeby to była jakakolwiek wspaniałomyślność z jego strony.

ocenił(a) serial na 9
Lilolek

Nie będę powtarzał tego co już napisali przed mną inni użytkownicy. Dla mnie aktor grający w serialu musi umieć zdecydowanie więcej niż ten grający w filmach, dlatego też bardziej cenię tych pierwszych.
Nie zmienia to jednak faktu, że Bean grał ostatnio same padaki i możliwość wystąpienia w GoT jest wg mnie dla niego sukcesem.

ocenił(a) serial na 8
Lilolek

No a tak na marginesie to aż tak długo sobie nie pogra.

użytkownik usunięty
Lilolek

Autorce tematu nie chodziło o zdziwienie, że zgodził się grac w serialu, tylko zdziwienie że zgodził się zagrać 1 sezon, wiedząc że hm... ten tego.

ocenił(a) serial na 10

I o to chodziło. Sean pomoże rozkręcić serial i zdobyć popularność, ale będzie tylko przez jeden sezon, więc nie trzeba mu będzie płacić za dużo.

Bean ma już dużą wprawę w hmm... ten tego...;-)

Jaco80

hahaha co prawda to prawda :D rzekłabym, że koleś jest głownym aktorem od ten tego ;)

ocenił(a) serial na 9

No ale zastanówmy się, kogo aktor o charakterystyce Beana mógłby zagrać w Grze o Tron;

- Roberta? - owy "ten tego" jeszcze szybciej
- Tyriona? - on co prawda nie "ten tego", ale roli hobbita we Władcy też beanowi nie dali
- Jona, Branna, Robba? - nie ta kategoria wiekowa
- z powodu ogólnych różnic fizysu z literackim pierwowzorem odpadały też role Varysa, Littlefingera, Renly'ego, Lorasa, a z zupełnie innej natury różnic fizycznych role Cersei, Dany (brrrr...) czy Catelyn. Tyle postaci na miarę ambicji popularnego aktora z Hollywood.
I co? Zostaje Ned Stark

Omar1981

Myślisz, że dopasowywali go na siłę do postaci? Jakoś tego nie widzę. Wszyscy bohaterowie są bardzo dobrze dobrani i jakoś fizycznie przypominający tych książkowych, twórcy bardzo ściśle trzymali się kategorii wiekowych i cech charakterystycznych. Bean zwyczajnie pasuje do roli Neda, a gdyby tak nie było, nie jestem pewna czy próbowali go wcisnąć jako inną istotną postać (bo chyba nie drugoplanową, nie?). Wiem, że jest starszy, ale nie wygląda, książkowy miał ile, coś kogo 35 lat, a Bean wygląda na najwyżej 45 + oni przecież postarzyli młodych bohaterów, co wyszło serialowi na dobre, więc i Eddard jest odpowiednio starszy.

ocenił(a) serial na 9
Wiezimag

Dokładnie chodziło mi o to, że mając aktora o takich "parametrach" (wiek, wygląd, charyzma, uznanie) naturalnym wydało mi się powierzenie mu roli Neda Starka. taki aktor nie może zagrać roli podrzędnej, drugoplanowej (po zatrudniano by wtedy aktora tak znanego-i drogiego-wszak świetnych aktorów o mniej znanych nazwiskach tez można znaleźć). W końcu jest jedną z lokomotyw serialu, a GoT to w dużej mierze historia Neda, (mimo, że na końcu ten tego), a widz nie jest przyzwyczajony, że "najgłówniejsza" postać ginie w środku produkcji.

ocenił(a) serial na 9
Omar1981

I dla jasności - Bean w roli Starka mi się podoba.

ocenił(a) serial na 9
Lilolek

hę? z tego, co zrozumialam, uwazasz ze przyjęcie roli w serialu świadczy o degradacji Beana jako aktora?

ocenił(a) serial na 3
Lilolek

W sumie nie ma się czemu dziwić. Coraz więcej aktorów z dużego ekranu jest zatrudnianych do seriali. Ten trend zaczął się chyba od Prison Break i późniejszych odcinków Lost. Jak ktoś wyżej napisał "aktor jest od grania" i nie widzę powodu aby robić z kogoś świętą krowę od wielkich produkcji, tym bardziej że część tych "największych" nie jest już wcale taka najlepsza, co potwierdzają najnowsze produkcje.

Lilolek

A ja się nie dziwię, że się zgodził. Od początku było wiadomo, że serial zyska dużą popularność, więc i płaca spora, a z hm... wiadomych względów Sean miał pewność, że nie utknie w swojej serialowej roli jak Hugh Laurie w "Doktorze Housie". Pewnie się zresztą będzie pojawiał w jakiś retrospekcjach w późniejszych sezonach.

ocenił(a) serial na 9
piyoko

Nie wiem czy tak od początku "było wiadomo" - w końcu budżet był dosyć niski (mam nadzieję że ulegnie to zmianie bo momentami jest trochę biednie).

użytkownik usunięty
Lilolek

Dla starzejącego się aktora/aktorki rola w produkcji HBO to naprawdę świetna okazja. Tym bardziej, że Sean Bean zagrał już w gównianym amerykańskim horrorku, rimejku Autostopowicza.

ocenił(a) serial na 7
Lilolek

a myślisz, że HBO byłoby stać na to żeby zatrudnić Seana Benna na więcej sezonów? Jestem ciekawy, jaka jest jego gaża za jeden odcinek...

użytkownik usunięty
keeveek

50-letniego aktora z UK? raczej nieduża

ocenił(a) serial na 9
keeveek

Bez przesady, Bean to nawet nie Liam.Neeson, a do tego dobór ról w przeciągu ostatnich 5 lat to w większości sam chłam, więc to nie jest aktor z "pierwszej ligi" nawet tego debilnego holiłudu.

ocenił(a) serial na 7
gambitx7

skoro stary pryk taki jak Charlie Sheen dostaje za Dwóch i pół 2 miliony dolarow za odcinek, to myślę że Bean dostaje podobną gażę...

ocenił(a) serial na 9
keeveek

No raczej nie, Sheen to pijacki ewenement nawet na skalę Friendsów, a do tego to sitcom, a amerykańce uwielbiają taką błazenadę do coli i hamburgerów , dlatego takie duże gaże
Tu jest takie małe info z zeszłego roku h.pl/news/9060/Ile _zarabiaja_najwieksze_ gwiazdy_seriali/
oczywiście chodzi o hatak

Wg mnie Bean może zarabiać coś do 300 tysięcy to max

użytkownik usunięty
Lilolek

Seanowi B. chyba też trudno jest rozstać się tym serialem.
Nabrał już nawet odpowiednich zwyczajów, honorowy jest i w ogóle
http://www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie.asp?wi=77907

użytkownik usunięty

Zwróćmy jeszcze uwagę, że nareszcie zapanowała właściwa kolejność:

"Sean Bean, gwiazda "Gry o tron" i "Władcy Pierścieni"

- do tej pory różne złamasy pisały odwrotnie.

użytkownik usunięty

Już go lubię, aktorzy brytyjscy, irlandzcy i szwedzcy to spoko chłopaki :)

użytkownik usunięty

znaczy, dawno go lubiłam, ale myślałam, że już niestety sporządniał, ma żonę, dzieci i zdrowy styl życia, jak metroseksualni aktorzy amerykańscy w większości

użytkownik usunięty

A którzy są niespoko (oprócz polskich oczywiście)?

użytkownik usunięty

amerykańscy, polscy starszego pokolenia są spoko

ocenił(a) serial na 10

Zgadzam się w 100%. Szwedczy aktorzy mają charyzmę a brytyjscy doskonały warsztat. Są genialnymi artystami, więc nie dziwię się, że w amerykańskich serialach jest ich coraz więcej i w dodatku grają często główne role (mam tu na myśli brytyjskich aktorów).

użytkownik usunięty
radziecka84

To nie charyzma, to ten dziwny język :]

ocenił(a) serial na 10
Lilolek

amen,z drugiej strony lepiej go widzieć w serialu niż wcale,niemniej tak świetny aktor powinien mieć role filmowe na miare Oscara

użytkownik usunięty
CelineMarie

Wielu brytyjskich aktorów nie chce grać w amerykańskich gniotach, aczkolwiek niektórzy się się przełamali ;)

ocenił(a) serial na 8

Mówcie co chcecie, ja z przyjemnością oglądam Seana w tym serialu.Fakt iz jako żywo przypomina Boromira, ale jak dla mnie taki "design" bardzo cieszy mi oko.

użytkownik usunięty
boundless

Ja Seana Beana akurat kojarzę z licznych brytyjskich filmów, ale wiem, że dla Amerykanów i wielu Polaków to tylko Boromir :P

ocenił(a) serial na 10
Lilolek

Gra w TAKIM serialu nie hańbi, jest on lepszy od wielu filmów jakie oglądałem ostatnio.
Ciesze się również, że oddają czas życia postaci równoznaczny z książką :-) Nie ma sztucznego przeciągania i dorabiania.
Na takie seriale się czaka, o nich się mówi i je się pamięta jeszcze długo po skończeniu emisji... a potem się do nich wraca bo warto.
Czekam na finał i kolejne 6 ekranizacje.

ocenił(a) serial na 9
Lilolek

Nie wiem czy było to już poruszane w jakichś tematach na FW, ale Bean jeszcze pojawi się w finałowym odcinku

"- Dwójka jego dzieci zobaczy go w sposób, w jaki pewnie możecie oczekiwać po telewizji, trzecie natomiast natrafi na swojego tatę w bardzo szokujących okolicznościach."

[SPOILER]


Czyli wypada na to, że Brann i Rickson zobaczą go w krypcie, a Sansa ... na palu :]

ocenił(a) serial na 9
gambitx7

Pewnie masz rację...

użytkownik usunięty
gambitx7

W końcu wziął kasę za pełen sezon.

W książce głowa była już mało rozpoznawalna, ciekawe jak będzie tutaj? ;)

ocenił(a) serial na 9

To telewizja więc pewnie mocno rozpoznawna - wyobraźnia ograniczona do minimum :)

ocenił(a) serial na 10
Lilolek

dodam tylko,że to nie jego pierwszy serial więc chyba to żadna ujma-moża być najlepszym nawet w najwiekszej szmirze (ogólnie)

Lilolek

widocznie mało znasz filmografię z Sean'em bo grał w kilku serialach, a większości filmów umierał także Gra o tron to żadna dla niego nowość jeśli chodzi o ten tego jak ktoś określił
z drugiej strony aktor który nie pojawia się w 3 tyś odcinków na pewno robi dla swojej kariery lepiej niż ten który znany jest tylko z jednej roli serialowej przez ileś tam sezonów

ocenił(a) serial na 10
Lilolek

Mnie się nie podoba ,że obsadzili go w roli raczej do niego nie pasującej.Będąc łotrem bardziej by zabłysnął, a tak takie ciepłe kluchy zagrał,no chyba że miał taki cel-zagrać dla odmiany tego dobrego,bo prawie w każdym wcześniejszym filmie wcielał się w rolę skurczysynów łagodnie mówiąc.

ocenił(a) serial na 9
PMJDH

Aktor nie może grać we wszystkich filmach podobnej roli, inaczej się nie rozwija. Poza tym to nie Sean Bean zrobił ze Starka "ciepłe kluchy", tylko Martin w swojej książce.

ocenił(a) serial na 8
bigmu

Sean świetnie odwzorował swojego bohatera. A że dostał postać do bólu sprawiedliwą, honorową i lojalną to wyszło co wyszło. Inna sprawa, że w drugim sezonie dostaniemy Neda Startka 2.0 tylko dużo bardziej bezwzglednego.