SPOJLER SPOJLER OGROMNY SPOJLER
Od początku mi nie pasował mi fakt, że główną rolę w serialu (mimo tego że "gra o tron" szalenie mi się podoba) dostał taki wspaniały aktor jak Sean. Oczywiście jestem zachwycona ogladając go jednak wciąż uważam że reprezentuje on dużo wyższy poziom. Zaraz potem przeczytałam książkę no i już wiem co jest grane. Uważacie że HBO zatrudniło specjalnie znanego aktora by rozkręcić produkcję wiedząc, że chodzi w gruncie rzeczy o jeden sezon? Jeżeli tak to b wspaniałomyślne z jego strony że się zgodził :)
oj wiem ,że aktor gra co ma w scenariuszu ale roli Neda mógł nie przyjąć ,raczej np.złego brata królowej ale to moje zdanie,tak czy siak cieszę się,że przypomniał się szerszej publice
Dealric-sorry ale nie rozumiem,jak to w drugim sezonie?
Właśnie dobrze, że zagrał Neda, bo pasował do roli idealnie. Aktor z dobrym warsztatem nie ograniczył się do roli "złych"- tylko pogratulować. Z mojego punktu widzenia (czytałam książki) nie pasowałby do żadnej innej roli, chociażby dlatego, że nie odpowiadał kryteriom fizycznym. W pierwszym tomie/sezonie stanowił centralną postać- Sean Bean dostał najlepszą rolę. A przyjęcie tej roli to zwyczajne urozmaicenie- ty też chyba nie lubisz jeść codziennie tego samego śniadania?;)
W drugim sezonie tak jak i w drugim tomie. Chodzi o to, że jest jedna bardziej honorowa i sprawiedliwa osoba na Westeros;)
czy on przypadkiem NIE ŻYJE?! jak może grać w drugim sezonie skoro mu odrąbali głowę