Dlaczego nie pokazano np. skąd w Continuum wzięła się nagle planeta Tok'Ra z pięknymi wieżowcami? Dlaczego nigdy nie wspomniano o losach Sarah po jej uwolnieniu? Czy ona związała się znów z Danielem? Dlaczego Ernesta nie było na pogrzebie Catherine, a Cassandry - na Janet? Nie pokazano też losów młodego klona Jacka ani Orlina-dziecka. Dlaczego ten ostatni za 1. razem stał się człowiekiem dorosłym bezproblemowo utrzymującym wiedzę Pradawnych, a za 2. - już ją tracił i musiał stać się dzieckiem, żeby to spowolnić?
Dlaczego nie korzystano z osiągnięć planet, które okazywały się mniej więcej przyjazne - planety z "Bane", z "Tin Men"? Nie było żadnego wspominania dziadka Daniela ani Oannesa Nema, a przecież on w praktyce poinformował Daniela o istnieniu podświadomej pamięci genetycznej u ludzi!
Skoro Tollanie mogli skontaktować się w moment z Noxami, dlaczego nie "zadzwonili" w ten sposób bezpośrednio do domu, żeby inni Tollanie przylecieli po nich na Ziemię i zabrali ich na nową planetę? Czy Noxowie ze swojej planety wysłali na Tollanę instrukcję budowy Wrót, żeby otworzyć tunel od siebie do nich?
Dlaczego Teal'c od razu zastrzelił Sha're zamiast tylko odepchnąć ją od Daniela?
Miałem przez cały serial wrażenie, że twórcy jak ognia unikali odwoływania się do bogów monoteistycznych, bo a nuż ktoś poczułby się "urażony". Nic nie poradzę na to, że cuda Jezusa i zmartwychwstanie/wniebowstąpienie tak bardzo kojarzą się z mocą Pradawnych i ascendencją.