PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837391}

Halo

2022 - 2024
7,3 8,3 tys. ocen
7,3 10 1 8299
Halo
powrót do forum serialu Halo

(bez spojlerów)

Ogólnie: serial dość dobry, ale NIE POLECAM ponieważ został urwany i skasowany w naprawdę niefajnym momencie, tj. gdy wszystko miało zacząć powoli się wyjaśniać. I na razie (po pół roku od tego faktu) nic nie wiadomo aby mieli go ratować lub wznowić.

Na pewno jest to absolutna czołówka (o ile nie pierwsze miejsce) jeśli chodzi o efekty specjalne, kostiumy i scenografię. To naprawdę robi ogromne wrażenie i jest na filmowym poziomie. W przypadku obsady jest już gorzej, ale i tutaj poziom wciąż jest bardzo wysoki. Schreiber którego na początku nie polubiłem - okazał się zaskakująco dobrym aktorem. Natashy McElhone nie trzeba nikomu przedstawiać. Danny Sapani stworzył naprawdę świetną postać - polubiłem Keyesa pomimo tego co nawywijał w przeszłości. Po reszcie też widać, że starali się jak mogli - czasem wychodziło średnio, ale to da się wybaczyć.

Serial jest kierowany do nikogo. Wyjaśnię to na prostym przykładzie. Master Chef jest "prze kozakiem", super-żołnierzem i razem z innymi Spartanami jest najpotężniejszą bronią ludzkości, obowiązkowym elementem plakatów propagandowych - ale zabrakło głębszego wyjaśnienia DLACZEGO tak właściwie się dzieje, zabrakło jakiegokolwiek wprowadzenia czego on dokonał i dlaczego jest tak uwielbiany. Od razu jesteśmy rzucani na głęboką wodę. Wszystkiego musiałem się domyślać albo wyszukiwać w necie.

To jest głupie. Fani gier z pewnością mają całą tą wiedzę w małym palcu - ale oni akurat są wściekli na ten serial ponieważ zmasakrował to, co znają z gier i skasowanie tej produkcji ich tylko ucieszyło. Podpowiem, że z tego co potem znalazłem, program Spartan wcale nie powstał po to żeby walczyć z Przymierzem. Ledwo muśnięto wątek UNSC i kolonii zewnętrznych nękanych niepokojami i powstaniami z powodu okropnych warunków i wyzysku.

Jest wiele wątków które wrzucono tak właściwie po nic. Najbardziej jaskrawy przykład to pewna rozwydrzona skośnooka dziewczyna - poświęcono jej bardzo dużo czasu (w tym jeden, pełny odcinek - najgorzej oceniony z całego serialu na IMDB) tylko po to, żeby w następnym sezonie jednym ruchem wszystko skreślić i nawet nie wyjaśniono dlaczego. No właśnie - mamy tutaj wyraźny i niewytłumaczalny przeskok między sezonem 1 i 2. Zmieniono całą masę elementów i poprzestawiano postacie, pourywano wątki i rozpoczęto znikąd nowe. Cortanie zmieniono wygląd i do teraz nie wiem dlaczego (ten z sezonu 1 był dużo lepszy). NIEFAJNIE.

Trzeba jednak przyznać: oprócz odcinków "złych" i "bardzo złych" odcinków jest kilka wyśmienitych w których naprawdę widać, słychać i czuć że to jest sci-fi i to dobre. Ogląda się je z zapartym tchem i rękami wbitymi w oparcie fotela. Dla takich momentów PRAWIE warto było obejrzeć serial - a na pewno warto by było gdyby go jakoś dalej kontynuowali. Szkoda, że większość odcinków nie trzyma poziomu tych dobrych. Zapychacze zwyczajnie nudzą, a próba pokazania "ludzkiej strony" bohaterów wypadają bardzo słabo. Elementy woke są tutaj mocno obecne - czasem da się je usprawiedliwić, czasem rażą bardzo mocno i są wyraźnie wciśnięte na siłę.

Podsumowując: widać, że tu był GIGANTYCZNY potencjał. Niestety, został on wykorzystany tylko w niewielkiej części. Nie rozumiem, dlaczego filmowcy nie uczą się na własnych błędach. W przypadku książek i opowiadań w końcu nauczyli się wiernie przenosić materiał źródłowy - dzięki temu mamy "Skazanych na Shawnshank", "Zieloną Milę", "Władcę Pierścieni" albo "Expanse" i wiele innych. W przypadku gier nadal robią straszną masakrę - włażą z buciorami i zmieniają wszystko według własnego uznania, a potem się dziwią że graczom się to nie podoba. Jeszcze długo potrwa, zanim za ekranizacje gier zabiorą się osoby które naprawdę je rozumieją i potrafią uchwycić oraz przenieść na ekrany to, co porwało miliony ludzi przed monitorami.