Serial dla 12-latków.
Serial halo w pigułce: w 2 odcinku super żołnierz ala kosmiczny wiedźmin, po super treningu, z super zbroją, o którym krążą legendy w całej galaktyce, ma zostać powstrzymany przez parę pudeł ważących może 200kg i zajmujących może 60% drogi. A "zbiry" wokół niego uśmiechają się głupkowato.
Jedna bezsensowana scena za drugą i to kompletenie pomijając czy są zgodne z lore, sceny nie trzymają się kupy, dopóki się nie wyłączy myślenia.
Wielką cześćią Mandaloriana była tajemnica twarzy Mando, odkrycie jego twarzy to było wielkie wydarzenie, a po za tym 99% czasu w serialu Mando chodzi w hełmie.
To samo było w grze Halo, nie wiem czy nawet kiedyś ją pokazali.
Twórcy już w pierwszym odcinku odsłaniają twarz XD Mało tego, Chief i inni spartanie chodzą masę czasu bez hełmu.........
To pokazuje jak bardzo twórcy serialu, są zwyczajnie niestety głupi.
W gry nie grałem, oglądałem tylko wersje "filmowe" na youtube z samą fabułą, która jest świetna.