PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

2013 - 2015
7,9 88 tys. ocen
7,9 10 1 87505
6,9 27 krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Co sądzicie o tym odcinku? Uważam, że jest jednym z lepszych w tym sezonie. Wspomnienia o Mischy lub
rozbijająca się filiżanka były czymś, na co bardzo czekałam, zważywszy na to, że ten sezon opiera się na
książce "Hannibal". Więcej takich momentów.
Również bardzo się cieszę, że nareszcie wspomnieli o Abigail. No i dobrze, że Freddie żyje, chociaż nie było
to zaskoczeniem.

ocenił(a) serial na 7
wikatoria71

Odcinek całkiem dobry no i w szoku byłem tez że to tak się wszystko potoczyło ale może to i dobrze bardziej jeszcze mnie ciekawi ten serial czekam na następny odcinek .

użytkownik usunięty
wikatoria71

Więc jeśli dobrze główkuję... Will tylko udaje przed Hannibalem, że zabił Freddy, a Jack o wszystkim wie? Do tego trzymają głupią Alanę jako żywą przynętę? :p

ocenił(a) serial na 10

Mnie ciekawi co innego. Jakim cudem Alana się domyśliła? Czyżby po seksie z Hannibalem dostała oświecenia ? :P
Sceny z rodzeństwem- epickie. Chociaż moim zdaniem sceny ze świniami powinny być jak w ksiązce <spoilery duże> świnie miały być dla Hannibala, nie dla Margot.
Will nic nie zrobił Masonowi za zabójstwo jego dziecka?! Serio? Myślałam, że to WIl go spotwarzy,a tu nic :(

Wydaje mi się, że cała Wielka Intryga Willa może być jeszcze większa. Musi mieć jakieś plany ziązane z MAsonem. Może namówi Hannusia na ostatnią wieczerzę ze świńskim potentatem?

Najbardziej ruszyło mnie wspomnienie siostry Hanibala. Szok ja dla mnie.

Odcienek chyba najlepszy w całym serialu.

ocenił(a) serial na 10
spines

Świnei będą dla Hannibala :) Nie bój żaby :)

ocenił(a) serial na 10
wikatoria71

Odcinek który myślałam, że nie nastąpi a mianowicie nie zatrzymywałam odcinka, aby spisać w notatniku to co co chcę pohejtować. Zatrzymałam się przy Alanie w spodniach (ładnie wyglądała) i ludzie... OŚWIECENIE czyżby ona zaczęła kwestionować Hanniego... To rogate od wejścia to spowodowało u mnie automatyczne przewijanie xD


Zero przemocy wobec kobiet i dzieci w serialu? Ano tak... Mason to poje.b. Zjeść go, szybko. Albo skrzywdzić. Kibicuję Hannibalowi w tym względzie z całego serca. Choć moim zdaniem on najpierw odwali akcje z jedzeniem twarzy a dopiero potem Mason weźmie go na świnki.

I czy ja słyszałam Wariacje Goldbergowskie? uznam to za dobry znak.

Zapuszczam jeszcze raz, bo muszę ładnie przestudiować.

ocenił(a) serial na 10
wikatoria71

ALANA! Nie sądziłam, że kiedyś się tego doczekamy, ale odcielaczyła się... Kibicowałam jej i proszę! Spodziewałam się większej histerii gdy zrozumie prawdę, ale trzymała się dzielnie. Mam nadzieję, że Alibi Hannibala z 2x06 przekonało Jacka ku Hannibalowi :D :D Aż sobie kopiowałam jej kwestie tzn Alany. I muszę poszperać w Otchłani ku rozpaczy Hannibloom xD

"He has direction. His chaos is getting|more orderly."

"He has a benefactor who admires his destruction."

"I have no confidence that I know|Hannibal Lecter anymore."

I tak złoty medal dla Freddie za "How was my funeral?"

Dalej... Hannibal już chyba kompletnie stracił instynkt.

"I'm sorry... I took that from you. Wish I could give it back."

Ten Bóg w gabinecie Hannibala to przesada.

Czy ja widziałam gniew Hannibala na widok Margot w szpitalu? Przecież to wszystko było jego "design". Czy Hannibal po prostu zrozumiał, że Mason nie dość, że jest "rude" to jeszcze prostak??? Bardzo chcę zjedzenia Masona! Bardzo!

Jack musiał mieć jaja, że był w stanie psychicznie poprowadzić te manipulacje. Tak jak Will. Podziwiam to...







jocisko

Obejrzałam. Serial wraca na tor, a wszyscy, którzy mnie przekonywali, że Will nie stuknie Margot bo jest les, niech mnie teraz przeproszą!
Mason to poj.eb, zdecydowanie, tylko szkoda, że Margot go zlekceważyła.
Najbardziej urzeka mnie jednak to, że Hannibal popełnia coraz więcej błędów i czuje się taki pewny Willa, że wreszcie zaczynają gadać otwarcie.
No i scena w szpitalu i Hannibal z furią na twarzy... Ale takiego obrotu sprawy po scenie Willa i Masona się nie spodziewałam, wygląda na to, że Will chce się posłużyć Masonem do zabicia Hannibala. Przeczuwam też, że brzemię jakie dźwiga zaczyna mu ciążyć.
Scena Alany i Hannibala - wypas, chyba najbardziej mi się widziała z całego odcinka. Ciekawe czy Alana da jeszcze Hannibalowi :) w takich okolicznościach.... No i Hannibal, który ją przejrzał, więc moim zdanie wcale się nie odcielaczyła. Gdyby tak było, to nie grała by otwarcie, bo będzie w pierwszej kolejności do zjedzenia....

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Mówisz, że to aż była furia?

Hannibal ją przejrzał, ale za bardzo nie miała pola manewru. Gdy wyczuł ten proch musiała zagrać kartą "I was feeling paranoid."

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

A co do Willa i Masona... On będzie chciał zabić Hannibala ręką a raczej świniami Hannibala ale to chyba zbyt proste by było. On raczej kontynuuje grę i jego kolejny ruch to powtórka z rozrywki i wysyłanie kogoś by zabił Hannibala. Rozsierdzi Hannibala ten znowu będzie musiał odzyskiwać apetyt i pętla znowu się zacieśnia, bo ten popełnia coraz więcej błędów.

I Chilton żyje. Inaczej Alana użyłaby słowa WAS zamiast IS.

jocisko

Ale ta karta Alany "I was feeling paranoid" nic tu nie da, on już wie, że ona jest do odstrzału, jego mina w czasie pocałunku mówi sama za siebie. To wyglądało jak by Hannibal w czasie tego buzi już obmyślał, według jakiego przepisu ją ugotuje.... Więc moim zdaniem w jej przypadku Alana już jest spalona, ale pragnę jak niczego ich kolejnej sceny łóżkowej! :) Co do furii Hannibala, to też jej powodem mogło być to, że niejako sam się przysłużył do skrzywdzenia Margot, ale już było po ptokach. Myślę, że Hannibal celowo powiedział Masonowi o dziecku Margot, a potem była rozmowa z Willem o Abigail, no i klops, nie dość, że przez Hannibala Will stracił Abigail, to teraz jeszcze swoje nienarodzone dziecko, do którego zresztą zdążył się już przywiązać.
Co do Alany moim zdaniem dała się ponieść zwyczajnie histerii, to jej największy błąd, zaraz potem jest sypianie z Hannibalem....
Z tym Chiltonem też na to zwróciłam uwagę i od razu mi się lepiej zrobiło.
Teraz tylko się zastanawiam co takiego mocnego się stanie, że zamiast na aresztowanie, Jack zdecyduje się na bezpośrednią konfrontację z Hannibalem, w której na 80% będzie przegrany.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Hannibal równie dobrze może "przetwarzać dane" aby potem zignorować zagrożenie ze strony Alany. Stał się zbyt pewny siebie, popełnia błędy. A Alany nie zje ona zbyt blisko jest to byłby niezbyt dobry ruch.

Myślę, że Hannibal celowo naraził Margot i jej dziecko, aby sprawdzić dwie rzeczy. Pierwsza to Will pragnący zemsty - czy będzie w stanie wymierzyć sprawiedliwość w imieniu swojego nienarodzonego dziecka? Druga to jego przywiązanie do siebie. Czy będzie mógł być ponad obwinianie Hannibala częściową winą za to co się stało? A może Hannibal pragnie kolejnej konfrontacji, kolejnej próby zabójstwa? Lub może chciał dać mu możliwość pomszczenia Abigail w taki dość przewrotny sposób? Albo Hannibal wie, że dzieci nie pasują do morderców i gdyby Will olał swoje dziecko pozwoliłby mu żyć? Może Hannibal po rozmowie z Alaną chciał upewnić się czy Will nie kłamie i czy owa presja na Alanie była tylko elementem jego gry dla świata?

Nie wiem co będzie teraz robić Alana. Udawać, że nic się nie stało? Czy byłaby w stanie z pełną świadomością sypiać z mordercą? Nie jest w stanie aż tak grać. Ciekawa jestem jak to rozwiążą. Czy Alana też będzie prowadzić z nim grę?

Muszą bardzo dobrze uzasadnić kuchenną konfrontacje Jacka.

Furia Hannibala chyba bierze się z obrzydzenia. Nie dla czynu Masona ale dla idei dla której to robi. Nie robi tego w ramach "bogowania" podziwu czy artyzmu a nawet zwykłego bycia psychopatą. Mason to typowy sadysta, prymityw wręcz i to zdaje się burzy Hanniego.

Myślę, że już nie zobaczymy Alany czochrającej futerko. A szkoda :(

jocisko

Myślę, że nie trafiłaś z tym, że Hannibal wydał Margot celowo. Konsekwencje nie były by współmierne z jego zachowaniem. Uważam, że Mason zjawił się na terapii i wkurzył zwyczajnie Hannibala swoim zachowaniem, a on chcąc go sprowadzić na ziemię palnął głupotę a dalej samo poszło. Mason wie, że Margot tez chodzi na terapię do Hannibala więc uznał to za trop. Nie wydaje mi się też żeby Hannibal chciał się znowu konfrontować z Willem bo w końcu są już kwita i jest pewny przemiany Willa, stąd utopiony ptaszek, na początku odcinka. Stąd też prezent w postaci Sziwy z rzekomego ciała Fredie. Furia na jego twarzy jest bo pewnie będzie się czuł winny tego, że zlekceważył Masona i za bardzo zajął się tworzeniem dowodów uwielbienia dla Willa, szczególnie po rozmowie o Abigail. Samozachwyt go zgubił mamy to co mamy.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Myślę, że Hannibal nie byłby aż tak niepewny w stosunku do Masona. Wiedział co zrobił Margot i musiałby być baaardzo rozkojarzony aby popełnić taką głupotę. To nie Alana wydająca Freddie przy kolacji. Więc sądzę, że zrobił to celowo, bo chciał zobaczyć co się stanie, on lubi. A tak jak pisałam wcześniej Mason zdenerwował go tym swoim prymitywnym czynem za którym nie idą wartości wyższe, którym on lubuje.

Hannibal nie miał żadnych powodów by chronić dziecko Willa za to miał wiele powodów aby "nacisnąć przycisk" i zobaczyć co się stanie. Mógł chcieć chociażby aby Will zabił Masona czysto treningowo. Już niekoniecznie musi to być kolejny test czy rozgrywka szachowa.

jocisko

nie miał powodów chronić dziecko Willa do momentu rozmowy o Abigail, miał ewidentnie wobec Willa wyrzuty, inaczej nie tłumaczył by się bredniami o filiżance. Będę obstawać, że to zwykła wpadka, która ma niestety kolosalne konsekwencje, których sam zresztą doświadczy w następnym odcinku, co też świadczy o tym, że był wystarczająco rozkojarzony, skoro da się złapać w łapy Masona.... Wiesz, tworzenie rzeźby ze spalonego ciała, musiała zająć trochę czasu i żeby to wykonać i wymyślić też.... :)

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

No dobrze :) Ale czy Will może kochać kogoś innego niż on sam? :) Obejrzę jeszcze raz, może masz rację, że po prostu chlapnął głupotę i nie spodziewał się natychmiastowej reakcji Masona.

jocisko

"Nie wiem co będzie teraz robić Alana. Udawać, że nic się nie stało? Czy byłaby w stanie z pełną świadomością sypiać z mordercą? Nie jest w stanie aż tak grać. Ciekawa jestem jak to rozwiążą. Czy Alana też będzie prowadzić z nim grę?"
to jest właśnie bardzo głupie ze strony Jacka. Jak Alana da rady ograć, okłamać Hannibala?

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Wyjedzie bo "tyle się wydarzyło? :)

jocisko

Lol, wtedy w głowie Hannibala powinien się odezwać sygnal iiiioooooiiiiooooiiiooo coś tu śmierdzi :D

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

No więc właśnie :) Alana będzie miała polę do popisu :)

ocenił(a) serial na 9
karola_korys

Dla mnie "furia" była tylko na potrzeby Willa (żeby widziała jaki H jest oburzony, że ktoś zabił jego, willowe przyszłe dziecko i żeby wiedział co ma robić i na co ma błogośławieństwo swojego mentora), jak Will poszedł ten wyraz twarzy się troche zmienił. nie był to może zadowolony uśmieszek, ze wszystko idzie dokładnie tak jak przewidział i chciał - bo też nie idzie - Alana go podejzrewa i coś tam sapała o Willu więc może H zaczyna też kwestionować jego autentyczność. I dla mnie ta mina po wyjściu Willa taka właśnie była - zmartwiony z powodu komplikacji, o Margot już pewnie nawet nie myślał.

wikatoria71

Pierwszy raz dałem odcinkowi Hannibala 10/10, więc dla mnie odcinek genialny. Mam jednak kilka pytań. O co chodziło z tą filiżanką? Musiałem coś pominąć. Dalej, pomożecie zrozumieć ten plan Hannibala, o którym mówił Will? Hannibal nie chciał żeby to się przytrafiło Margot? Popełnił znów błąd? Z góry dzięki za odpowiedź.

RoHunter

Z tą filiżanką to raczej nie było nic głębszego, poza porównaniem, Co do Margot, to wydaje mi się, że chcąc utemperować trochę Masona w czasie terapii, wydał ją i tym samym skazał ją na to co się stało. Gdyby miał mieć z tego jakąś korzyść, nie było by na jego twarzy takiego wkur..... jak w scenie w szpitalu, po Hanniabalu widać doskonale kiedy ma wyjeba.ne, a kiedy nie, w tym przypadku na pewno nie miał, tym bardziej po rozmowie z Willem o Abigail. A jeśli chodzi o "plan Hannibala" to napisz proszę o jaką scenę Ci konkretnie chodzi, bo ja nie za bardzo wiem o co Ci może chodzić.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Moim zdanie ma wku.rwa na prymitywność Masona nie zaś na sam czyn.

karola_korys

Chodzi mi o ostatnią scenę z tym jak Will mówi Masonowi o tym, że w planie Hannibala było, aby to on go teraz zabił. Dzięki za odpowiedź.

ocenił(a) serial na 9
karola_korys

a moim zdaniem słowa o filiżance odnoszą się głównie do momentu upuszczenie takowej przez Abigail, gdy ta piła herbatkę uspokajającą uwarzoną przez Hanniego ; )) ...albo mi się po prostu wydaje i serial ten nie jest naszpikowanymi aluzjami i nie ma drugiego dna na każdym kroku : )

ocenił(a) serial na 10
more_than_a_woman

Uspokajającej? Toż to była herbatka z grzybkami halucynkami! :D

ocenił(a) serial na 9
fungi

wiem... pardon: "uspokajającej" ; ) ;P

ocenił(a) serial na 2
RoHunter

Moim zdaniem nie chciał. Widział, że Will jest pozytywnie nastawiony - to po pierwsze, a po drugie serio chyba uważał, że to taki prezent dla Willa będzie w miejsce Abigail. Taka ładna układanka by była. A jakie pole do obserwacji zachowań dziedzicznych :D

Po drugie: Hannibal ma nas*rane we łbie, zabija ludzi z zupełnie bzdurnych powodów, ale to, co tym razem zrobił Mason jest tak prostackie i wstrętne, że zwyczajnie "kłóci się" ze zwyczajami doktora.

Jego minę odbieram jako wściekłość, tyle że taką skumulowaną.

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

No dokładnie tak :) Mason nie spełnia elementarnych standardów :)

kelas_aina

Wreszcie przeczytałam coś sensownego ;)

Tyle, że moim zdaniem cała scena między Willem a Masonem nie była "wizją" Hannibala, ale właśnie samego Willa, który konsekwentnie nastawia wszystkich przeciwko Hannibalowi. Sam Hannibal jest już tak zauroczony Grahamem, że ledwo widzi co się kolo niego dzieje. Próbuje mu się wszystkimi możliwymi drogami przypodobać: tu Ci wcisnę, że choć straciłeś Abigail to może zyskasz nowe dziecię (stąd wściekłość na Masona), tu ugotuję żywego ptaszka na znak przemiany, tu pobawię się w architekta żeby Ci się przypodobać. Z ich dwójki to nie Hannibal kontroluje sytuację, ale właśnie Will, który pozwala doktorowi na "dopowiadanie sobie prawdy".

ocenił(a) serial na 10
wikatoria71

Mnie lekko wnerwia dzisiejsza gadka o Bogu. Przy gadce o Mischy Hannibal jawi się jako biedny braciszek, który był dobry, ale okrutny pan Bóg zabrał mu siostrzyczkę, więc ten będzie miał wyje.bane na wartości a nawet sobie z Nim będzie konkurował traktują co niektóre boskie stworzenia jako mięsko. Trochę Hannibal wychodzi jako zwykły psychol z kompleksem Boga. Niedobrze...

jocisko

Ale to nie pierwszy raz moja Droga, tym bardziej, ze normalny to on nie jest, więc nie widzę w tym nic dziwnego. Przypomnij sobie jak było z freskiem z ludzi? Przed swoim poprzednikiem też jawił się jako sam Bóg który dokończy dzieło sam, bo ma odmienną wizję niż ten co zaczął.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Tak ale Hannibal zawsze jawił mi się jako genialny zwyrodnialec niemal od urodzenia. Człowiek, który wybrał zło, bo jest bardziej ekscytujące. A to czyni go trochę ofiarą.

jocisko

Ja wiem, że jego postać, jest napisana tak żeby budzić sympatię widza, nie bez kozery też gra go Mads, nie zmienia to faktu, że to co robi jest chore i zawsze było, niezależnie od tego, jak bardzo kreował by się np właśnie na Boga, albo ofiarę, to czyni jego postać naturalną. Gdyby tego nie było, był by Villianem z komiksów Marvela, a nie naszym szalonym kanibalem psychiatrą, któremu też przytrafiają się wpadki.

ocenił(a) serial na 10
karola_korys

Oj tam niech zdarzają mu się wpadki, ale nie chcę aby on był ofiarą, bo siostrzyczkę mu zjedzono lub coś w tym guście. Nigdy nie kupowałam tego rozwiązania Harrisa. Bo to byłoby niemal jednoznaczne z głaskaniem Hanniego po główce xD

jocisko

Też tego nigdy nie kupiłam. To wręcz niszczy legendę Hannibala według mnie.

ocenił(a) serial na 10
Moongirl

Chociaż ktoś :*

ocenił(a) serial na 2
jocisko

Jocisko, te gadki o Bogu to pomysł zaczerpnięty z książki - gdy zabrano Miszę Hannibal modlił się całym sobą o jej powrót. Kiedy przekonał się, co się z nią stało - no cóż, powiedzmy że stracił swoje zainteresowanie Bogiem.
W powieści pada jakiś taki tekst, że doktor przyznawał potem, że jego małe akty bestialstwa bledną przy numerach, które wykręca ludziom Stwórca.

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Ja wiem, ale po prostu ja tego nie kupuję. Nie kupuję Hannibala jako ofiary i byłam zawsze zawiedziona takim a nie innym uzasadnieniem szaleństwa Hannibala.

ocenił(a) serial na 2
jocisko

W książce była mowa, że Hanni od urodzenia był trochę "inny". Sądzę, że zło tkwiło w nim zawsze, tyle, że okropności zwyczajnie je wyzwoliły a co więcej, pozwoliły mu niejako usprawiedliwiać swoje czyny (co tam 30 ofiar z wyprutymi flakami mojego autorstwa, grunt, że Bóg morduje każdego dnia...)

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Taaa? Nie pamiętam tego szczerze mówiąc.

kelas_aina

" Sądzę, że zło tkwiło w nim zawsze"
Nikt nie rodzi się zły

ocenił(a) serial na 7
kelas_aina

Nie urodził się zły, tylko zawsze był inteligentny i dojrzały ponad swój wiek. Najlepiej podsumował to Inspektor Popil w ,,Hannibal- po drugiej stronie maski". Nie pamiętam dobrze cytatu, ale powiedział mniej więcej, że prawdziwy Hannibal umarł razem z Miszą, a to co pozostało z braku lepszego słowa możemy nazwać potworem. Dlatego też jestem ciekaw jak zmienią jego genezę w serialu, bo na II wojnę światową jest za młody, ale to chyba oczywiste.

jocisko

Uzasadnienie jest właśnie realne,tacy są prawdziwi seryjni mordercy,którzy się nimi stali na wskutek traumatycznych przeżyć.
Więc możesz tego nie kupować,ale tak jest.Uzasadnienie zły bo zły,że się urodził mroczny,albo że wybrał zło bo fajniejsze(lol,brzmi to komiksowo) jest głupie.

ocenił(a) serial na 10
Adorianu

A uszkodzenie mózgu tudzież inne budowa połączeń nerwowych? Komiksowa może być oprawa, ale sam pomysł? Wiadomo, że zdrowy nie jest, ale tacy ludzie trafiają do szpitala, on jest w stanie pokierować swoim szaleństwem w stopniu niemal doskonałym. To ma znamiona wyboru... Równie dobrze mógłby doprowadzić się do autodestrukcji dając się ponieść swoim instynktom a tego nie robi.

ocenił(a) serial na 9
wikatoria71

CO ZA ODCINEK!!! Wow! Aż mam mętlik w głowie. Hannibal całą akcją z wydaniem planu Margot Masonowi po prostu sprawdzał poziom morderczości Willa, jego oddania jemu samemu, jego realność. Być może nawet przemkneło mu przez głowę że Will gra. Że Freddie żyje to było jasne, chcieli tym odcinkiem zrobić ultimate twist, jedynie USA w szoku, oni wszystko tak bezpośrednio biorą co widzą :D sytuacja długo się już nie utrzyma, powoli wszystko pęka na szwach. Nie wiem jak teraz Will utrzyma się na powierzchni po NIEzamordowaniu Masona. Tym się absolutnie zdradzi chyba że bardzo inteligentnie zamanipuluje Hannibalem żeby Hanni zrobił to sam, co będzie ostatecznym dowodem. Misterną zasadzkę utkaną na Hannibala spi er dolić może tylko teraz Alana, która zaczeła świrować więc Jack musiał ją dopuścić do konspiracji. Teraz kiedy wie, powinna zniknąć, inaczej po prostu położy sprawę bo nie będzie umiała grać. PS> zamiast ujęcia Hannibala przez FBI i policję mamy fighting z Jackiem, więc coś w planie nie wypaliło, jestem przekonana że czynnikiem który położył akcję jest Alana :D OK, czujecie to podobnie do mnie czy inaczej? :)

ocenił(a) serial na 10
czerwona_pantera

No przecież Alana oświecona już jest. Dajcie już jej spokój :) Moim zdaniem prędzej sprawę podłoży niestabilny powoli Will niż Alana.

jocisko

No właśnie mnie też się wydaje, że Will nie da rady, Alana z bronią, w zajawkach mierząca do Hannibala świadczy o tym, że nie zniknie i będzie obecna do końca.

ocenił(a) serial na 9
jocisko

Alana położy, nie da rady dalej sypiać z Hannim, nie da rady grać gęsi będąc przebudzona. Hanni domyśli się co jest grane, głównie przez jej zachowanie, i oczywiscie przez Willa. Ja tak obstawiam, to mój typ, przekonamy się niedługo :)

ocenił(a) serial na 9
czerwona_pantera

https://www.youtube.com/watch?v=IR8YhbIb5m4 OK, i get it :D