PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34050}

Gwiezdne wrota

Stargate SG-1
7,7 27 065
ocen
7,7 10 1 27065
Gwiezdne wrota
powrót do forum serialu Gwiezdne wrota

Świetny, ale

ocenił(a) serial na 9

Serial jest świetny pod względem fabularnym, pierwsze sezony trzymają poziom, może poza odcinkami wspominkowymi ale ostatnie to już ostry zjazd, skończyła się wena. Przez 8 czy 9 sezonów walczą z Goauldami, z 5 czy 6 z replikatorami, a z Ori którzy mają sto razy mocniejsze statki, kilka odcinków. W dodatku dosyć nudnych i nie na temat tak naprawdę.
Ciekawe że statek Asgardu, który brał udział w wielkiej bitwie nie mógł tych statków zniszczyć, ale Dedal z bronią Asgardu rozk*rwił wszystkie statki praktycznie na strzała. Qué?

Jest też sporo nieścisłości. Raz woda może przejść przez wrota, innym razem nie może, raz można skoczyć spod atmosfery w nadprzestrzeń innym razem absolutnie nie. Z kolei wir niszczy wszystko, ale poza osłoną. Pominę wybuchy w kosmosie :)

O'Neill zdecydowanie ciągnie serial do przodu, Daniel jest spoko, T'ealc też, Carter trochę zanudza. Choć fajnie wyszła w tym odcinku, kiedy nie przystąpiła do SGC. Niewątpliwie Vala mocno urozmaiciła cały serial.

Wężowcy nie są zbyt dobrzy w technologiach jak się okazuje z odcinka jak cofnęli się w czasie, te same statki, broń itd., nic się nie zmieniło przez 5000 lat.

To chyba tyle, chociaż na pewno o czymś zapomniałem napisać.

ocenił(a) serial na 10
Pieterson

cze w ktorym sezonie i odcinku O'Neill byl niewidzialny ?

ocenił(a) serial na 9
damian252

Nic takiego nie napisałem, ale był. Przy urządzeniu pradawnych, ostatnie 3 sezony imo.

Pieterson

W sumie to pierwsze 2 sezony były nudne i mało strawne, później akcja się rozwinęła i serial stał się na prawdę rewelacyjną przygodówką sci-fi, a pod koniec faktycznie trochę się nie kleiło. Jest dużo nie ścisłości technologicznych i bojowych pomiędzy różnymi rasami, a jeszcze bardziej widać je w kontynuacji Atlantydzie. Pod koniec oglądania miałem wiele pytań i nie wiadomych, ale jak zacząłem oglądać Atlantydę to uznałem,że lepiej za bardzo nie wnikać w szczegóły :) Zwłaszcza,że serialów jak ten można policzyć na jednej ręce to twórcom można sporo wybaczyć :) Eh chyba w nowym roku trzeba odświeżyć serie bo susza straszna w serialach. Więcej canceli to jeszcze nigdy nie przeżyłem jak w 2016r :D

ocenił(a) serial na 9
RadoslawKamil

Już nie robią takich seriali, w każdym razie takiej serii jest jak na lekarstwo: Dexter, Oz, House i coś tam jeszcze z podobnymi mankamentami.

ocenił(a) serial na 10
Pieterson

Ostatnio oglądałem Dark Matter - fajny serial, trochę śmiechu, jakaś nawet ciekawa fabuła - ale przerwali :-( Mógłbym powiedzieć, że taki nawet fajny zamiennik dla SG

Pieterson

"Ciekawe że statek Asgardu, który brał udział w wielkiej bitwie nie mógł tych statków zniszczyć, ale Dedal z bronią Asgardu rozk*rwił wszystkie statki praktycznie na strzała. Qué?"

Tzw. "Promień Asgardu" był udoskonaloną bronią, zamontowaną na Dedalu. Nie ma tutaj żadnego błędu.

"Z kolei wir niszczy wszystko, ale poza osłoną."

Jest to wyjaśnione. Osłona jest zamontowana na mikrometry przed horyzontem zdarzeń, dlatego wir nie jest w stanie się zmaterializować.


"Wężowcy nie są zbyt dobrzy w technologiach jak się okazuje z odcinka jak cofnęli się w czasie, te same statki, broń itd., nic się nie zmieniło przez 5000 lat."

Oni przez lata kopiowali technologię od kogo mogli. Nie zgodzę się, że nic się nie zmieniło. Statki matki zyskały lepsze osłony, mniejsze transportowce stały się niewidzialne, itp. Choć rzeczywiście design czy podstawowa broń Jaffa - Staff pozostał niezmienna.


ocenił(a) serial na 9
marcin261287

1) Nie mam pewności :)
2) Chyba masz rację. Coś takiego było mówione.
3) Ulepszenie osłon po 5000 lat to trochę lipa :)

Pieterson

"Ulepszenie osłon po 5000 lat to trochę lipa"

Nie mieli przez ten czas zbyt wielu wrogów dorównującym im zaawansowaniem technologicznym, więc nie mieli potrzeby rozbudowywać arsenału.

ocenił(a) serial na 9
marcin261287

A puste hat'aki mimo wieści o śmierci miliardów jaffa jak pan wyjasni?

Pieterson

Nie rozumiem pytania

ocenił(a) serial na 9
marcin261287

Pisałem z tel i ucięło pół kom :(
Chodzi mi o to, że w dialogach przewlija się kwestia że miliony jaffa ginie w bitwach, ale jak drużyna wchodzi na ten statek nikogo tam nie ma :) Już pominę takie kwestie, że O'neil po shocie z zata jednym razem zaraz wstaje, a innym leży kilka godzin :)

Pieterson

Przybliż o jaki statek chodzi.

Pieterson

"A puste hat'aki mimo wieści o śmierci miliardów jaffa jak pan wyjasni?
Chodzi mi o to, że w dialogach przewlija się kwestia że miliony jaffa ginie w bitwach, ale jak drużyna wchodzi na ten statek nikogo tam nie ma"

Otóż w tym szaleństwie jest metoda. Genaralnie transport dużej liczby żołnierzy (jaffa) jest nieopłacalny - trzeba to wyżywić itd. Oczywiście można pakować ich do komór hibernacyjnych lecz po co? - wystarczy zrobić zwiad i przetransportować z luku magazynowego hat'aka gwiezdne wrota na powierzchnię planety. Potem otwierasz wrota z planety jaffa i voila - możesz toczyć wojnę konwencjolaną jak ci się podoba.

"Już pominę takie kwestie, że O'neil po shocie z zata jednym razem zaraz wstaje, a innym leży kilka godzin "

Co w tym dziwnego. Przecież zat to nie jest broń dematerializująca. Na naszej planecie jest podobnie - jedna osoba dostanie kulkę i może zaraz wstać (jeszcze się trochę poruszać), a inna osoba dostanie kulkę i leży kilka godzin. Są też tacy co dstaną i już nie wstają. Może to też być jedna osoba jak O'Neil. Przecież można być postrzelonym kilka razy w życiu. W zależności od tego, w którą część ciała ktoś dostanie strzała ma stosowną do tego reakcję :)

ocenił(a) serial na 1
Pieterson

Zapomniałeś napisać że SG1 wchodziło z butami na wszystkie planety "kiedy chcieli i jak chcieli" a wejście na Ziemię już groziło najłagodniej to aresztowaniem. W wielu dialogach można było wyczuć że "amerykańce" zawsze mieli rację, traktowali przeważnie wszystkich z wyższością. "Super" Jack zawsze się miotał jak tylko coś nie było po jego myśli - Na Tolanie z deaktywowano im bronie, taki drobny przykład. Wiele można by tak pisać i hipokryzji w dialogach. A Carter - nic do aktorki nie mam, ale postać którą odgrywa - największa szmata tego serialu która wszystko psuła.

rool72

Spotkałem się z komentarzem że dziwne jest to że na 90% planet na których była drużyna SG1 wszyscy mówili po angielsku. No cóż jakoś musieli to nakręcić.
Co do charakterów to są różne jak i w życiu, jeden się miota inny ma inne wady.
Mi nie pasował, w ostatnich sezonach, wątek budowania przez prymityne cywilizacje statków ora. Taka zabawa to minimum 20 lat nawet jakby mieli od księdza surowce i nie wiadomo jak wielką drukark 3D, a drużyna się nie postarzał przez ten czas o tyle. - mogli to przenieść do "...Atlantis" lub "...SGU "

Generalnie obejrzałem z SG wszystko - seriale+filmy (samo SG-1 to jakieś 153h) potem miałem wrażenie że mi serce pęknie. Nie dlatego że się skończyło. Dlatego, że dużo z tego mamy już na Ziemi, w kosmosie jest więcej i w większej skali. Kosmos to duży temat. Ziemia jest do opanowania. A tymczasem ludzie są dla siebie źli, modlą się do boga, który może być gdzieś w kosmosie i czerpać z tego energię. Zniewalać kolejne cywilizacje na innych planetach...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones