Marzyłam o tym, by zabili Jona Snowa i w końcu marzenia się spełniły.
Sporo tego. Głównie horrory, a wokół nich romanse, zwyrodnialstwa i takie tam... Bez spojlerów ;D
Również się ciesze z śmierci tego zdradzieckiego bękarta, sympatyka dzikich i dewianta. Pluję na jego grób!
O, o! Już lubię m0szfina :D Srpski film na 10 :D Trzeba mieć nieźle nasrane pod kopułą (pozytywnie i przerażająco) by to ocenić tak wysoko, ale ocenę popieram :D Pewnie nie troll a niezły szajbus :D
Osobiście nie wierzę, żeby nie-troll ocenił na 10 "Srpski film" czy "Morderczą oponę" xD Chociaż w sumie... Są ludzie, którym podobał się 5 sezon GoT, więc chyba jednak widziałam już wszystko (no, prawie).
WOW, ludzie naprawdę przeglądają profile. Chyba poważnie będę musiała zrobić z nim porządek.
Ja nie jestem trollem, ale uważam że nietypowość Morderczej opony jest zajebista. Do tego kręcono film bodajże aparatem, a nie kamerą, co już jest w ogóle genialne. Podoba mi się próba zakpienia z horrorów tą czarną komedią. Przynajmniej tak to odebrałam, a Srpski film jest kwintesencją zrytej bani :D Szacun dla scenarzysty i reżysera. Biję brawa, bo nic tego nie przebije przez najbliższe lata.
Nie oglądałam tamtego, ale to były najdziwniejsze rzeczy jakie w życiu widziałam.
To może obejrzyj tamten. Ciekawe czy dotrwasz do końca, bo nie każdy umiał :D
To raczej nie obejrzę. Nie za ciekawy opis mi podałaś. Ktoś mnie już tak kiedyś przekonywał do Ludzkiej Stonogi. Ale to właściwie było śmieszne.
Poleciałabym spojlerem, ale może jednak kiedyś się skusisz. Ludzka stonoga to tam ch*j :D
@raschel97 czasami to robię :D
@Jekyllia, doceniam Twoje oryginalne podejście, aczkolwiek nie jest w moim stylu :D Jeśli ktoś chce, żeby coś było odbierane za komedię, to niech to powie, a nie bawi się w Larsa von Zjebera (no dobra, to jest hejt, dalej będę grzeczna): "moje filmy to sztuka, jeśli uważasz, że są złe, to jesteś za głupi, by je zrozumieć". Kiedyś byłam amatorką "ryjących banię" filmów, ale to mi przeszło gdzieś na początku gimnazjum. Świat jest wystarczająco zje*any, żeby jeszcze aplikować sobie dodatkową dawkę chorego absurdu :) I od tego czasu "chore" rzeczy tylko w umiarze. Polecam Ci serial American Horror Story (a przynajmniej pierwsze 3 sezony - mój ulubiony to drugi - bo 4 to ogromne obniżenie poziomu) i książkę "Mechaniczna Pomarańcza" (film nie do końca oddaje klimat) ;D
Książki nie tknę, bo nie czytam jak już gdzieś wcześniej wspomniałam. Wystarczająco się już w życiu naczytałam, a wolę pisać i oglądać. Książki mnie nie rajcują tak bardzo jak pisanie i oglądanie. American Horror Story miałam kiedyś w planach obejrzeć, ale nie wyszło, a jak ja się za coś zabieram w taki sposób, że mijają lata i nadal nic, to pewnie się już nie zabiorę. Nie przepadam za serialami, więc ograniczam je do minimum wybierając tylko wisienki na torcie, albo coś co jest polecane przez masę ludzi i bije wszędzie po oczach jak właśnie GoT.
Sztuka to pojęcie względne. Dla jednych sztuką będzie obraz Leonarda da Vinci, dla innego sztuką jest chluśnięcie farbą na płótno. Tak samo jest w filmach. Co człowiek, to inna opinia ;)
I go wskrzeszą. I uratuje świat.
Jak można nienawidzić Jona? Przecież to nie jest postać, która wzbudza tak skrajne emocje. Raczej, że nienawiść. Ja go uwielbiam.
Wynika tylko to, że miło było zobaczyć jak umiera. A co z nim dalej będzie, to będzie.
Muszę chyba zniszczyć Twoje marzenia : http://www.idigitaltimes.com/game-thrones-season-6-spoilers-do-leaked-jon-snow-i mages-give-us-our-first-glimpse-450511
tyle że Jon musi przeżyć, i na pewno przeżyje - po coś czerwona kapłanka wróciła na Mur, coś w nim dostrzegła.
wg mnie Jon Snow jako syn siostry Neda Starka i smoczego króla zasiądzie na tronie, kiedyś!
oby :)
Ned przygarnął go jako swego bękarta po tym jak nie zdołał uratować umierającej Lyanny, która urodziła dziecko smoczego króla..
no chyba że wierzysz, że Stark rzeczywiście zaraz po slubie zdradził piękną żonę z jakąs corką rybaka...
W sumie tak,choć nie pamiętam,żeby mówili o tym w serialu(w sensie,że zaraz po ślubie). Ale mylę się,jeśli powiem,że serial sugerował,iż Jon jest synem Neda ? Przecież jego żona nie wściekała by się na niego tylko dlatego,że postanowił przygarnąć sierotę ?
to teoria na podstawie książek, którą zdaje się podzielać większość fanów. wg mnie jest świetna, "pieśń lodu i ognia" - starkowie i targeryenowie, jon jako połączenie wilka i smoka, owoc wielkiej miłości.
oczywiście Ned Stark nie mógł powiedzieć żonie o pochodzeniu Jona, gdyż ta w obawie o swe własne dzieci mogłaby donieść na "bękarta" królowi Robertowi, który jak wiadomo chciał bezlitośnie zabić wszystkie smocze dzieci.
lord stark poświęcił w imię miłości dla siostry (którą jak wiemy kochał bardzo) to co dla niego najważniejsze - HONOR.
oczywiście że serial mówi o tym że Jon jest bękartem Neda, ale widząc jak honorowa to postać trudno uwierzyć w bajeczkę o randomowej dziewczynie i ciąży.
Ale to tylko teoria. Wiemy,jaka zażyłość łączyła Neda i Roberta. On nic nie zrobiłby dzieciom przyjaciela,więc obawy żony byłyby nieuzasadnione. Poza tym,romans jest prawdopodobny. Nikt w GOT nie jest krystalicznie czysty,nawet Ned. Gdyby jego skok w bok zamienić na wielki,głęboki honorowo wyczyn to wyszłoby na to,że on w życiu nie zrobił niczego złego. Miałby czystsze sumienie niż nie jeden anioł :)
oczywiscie że to tylko teoria :) nie musisz się z nią zgadzać, ale to jak Jon został opisany w książce, wszystkie te niuanse, kruk Mormonta mówiący do niego "królu", gadanie Neda że "płynie w nim krew Starków", Duch o białej sierści, podobieństwo fizyczne i psychiczne Jona do Aryi która podobno jest kopią Lyanny.. trochę tego jest :)
no i sam fakt, że mimo wątpliwego pochodzenia jest człowiekiem takim jakim jest - urodzonym przywódcą :)
No możliwe. Nie czytałem książek :) Ale... podobieństwo Aryi i Jona w serialu jest nijakie,bo wiadomo,aktorzy prywatnie w ogóle nie są ze sobą spokrewnieni. Podobieństwo cech psychicznych można wytłumaczyć wspólnym wychowaniem,tekst Kruka Mormonta był chyba tylko w książce(?),Ned mówił bękartowi,że płynie w nim krew Starków,bo faktycznie tak jest(w końcu Ned to jego stary:D), a jeżeli chodzi o jego pieska,to każdy mógł sobie wybrać włąsnego(pierwsze odcinki pierwszego sezonu). Oczywiście mówię tylko o serialu. Ci co czytali książki mają przewagę nad tymi,co nie czytali(gracie na kodach :D). Ja znam tylko i wyłącznie serial,dlatego wizja Jona jako krewnego Daenerys wydał mi się tak mocno nieprawdopodobny :)
dzieciom przyjaciela może i nie, ale gdyby Robert dowiedział się o tym kto był tatusiem Jona, dzieciak długo by nie pożył.. a Stark OBIECAŁ siostrze chronić jej syna
z tym zaraz po ślubie chodzi o to, że Jon i Robb byli mniej więcej równolatkami, a jak wiemy Robb urodził się kilka miesięcy (?) po zdobyciu tronu przez Roberta,
w serialu też była mowa o tym ze Stark pojawił się z małym Jonem gdy powrócił z wojny do Winterfell
No możliwe. Nie czytałem książek :) Ale... podobieństwo Aryi i Jona w serialu jest nijakie,bo wiadomo,aktorzy prywatnie w ogóle nie są ze sobą spokrewnieni. Podobieństwo cech psychicznych można wytłumaczyć wspólnym wychowaniem,tekst Kruka Mormonta był chyba tylko w książce(?),Ned mówił bękartowi,że płynie w nim krew Starków,bo faktycznie tak jest(w końcu Ned to jego stary:D), a jeżeli chodzi o jego pieska,to każdy mógł sobie wybrać włąsnego(pierwsze odcinki pierwszego sezonu). Oczywiście mówię tylko o serialu. Ci co czytali książki mają przewagę nad tymi,co nie czytali(gracie na kodach :D). Ja znam tylko i wyłącznie serial,dlatego wizja Jona jako krewnego Daenerys wydał mi się tak mocno nieprawdopodobny :)
z wilkorem było inaczej- każde ze starków wybrało swojego, ale duch pojawił się później, tak jakby wybrał Jona :)
rzeczywiście jeśli nie czytało się książek może to być naciągane, ale... nigdy nic nie wiadomo