To jest bardzo dobre pytanie tbqh.. :)

:p
So ?

https://40.media.tumblr.com/08094bfa7a466a344c4d8c4156a522d1/tumblr_inline_nwhyj dK7Gj1rszbcl_540.jpg

Dobra, wyślę wszystkich trzech.
If You Know What I Mean :D

OmG... rescue team!! Jeg forstår ikke :P

mnie nie oszukasz, że nie rozumiesz xD

Nie ucieknę przed Twoją przenikliwością, kapitanie Sowa :D

Taki ze mnie Sherlock Howls :D

I'm so dead xD

xD ;*

JFC.. I'm in heaven. Bye bye.
https://twitter.com/starfuryevents/status/657624408471830528

ASDFGHJKL THIS IS SO GREAT
JEDZIEMY

Pamięć o "Hannibalu" wciąż żywa.Takie wspaniałe inicjatywy potrafią podnieść człowieka na duchu.

Dzień dobry wszystkim! Mam nadzieję, że niedziela mija wam dobrze. :))
https://38.media.tumblr.com/eb3f9f6e477e2e26b64d0d22aed2cf2f/tumblr_ns49d6xWr61t es8mjo2_250.gif

Dzień dobry,miłej niedzieli wszystkim!Co tutaj tak pusto ostatnio?
Mam nadzieję,że to chwilowy kryzys i wkrótce znów zrobi się gwarno i wesoło :))
Boże,jaki ten Hugh piękny <3

Cisza, spokój, nic się nie dzieje. Ale nie martw się. Ja się nigdzie nie wybieram; myślę, że pozostałe dziewczyny też.
Zastanawia mnie jedna rzecz. Czytałam o tym na tumblrze, ale teraz nie mogę tego posta odnaleźć, żeby wam pokazać. Chodzi mianowicie o podobieństwo tych dwóch rzeczy:
https://secure.static.tumblr.com/626ffb0ab26af90d747288c1062e4f19/opp0s0g/flvmva fx7/tumblr_static_sandro_botticelli_-_la_carte_de_l_27enfer_1_.jpg
http://i.ytimg.com/vi/e5f8dMw_Zz4/maxresdefault.jpg

Czy to nadaje jakiegoś nowego sensu scenie finałowej? Jak to interpretujecie? :))

Też widziałam ten post. Zdecydowanie nadaje. Kurczę, tak czułam, że to podnóże klifu mi coś przypomina.
Zgadzam się z teorią, że to symbolizuje zejście Willa do piekła, albo do jego głębszego kręgu. Wraz z upadłym aniołem, z własnego wyboru, warto dodać.
Ten serial, i s2g... Bryan, ty geniuszu.

Tak, ja też się z tym w stu procentach zgadzam. A to, że zrobił to dobrowolnie i że tego chciał... kurczę, czy może być jeszcze piękniej i lepiej? Wydawać by się mogło, że nie, ale znając Bryana... *.*

Ta jego minka *.*
Idealna Odpowiedź na pytanie czy będzie tu jeszcze wesoło - Oczywiście + uśmiech Hugh :D

Widziałyście już?
https://www.youtube.com/watch?v=g-E0KcaR2S0

http://hannibalfannibals.com/2015/10/24/hannibal-opera-composer-conductor-sung-j in-hong-questions/
;)

*.*

POZA TYM:
https://41.media.tumblr.com/304fe6973c36e0a139952651934c9c64/tumblr_nwrfm0l2lu1q f1khdo1_540.jpg --->
https://36.media.tumblr.com/55b3556059219ee966b88ec35c17d562/tumblr_nwrfm0l2lu1q f1khdo2_1280.jpg
C:

O Boże, Boże... Już nie wiem co myśleć.

https://youtu.be/TyIpdwAyPTo

Sporo bym tu dodała i to jest niesamowite.
Bryan to tweetnął, prawda? ;-;

Tak kochana, Bryan to tweetnął.

Autorka wykonała kawał dobrej roboty.
Chciałam wybrać najważniejsze powody dla mnie,ale z każdą minutą filmu przekonywałam się,że każdy z tych powodów jest tak samo ważny i poruszający,każdy doskonale określa relację Willa i Hannibala i w urzekający sposób pokazuje ich miłość.
O tym serialu nie da się zapomnieć.Czegoś tak fascynującego nie było dotąd w telewizji i nieprędko się zdarzy.

We are fathers now... oh god </3

Mogłoby być tak pięknie,gdyby Abigail pozostała wśród żywych.
Hanni,Hanni,what have you done?!

Najpierw niedowierzanie i radość, Abigail żyje. Ale jak... dlaczego... to nie może być prawda... to zbyt piękne, to się nie dzieje naprawdę. I przeczucie, że za chwilę wszystko pójdzie w ruinę, że wszyscy bardzo ucierpią, że będzie bardzo bardzo źle. I było.

Ból po prostu.

Zastanawiam się,jak bezgraniczna musi być miłość Willa,skoro potrafił wybaczyć Hannibalowi taką potworność.Abigail była dla niego przecież kimś niezwykle wyjątkowym,
odcisnęła piętno na jego życiu,a mimo to zdołał przebaczyć Lecterowi zabicie dziewczyny.
Co więcej,przywołując obraz nieżyjącej już Abigail,Graham próbuje usprawiedliwić czyny Hannibala.
Szkoda,że wspólna historia tej trójki musiała skończyć się tak tragicznie,mogło być tak pięknie,a pozostał tylko wielki smutek.

... wszedł do pomieszczenia, zobaczył Abigail, opuścił broń. You were supposed to leave. I couldn't leave without you. I mean. The feels. I've hit the ground :((
Musiał sobie to wszystko poukładać, zmyć z rąk krew Abigail, odprowadzić ją w zaświaty, wybaczyć sobie własną zdradę i przyjąć wybaczenie Hannibala. I wybaczyć mu. Ale nie potrafił inaczej niż przez ból, który chciał zadać, a który ostatecznie otrzymał. Zdawanie się z Willem jest jak zabawa odbezpieczonym granatem. I chyba nie ma nic gorszego i piękniejszego niż zaskarbić sobie jego miłość. A te sceny z duchem Abigail... eh, brak mi słów. Płakałam jak dziecko :)

https://secure.static.tumblr.com/588a0dd029e89dac347066673fc729db/izplgr2/85jntz ef1/tumblr_static_tumblr_static_1ebltujaejy8skw4g0k8os0wo_640.gif

https://36.media.tumblr.com/6c0c89210de7945dd2c921f17901fc44/tumblr_nwdeqzNzyw1r jmz1ko1_1280.png

Hm..

Taaak, pięknie się z nią pożegnał w ukochanej normańskiej kaplicy Hannibala. Uwolnił i poszedł dalej.

Ja mam ciągle kłopot z Digestivo. Zerwanie z Hannim było jak cios w serce i to moje :)) Dlaczego? Naprawdę chciał, żeby ten poszedł do więzienia? przewidział co zrobi Hanni? Czy po prostu była to ostatnia próba oderwania się od niego? Rozejdźmy się każdy w swoją stronę?

http://hannigrams.tumblr.com/post/131954814892/bu0nanotte-cough-cough-someone-se ems-to-be
Tak na wypadek, gdyby ktoś jeszcze się zastanawiał, czy Tome-Wan było wystarczająco hannigram.
*drinks wine straight from the bottle while lying on the floor*

Umieram i gryzę glebę.

Ktoś ma jeszcze wątpliwości?Nie wierzę xD. Przecież to Hannigram w najlepszym wydaniu.
Uwielbiam moment,w którym Will pożądliwie spogląda na usta Hannibala.
Ach,ile erotyzmu jest w tym ujęciu,takiego nieoczywistego,takiego zaskakującego ze względu na okoliczności. To niesamowicie zmysłowa i pełna namiętności scena.

Żebyś wiedziała... Gapiłam się na te gify chyba z dziesięć minut. I śmiałam się jak idiotka. Ja się w ogóle dziwię sama sobie i temu jak mogłam przez tak długi czas mieć wątpliwości do uczuć Willa względem Hannibala. Przecież było tyle dowodów na prawdziwość tych uczuć, mimo wszystko, ale było. Te kolacje pod koniec drugiego sezonu, stajnia, spojrzenie w Mizumono. Shiet -,-

Nie zliczę,ile razy widziałam Tome-Wan,to mój ulubiony odcinek 2 sezonu. Chyba dlatego,że miłość Willa do Hannibala stała się w nim tak widoczna. Graham jest zupełnie pogodzony ze swoim uczuciem,nawet nie próbuje tego negować,zaprzeczać temu.Oczywiście,jak zawsze w ich przypadku,nic nie jest wyrażone wprost,ale pełno tu podtekstów,aluzji,niedomówień,które czynią ten odcinek tak magicznym.
Mnie też zdarzało się mieć wątpliwości,co do prawdziwych intencji Willa,chwile wahania pojawiały się u mnie nawet w 3 sezonie. Może dlatego,że Graham tak bardzo ewoluował,stał się nieprzewidywalny,świadomie czy też nie upodobnił się do swojego ukochanego.
Ale to były tylko krótkie momenty powątpiewania. Will obdarzył Hannibala ogromnym i głębokim uczuciem,teraz nie da się temu zaprzeczyć.

Tak, to właśnie nieprzewidywalność czyni Willa tak niebezpiecznym stworzeniem. Nigdy tak do końca nie wiemy co zamierza zrobić, czy pójdzie w jedną czy w drugą stronę, co powie, czego nie powie. Będę się powtarzać po raz nie wiem który, ale w tej kwestii Graham prześcignął Hannibala. Lecter stracił nieco swej czujności przez uczucie do Willa. A co z tym faktem zrobił nasz kochany agent? Oczywiście bezczelnie to wykorzystał. Typowy chory manipulant, który znajduje czyjś słaby punkt i wykorzystuje go do własnych celów. Sponiewierał Hannibala na wszystkie możliwe sposoby. To świadczy o tym, że z Willem zawsze było coś nie tak, że miał te "skłonności do ciemności" od bardzo dawna. I że rzeczywiście nie powinien mieć dzieci. :)

A jak myślicie? Co uczyniło go takim? Słabe dzieciństwo, za duża empatia, nic? Może ma to we krwi od urodzenia? Tak po prostu?

Wiesz. W zasadzie to Will nie różni się specjalnie od Hannibala, który wyznaje zasadę eat the rude. Bo co robi Will? Ma wyje.ane na cały świat, stroni od ludzi, bo są dla niego jakąś groźną masą. Niszczy tych, których kocha. Tak dla predyspozycji. Wrażliwy, inteligentny introwertyk pozbawiony poczucia bezpieczeństwa, zawieszony między światami, znajdujący pożywkę we wchodzeniu w umysły przestępców. Uzależniony od przemocy i bólu. Jakie trupy wysypią się z jego szafy? Nie mam pojęcia. Ale jeszcze będziemy zbierały szczęki z podłogi. Liczę na to :)

Podoba mi się to sponiewieranie na wszystkie możliwe sposoby Hannibala przez Willa,a Lecterowi pewnie podoba się to jeszcze bardziej :D.
Myślę,że Graham urodził się z tą mroczną stroną swojej duszy.Z pewnością niemożliwie cierpiał,ukrywając mordercze skłonności i pokazując światu swą nieprawdziwą twarz.
Poznanie Hannibala było jak zbawienie,oczyszczające doświadczenie,pozwalające Willowi wyzwolić się z fałszywej powłoki i odrodzić się na nowo.

Być może na początku wcale nie wiedział, z jakiego powodu jest nieszczęśliwy. Męczył się własnym życiem, ale nie zdawał sobie sprawy co tak naprawdę go unieszczęśliwia. Podejrzewał u siebie Aspergera, wyszukiwał tysiące powodów, przez które jego życie tak a nie inaczej wyglądało. Nie o to jednak chodziło. Masz rację. Cierpiał, ponieważ ciągle żył w ukryciu. I nie akceptował siebie. Akceptacja to coś, nad czym Will bardzo długo pracował. Znajomość z Hannibalem przyniosła szansę na wyzwolenie, tak jak mówisz. :)

Our beloved murder family...
https://www.youtube.com/watch?v=u_4OAQEXz10

Dzień dobry ;)

https://www.youtube.com/watch?v=ex_CH9an8iQ
<3333

To jest po prostu przepiękne.
Gdyby nie to,że jestem obecnie w pracy,
plakałabym już jak bóbr xD
W ogóle stałam się bardzo sentymentalna przez ten serial,ale nie narzekam,dobrze mi z tym.

Mój ukochany wątek w Hannibalu... ever </3

Tęsknie za nimi !

https://41.media.tumblr.com/57abb2e61bccd68b1f8de95e581170a8/tumblr_mnbe6zchTN1q g2k7jo1_1280.jpg