ŚMIERĆ BOLTONOWI, DŁUGA I BRUTALNA!
Jak dla mnie to przybycie Arrynów w dosłownie ostatnim momencie nie jest w stylu GOT, ale najlepszy odcinek póki co.
Szybko umarł, a przez całe życie był szczęśliwy. https://youtu.be/q9bURfxt2u4?t=189
Poza tym odszedł w wielkim stylu, mając przed śmiercią swoje 5 minut!
nie jest w stylu GOT? Nad nurtem to samo, w bitwie o mur to samo, teraz znowu ratunek w ostatniej chwili
Wlasnie dlatego ze to nie jest w stylu gry o tron i wlasnie dlatego taka scene dali zeby znowu widzow zaskoczyc.
Jest tyle seriali wartych uwagi, że szkoda tracić na coś tylko dobrego ponownie czas :D
Tak, też mam już więcej czasu na oglądanie, więc powinno się wszystko układać :D
Znowu smutne zakończenie ale my nie zapomnimy o dzielnym lordzie Ramsayu Boltonie i jego dobrych ludziach którzy polegli w słusznej sprawie
Odcinek był świetny. Troszkę mi napięcie zmalało jak Clarke i Petera zobaczyłem w obsadzie, ale jednak okazało się to bardzo mocnym atutem tego odcinka. Akcja ze smokami - boska !!! No i scena kiedy Robak zabija zamiast jednego tych dwóch co zaczęli srać w pory. Fajne scena z Dany, Tyrionem, Ashą i Theonem. Chyba Euron może się w dupe pocałować. No chyba, że nagle wyskoczy z tym swoim rogiem.
Davos i Melisandre - przez chwilę sądziłem, że zabije ją jeszcze w tym odcinku. Pewnie Jon będzie kazał Davosowi go oszczędzić ale on i tak go zabije
No i bitwa - bardzo spektakularna i widowiskowa. Śmierć Rickona dosyć przewidywalna. Od początku wiadome było, że nie przeżyje tej "gierki". Walka Tormunda z Umberem też niezła. Bardzo dobrze, że dostało się gnojowi. Scena kiedy wszyscy się prawie udusili i do tego te hałdy trupów - bardzo fajny pomysł.
Najbardziej rozwaliła mnie mina Ramseya jak najpierw pojawiła się Dolina i później jak Wun Wun rozwalił bramę.
No i koniec naszego Boltoniątka - miodzio. Bardzo głupio zrobił nie karmiąc swoich piesków. Osobiście bardzo lubię Sansę, ale po tym jej uśmieszku na samym końcu lubię ją jeszcze bardziej. Pokazała, że ma najwięcej oleju w głowie spisując Rickona na straty, choć nie spodziewałem się po niej takiej bezduszności.
Co do kolejnego odcinka - jatka u Freyów jak nic. Albo to Jaime ją "zainicjuje" albo sam zaliczy w niej zgon. W końcu poniekąd też za Krwawe Gody odpowiada. Co do procesu - spodziewam się wielkiego bum. Po dzisiejszym odcinku, kiey Tyrion tłumaczył Daenerys co zrobił jej ojciec i wizjach Brana + ta ploteczka Quyburna - nie mam wątpliwości, że ktoś tam spłonie. Może w końcu okaże się kto stoi za Synami Harpii ? Boltonów już nie ma. Żadnych fajnych sadystów już nie ma. Joffreya i Ramseya nie łatwo będzie zastąpić.
Na koniec uznania dla reżysera. Widać, że sceny batalistyczne wychodzą mu genialnie.
Ta bitwa może połaczyć Jona i Sanse w ksążce, może tak własnie bedzie gdy właśnie Sansa i Petyr poprowadza wojska Arrynów ku odbiciu winterfell, nie było by niesmaku, że Sansa cos tam ukrywala.