Serial ten wg mnie jest najlepszym jaki kiedykolwiek ogladalem. W czolowce jest jeszcze "Z Archwium X", ale po obejrzeniu calosci 2 lata temu nie wytrzymal presji czasu i stracil wiele klimatu (chyba ze ja tak sie zmienilem przez ponad 10 lat), wiec wg mnie jest ciut slabszy od "SG: SG-1".
Oczywiscie i temu serialowi mozna co nieco zarzucic, jak np. przynudnawe kilka pierwszych odcinkow, czy sporadyczne w pozniejszych sezonach oraz niezgodnosci z filmem (acz w tym przypadku rozwiazanie jest lepsze niz w filmie). Jednak jego tematyka jest bardzo interesujaca - taka siec gwiezdnych wrot umozliwiajaca prawie natychmiastowa podroz po galaktyce, a nawet wszechswiecie.
Spin-offy z kolei juz byly slabsze: "Atlantis" takie srednie, "Universe" - nudne z poczatku, potem pojawiaja sie bardzo ciekawe tajemnice: wiadomosc z czasow sprzed Wielkiego Wybuchu i ta tajemnicza planeta.