Serial jest arcydziełem i prawdziwą perełką którą każdy miłośnik sci-fi, historii albo chociaż dobrego kina powinien znać.

Świetne połączenie różnych konwencji: przygody, sci-fi, humoru, odwołań do historii starożytnej i teoriach o wpływie kosmitów na kulturę i religię naszej cywilizacji (bóstwa
różnych kultur żywe jak nigdy dotąd w formie która przechodzi wszelkie wyobrażenia!). Później było gorzej (z niektórymi wyjątkami) i przyznam, że wolę pierwsze sezony SG-1, ale nadal całość trzyma niezwykle wysoki poziom, a rozbudowany świat ciągle fascynuje.

Właściwie już jako mały chłopak (jestem z 1990) oglądałem Stargate SG-1 na TVN (nagrywając wszystkie odcinki na kasety i oglądając w kółko), a później ojciec
wykorzystując Internet w pracy ściągał ze specjalnego FTP nowe odcinki. Dorastałem z SG-1, później był nierówny Atlantis i teraz niedawno Universe (genialny na początku,
później słabiutki). Forum na gwrota.com było pierwszym forum na które się zarejestrowałem ze swojego pierwszego własnego komputera.

Ojciec miesiąc temu zaczął sobie oglądać Stargate, co wieczór z laptopem siedział i chłonął po pracy odcinki. W miesiąc dobił do 6 sezonu. Pozazdrościłem i parę dni temu
zaraz po zakończeniu sesji zacząłem znowu oglądać - świetne uczucie! Ileż wspomnień! Ciężko się oderwać, historia nadal wciąga i fascynuje. Wspaniale się ogląda!

Stargate mnie wychowało i odegrało wielką rolę w moim życiu. Stoi obok Star Wars, Heroes III i serii książek o Harrym Potterze :) Wielka szkoda, że świat ten skazany jest na śmierć... Śmierć, ale na pewno nie zapomnienie!

Pozdrawiam wiedzących o czym piszę ;)