Valar morghulis!
Temat, w sumie, mówi sam za siebie <i w przeciwieństwie do innego tematu o fabule sezonu 4 i co możemy w nim zobaczyć, ten nawiązuje już do scen/bohaterów/etc. rzeczy, które CHCEMY my sami zobaczyć w sezonie 4 <czyli stricte naszych upodobań>.
Z oczywistych względów temat dla ludzi, którzy przeczytali chociaż „Nawałnice Mieczy”.
Moje typy <od najbardziej wyczekiwanego do najmniej, czyli 1 = najbardziej, 10 = najmniej>:
1. Oberyn Martell aka Czerwona Żmija VS Gregor Clegane aka Góra, Która Jeździ
Bez dwóch zdań najbardziej wyczekiwany przeze mnie moment <i w dodatku walka, nie wybaczę, jeśli by ją schrzanili xP> w 4-tym sezonie. Walka, którą nie sposób zapomnieć czytając NM, a w dodatku jest dosyć długa i od niej zależy dalsze życie Tyriona xD
2. Śmierć Tywina
Liczę na fenomenalną grę aktorską i Dance’a <jak zawsze, nawet scena śmierci xd>, i Dinklage. Poza tym jest to jedna z tych scen, gdzie Tyrion naprawdę jest badass’em xP Mam nadzieję, że scena z wychodkiem będzie w 100% odwzorowaniem tej znanej z książki.
3. Atak Dzikich na Mur
Nie wierzę, po prostu nie wierzę, że nie wezmą się za zekranizowanie tej bitwy, zwłaszcza, ze jest stosunkowo łatwa <taa, tak sobie wmawiaj..> do realizacji: Nocna Straż na Murze, Dzicy u dołu <sceny z bliska z aktorami,statystami; sceny z daleka mogą być komputerowe przecież xd> i jazda xD
4. Zimnoręki
Samo jego wprowadzenie będzie czymś, i nie mogę doczekać się, jak go przedstawią w serialu.
5. Wesele Joff’a
Nie mogę się doczekać fenomenalnie zagranej sceny śmierci przez Gleeson’a xP
6. Śmierć Lysy Arryn
Epicki moment epickiego LF’a – na samą myśl aż smutno mi się robi, że jeszcze rok czasu trzeba czekać xd
7. Wyznanie Jaime’a do Tyriona
Podejrzewam, że i Waldau i Dinklage fenomenalnie odegrają swoje role: tego, który wyjawia i tego, który się dowiaduje.
8. Pani Kamienne Serce
Wprawdzie jest to oczywista oczywistość <nie ważne czy początek czy koniec sezonu>, i tak się nie mogę jej doczekać <a zwłaszcza sceny, jak ściąga kaptur xd>
Ja mam tylko nadzieję, że nie będą się ociągać i skończą Nawałnice w połowie sezonu. Najlepszym elementem tego tomu jest jak szybko dużo rzeczy się dzieje. Jest po prostu intensywnie. Powinno to oddać w serialu i zabrać się za Ucztę i Taniec.
Najbardziej czekam na akcję w Przystani i oblężenie Muru.
Jeśli miałbym się ograniczyć tylko do 8 punktów jak u ciebie to ja wywalam Zimnorękiego a wrzucam Wiec krakenów :)
Wiem, ze wypalam z niczego <przegladalem sobie tematy ponownie xd>, ALE chyba na dzien dzisiejszy watek 'trzech braci Greyjoy'ow' chyba nie bedzie mial miejsca w sezonie 4 xd
Ja czekam jeszcze na pojedynek Ogara i Aryi z Polliverem i tymi dwoma w karczmie ;) Chętnie bym też zobaczył początek wątku wiecu króla na Żelaznym Wyspach.
A co do bitwy o mur/castle black to obawiam się, że twórcy serialu ograniczą się tylko do jednego ataku dzikich i od razu przyjedzie Stannis.
Punkt 3
Zrobienie tej sceny, aby świetnie odwzorowała wydarzenia w książce, wbrew pozorem nie jest takie łatwe. Tam przecież były dziesiątki tysięcy Dzikich, kilka olbrzymów i mamuty. W tym sezonie mogliśmy obejrzeć jednego olbrzyma który wyglądał bardzo dobrze, ciekawe tylko ile pieniędzy wydali aby uzyskać taki efekt, i czy będą w stanie zrobić kilku takich olbrzymów razem z mamutami na następny sezon.
Można zrobić POV na murze, gdzie znajduje się kilku (...) obrońców, z dołu lecą strzały, a do tego dodać jakiś jeden czy 2 wygenerowane komputerowo obrazki wielkiej armii dzikich z muru.
Tak to sobie wyobrażam - wszystko dzieje się z góry z Muru jak w serialu, Jon i ferajna strzelają <jak w książce xD>, a na dole komputerowo wygenerowana armia Dzikich <stąd mam wrażenie, że dało by się to zrobić bo sceneria tej bitwy/ew <w serialu powinni zrobić jedną i będzie git> naprawdę plusuje dla skarbników xP>; wydarzenia od Czarnego Zamku mogą być okrojoną wersją znanej z książki <w końcu armia Tormunda jest cosik mała xP>, a skoro pokusili się raz pokazać olbrzyma z bliska, to pewnie jeden olbrzym pobije się z Donalem czy kimś w tunelu <albo wywalą w ogóle ten wątek bo chyba Donala nie było do tej pory w serialu?>
Żeby tylko ta scena nie była blackscreen'em a w tle słychać było krzyki. Zdaję sobie sprawę z tego, że obrona muru pochłonie majątek, ale mam nadzieję, że trzeci sezon był tak oszczędny w efekty nie bez powodu.
"Żeby tylko ta scena nie była blackscreen'em a w tle słychać było krzyki. "
To by już była masakra i całkowita kompromitacja twórców serialu.
Do tego co wymieniłeś pozostaje dodać Wiec Królewski u Greyjoyów. Więcej Żelaznych Ludzi to zdecydowanie plus.
A ja czekam aż przestaniesz się udzielać na tym forum i odejdziesz stąd raz na zawsze. :P
Opinie o dennych produkcjach wygłasza gościu z Sandlerem w avatarze xD a to dobre
Wypromowany przez żydków mistrz w zarabianiu pieniędzy na totalnie dennych produkcjach. Pogratulować idola.
Żeby nie powielać to:
1. Prolog Uczty dla Wron i scena w Cytadeli (wyjaśni się jedna z teorii)
2. Królewski Wiec na Żelaznych Wyspach (o ile s4 to obejmie)
3. Arianne Martell
4.Wygnanie Joraha (niech się tak facet nie męczy)
"2. Śmierć Tywina
Liczę na fenomenalną grę aktorską i Dance’a <jak zawsze, nawet scena śmierci xd>, i Dinklage. Poza tym jest to jedna z tych scen, gdzie Tyrion naprawdę jest badass’em xP Mam nadzieję, że scena z wychodkiem będzie w 100% odwzorowaniem tej znanej z książki."
Liczę w tej scenie na idealnie powiedziane "wherever whores go", w końcu to zdanie będzie później długo siedziało w głowie Tyriona.
Prawda - i zgodnie z moją teorią o Shae Tyrion będzie właśnie mówił tak o niej w serialu, zamiast o książkowej Tyshy.
Tak, ostatnio przejrzałem sobie jeszcze raz wszystkie trailery i spoty <swoją drogą spotów tv chyba mniej niż rok temu, albo mi się wydaje xd> i ta scena, gdzie leży kusząco na łóżko.. tylko tak chyba może się prezentować na łóżku pewnego jegomościa.. także trochę zwątpiłem. Liczę, że jeśli 1 lub 2 odcinek nie będzie uwzględniał tej sceny z Shae <może przecież być w odcinku, kiedy Tyrion jest jeszcze na wolności> to wtedy więcej niż pewnym będzie, że to z wiadomej sceny xP
Ja najbardziej czekam na:
- śmierć Joffa (śmiech przerywany kaszlem :-) )
- Czerwoną Żmiję
- śmierć Lysy
Oraz z nieco późniejszych wątków:
- próbę uwolnienia smoków przez Oberyna,
- ucieczka Dany na Drogonie
Ucieczka Dany na Drogonie kończy piąty tom, więc pewnie tak się skończy któryś sezon. :) Też na to najbardziej czekam.
Poważnie, mówię ci, weź książkę do ręki i sam sprawdź, w epilogu jest spotkanie Kevana z Varysem a Kevan jest tam POV-em.
Tak, Dirt16 ma rację. Daenerys jest drugim povem od końca TzS. Ostatnim jest Kevan. Tutaj masz listę:
http://awoiaf.westeros.org/index.php/Chapters
ja jestem ciekawy jak ukażą wygnanie joraha i czy pokaza jego pocałunek z daenerys
Śmierć Lysy Arryn zdecydowanie! To było epickie w książce, nie mogłem później znaleźć na podłodze szczęki, Littlefinger jest genialny, zabić w takim stylu.
Czekam na lepszy sezon od trzeciego. Nie wiem co może uratować ten serial, aby wrócił na tory z pierwszej i drugiej serii.
drugiej serii? druga seria była tragiczna w porównaniu z trzecim czy pierwszym sezonem, tyle zmian w stosunku do książki...
Nigdy nie lubiłem fantasy i dlatego książek nie znam. Nie chcę znać. Serial oceniam na podstawie tego co oglądam, a nie przez porównanie z książką. Trzecia seria to dla mnie nuda i zniechęcenie do oglądania serialu.
Z mojego punktu widzenia, może trzeba było tak samo potraktować książkę jak zrobiono to w drugiej serii. Wyodrębnić jakąś historię i ją pociągnąć jako temat przewodni serii.
Co za bzdura. W drugim sezonie wcale nie wyodrębnili jednej historii jako tematu przewodniego. Trzymali się tej samej ilości wątków co w książce, tylko że je zepsuli, bo w książce były poprowadzone dużo lepiej. Np. w wątku Aryi, która przy pomocy Jaqena uwolniła jeńców w Harrenhall i pomogła im przejąć zamek pod nieobecność Tywina. Konsekwencją była przyjazd Boltona i dorżnięcie Lannisterów. W serialu w ogóle tego nie pokazali, a zamiast tego Jaqen pomógł jedynie Aryi w ucieczce.
Film to nie książka. Jak ktoś chce więcej niż w filmie, kupuje książkę i czyta. Jak już napisałem serial stał się dla fanów gatunku i wielbicieli serii książek. To nic złego.
Zabrałeś się za serial fantasy pomimo tego, że nie lubisz fantasy? A potem jeszcze się dziwisz, że ci się nie podoba? To zbyt głęboka rozkmina jak dla mnie.
Zabrałem się, bo przejrzałem oceny na imdb. Inni powiedzieli, że tam fantasy tyle co kot napłakał. No i złapałem się na 1 serię, która była rewelacyjna. Tą opinię weź jako wyznacznik, że ktoś, kto nie lubi fantasy, wciągnął się w serial. A teraz z niego rezygnuje, bo kolejną serię nakręcono dla fanów książki, a nie fanów serialu.
Kolejną serię nakręcono dla fanów książki? A to ciekawe :) Wejdź na forum miłośników sagi Martina, to zobaczysz jak znaczna część fanów psioczy na serial. Właśnie za to, że odbiega od oryginału.
"Kolejną część nakręcono dla fanów książki"... Przysięgam, że to najbardziej idiotyczne stwierdzenie jakie przeczytałem kiedykolwiek na tym forum. A więc mieli jeszcze bardziej zmienić fabułę? Kompletnie ją zmienić? Może nie wiesz, ale pierwszy sezon jest najwierniejszy książce, a co za tym idzie najbliżej my do "dla fanów książki".
"Z mojego punktu widzenia, może trzeba było tak samo potraktować książkę jak zrobiono to w drugiej serii. Wyodrębnić jakąś historię i ją pociągnąć jako temat przewodni serii."
Szczerze powiedziawszy to ja nie widzę 'tematu przewodniego' w 2 serii.. w każdej serii jest od groma wątków, podobnie jak w książce ; >
"Trzecia seria to dla mnie nuda i zniechęcenie do oglądania serialu."
Jeśli poprzednie 2 sezony oglądałeś hurtem, to może stąd takie odczucie, że było.. nudno przy odcinku raz na tydzień?
Na prawdę chcesz oglądać dokładne odwzorowanie książki? Po co skoro nic Cię już nie zaskoczy? Serial to wizja twórców, nie Twoja, więc jeśli myślałaś o idealnym odwzorowaniu, to zawsze będziesz czymś zawiedziona.
może nie idealne odwzorowanie, bo zmiany zawsze będą (zmiany w 3 sezonie mi się podobały) ale niektóre wątki "skiepścili" w 2 - np. Aryi (zmiana z Tywinem była świetna, ale brak zupy łasicowej to duży minus). 2 sezon podobał mi się, ale z dotychczasowych trzech był po prostu najsłabszy. najlepszy był chyba trzeci, przynajmniej dla mnie. zawsze będę bronić serialu, bo od niego zaczęłam, ale teraz jestem też "książkowiczem" i mam nadzieję na dość wierne trzymanie się pierwowzoru :>
Także zacząłem od serialu, a dla mnie 2 sezon jest najlepszy. Jak widać ile ludzi tyle opini :)
Mnie również się drugi sezon nie podobał. I już nawet nie chodzi o odwzorowanie książki. Oglądam GOT razem z moją mamą, ona książek nie czytała, i co chwilę musiałam jej tłumaczyć o co chodzi bo II sezon był strasznie chaotyczny, watki oderwane od siebie. Trzeci natomiast muszę przyznać podobał mi się. Były zmiany, ale były one logiczne i zgrabnie zrobione. Także ciągle obstaję przy wersji: najlepsza jedynka potem trójka a dwójka daleko za nimi :-)