SG-1,czy genialne SGA lub cały Battlestar Galactica 2003 wzwyż.
Może dacie radę coś polecić z nowego,bo może o jakimś fajnym nowym serialu nie wiem.A może jakiś starszy w tym stylu przegapiłem.Dawno nie oglądałem dobrego serialu sci-fi więc może coś polecicie.
Leci The Orvil ile drugi sezon się zaczął jest super klimat i odwiedzanie różnych planet jak w SG. Ale szczerze to do legendarnego serialu SG-1 i SG-A nic się przyrównać nie da. Powstało SG-U ale to cień dawnego SG zupełnie inne kino choć warte obejrzenia. Battlestar Galactica to bardzo dobry serial sci-fi ale zakończenie... no delikatnie mówiąc nie przypadło mi zbytnio. The Expanse wspomniany przez Kamil445 to trochę cięższe kino sci-fi różnie się znacznie klimatem od SG. Farscape to dość stara seria sci-fi o przygodowym klimacie ale ostatnie sezony są tak skopane,że scenarzyste powinni wrzucić do beczki z gorącym olejem i zamknąć. Co do starszych seriali to klimat przygody masz w Herculesie i Xenie, seriale dzieciństwa jednak odświerzone po latach nadal są lepsze niż połowa współczesnego chłamu. Z nowych seriali można polecić Killjoys lekka przygoda i całkiem ciekawa historia ponoć dostali zamówienie na 5 sezonów a 5 już są. Powstało nowe Star Trek Discovery ale nigdy zbytnio za Trekami nie przepadałem a po 2 odc Discovery oczy bolą :D
Dzięki,wszystkie z wymienionych oglądałem :) Orville oglądam na bieżąco i mi się podoba bardziej niż nowy Star Trek ,choć jego pierwsze odcinki dopóki występowała Michelle Yeoh (uwielbiam ją) mi się podobały też.Później gorzej i nudniej.Wszystkie seriale z uniwersum SG oglądałem i po za SG-1 bardzo mi się podobał SG Atlantis(jeśłi nie widziałeś polecam), a nawet chwilami bardziej.
Expanse próbowałem oglądać ale po kilku odcinkach jakoś mi nie przypadło do gustu.Farscape mi się też bardzo podobał i obejrzałem całe ,zresztą tak jak Battlestar Galactica który uważam za jeden z najlepszych zaraz po SG.
Co do Herculesa i Xeny się zgodzę mi się jeszcze podobał serial "Młody Hercules". Z przygodowych o lekkim zabarwieniu fantasy mogę ci z czystym sumieniem polecić serial z mojego dzieciństwa, do którego nadal lubię wracać i moim zdaniem jest najlepszą opowieścią o Robin Hoodzie (lepszy od filmów), a mianowicie serial "Robin of Sherwood"- niepowtarzalny klimat,wspaniała muzyka.
Mimo ,że serial ma przeszło 30 lat ,nadal uwielbiam do niego wracać i nadal uważam ,żaden inny Robin mu nie dorównał.
Ostatnio jeszcze mi się spodobał serial Manifest.
Przez kilka sezonów oglądałem też The Walking Dead, ale mi się trochę znudził i przerwałem (może jeszcze wrócę do niego kiedyś) ,ale ostatnio obejrzałem kilka odcinków Z Nation, o podobnym klimacie (zombiaki), tylko bardziej z humorem, bez takiej dramy i też mi się spodobał.
Całkiem niezły jest też serial The Gifted tak jakby o kolejnych pokoleniach X-manów.
Bardzo fajny serial szpiegowski z dużą dozą sci-fi jest też "Alias"
Z kolei z innych gatunków najlepsze seriale jakie oglądałem to :
The Unit
The Shield
Strike Back - męska dawka adrenaliny w najczystszej postaci :)
Mentalista
NCiS ,a ostatnio to wolę NCIS LA ,które moim zdaniem trzyma cały czas wysoki poziom
Supernatural (a serial totalnie się zmienia w genialny w okolicach 4 sezonu)
I jeszcze sporo innych ,jak będziesz mieć ochotę to coś jeszcze polecę :)
pozdrawiam i dzięki mimo wszystko za sugestie :)
No i serial Andromeda był nawet spoko pierwsze sezony. Potem rozjazd ale mimo wszystko postacie fajne i klimat. No i tytułowa Andromeda to piękny statek
Tak w klimacie to może jeszcze Metal Hurlant Chronicles. Może coś z anime poszukasz. Ghost in the shell polecam.