Wreszcie . Już traciłem nadzieję . Po niezłym początku Mando już było co raz gorzej. Nudny, plastikowy dziecinny Boba Fett był niczym przy nędzy scenariusza Obi Wana, gdzie robienie z widza idioty dorównywało tylko SW VIII i IX .
I wreszcie są 3 odcinki Andora . Trzymające w napięciu , z dopieszczonym scenariuszem , scenografią. Jest klimat jest fabuła .. Boję się tylko, że większość woli Oni Wana ...i za parę lat po prostu SW przestanie się opłacac bo już nikt nie będzie ogladal setek ba tysięcy ślepych szturmowców rozsmarowywanych przez dzielnych bohaterów jednym strzałem ....