Gwiezdne wojny: Andor
powrót do forum 1 sezonu

Przehajpowany

ocenił(a) serial na 6

Andor to tak naprawdę Gwiezdne Wojny bez Gwiezdnych Wojen - zero mieczy świetlnych, zero korzystania z mocy, zero efektownych scen walki. To jest mimo wszystko esencja SW, a tu tego brakuje. W zamian dostajemy niezłą historię o kiełkującym buncie i związanych z nim poświęceniach. Przyjemnie się to ogląda, akcja toczy się trochę w tempie książkowym, a nie gna niczym w klasycznych filmach akcji, ale jednak widz cały czas ma wrażenie, że to tylko spin-off (i do tego prequel), czegoś tu brakuje, dreszczyku emocji, jakiegoś elementu zaskoczenia, wszystko jest bardzo przewidywalne. Fakt, że pozostałe seriale z uniwersum SW (oprócz Mandalorian) nie zawiesiły zbyt wysoko poprzeczki, nie oznacza, że należy zachwycać się Andor. Jest nieźle, ale zdecydowanie bez rewelacji.

Jeśli chodzi o grę aktorską, to absolutnie genialny jest Skarsgård, natomiast Luna jako Andor nie przekonuje, ma cały czas tę samą minę i do tego niezbyt mądrą.