PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=650378}

Hannibal

2013 - 2015
7,9 87 tys. ocen
7,9 10 1 87112
6,6 20 krytyków
Hannibal
powrót do forum serialu Hannibal

Ta zapowiedź 'trójkąta', 'pięciokąta' to bzdury. Cały odcinek był jedną wielką sceną seksu. Atmosferę
można było kroić nożem.
I kto się założy, że Freddie żyje? Szkoda tylko, że zmarnowaliby kultową scenę z płonącym wózkiem
dla kogoś innego. 'Książkowe' sezony będą w niewielkim stopniu przypominać oryginały...

ocenił(a) serial na 2
creep_

Milcz babo, nie zabieraj głosu przy mądrzejszych od siebie :D

ocenił(a) serial na 8
kelas_aina

Chyba już dosadniej nie mogli sprowadzić jej do pozycji bruku. No nie wiem, może gdyby jej napluli do talerza. Aż mi żal było na nią patrzeć - poza tym, że było to dla mnie poniżające, jak dla kobiety, ale Freddie trochę uratowała sytuację (w duchu gender :). Ruda pokazała też, że zwyczajnie Will nie nadaje się na mordercę (prawie mu uciekła).

ocenił(a) serial na 10
creep_

To jest przykre. Dla takiej postaci jak Alana, ale faceta nikt by nie miał litości..

http://24.media.tumblr.com/1652c4505fb0269319fdee08ec572d60/tumblr_n4zcb77EXx1r7 zyglo1_500.png

ocenił(a) serial na 8
jocisko

Kubki smakowe Hannibala powinny wyczuć, że to nie Freddie. Zawiódł mnie ten Pan, to jednak taki pseudo-koneser.

ocenił(a) serial na 10
creep_

Coś tam wyczuł.. Chyba, że to jednak Freddie xD

ocenił(a) serial na 8
jocisko

Kotleta sojowego od schaboszczaka by nie odróżnił, gdyby tylko Will mu go podał. Wishful thinking.

ocenił(a) serial na 2
creep_

Fakt, Hanni jest taki zajarany Willem, zaczyna się rozklejać...

ocenił(a) serial na 8
kelas_aina

Nawet te wielokąty spokojnie mogłyby być jego marą. On, Will i Alana...

ocenił(a) serial na 10
creep_

mysle ze hannibal wyczul,ale gra którą prowadzi teraz z willem za bardzo mu się podoba by ją przerywac,nim da się schwytac niezle "poharata" willa fizycznie i emocjonalnie,co do alany,zaczynając rozmowę przy stole sama starała się stworzyc sytuację w której will poczułby się niezręcznie i wpadła we własną pułapkę,myślała że jest towarzyszką kota,a szybko zrozumiała że jest tylko myszką w jednym pokoju z dwoma kocurami ;) dużo osób jak widzę krytykuje scenę w muzeum,ale dla mnie była to forma pośmiertnego hołdu dla przeciwnika,ukoronowanie jego starań by stac się w pełni (także wizualnie) drapieżnikiem,a sceny łózkowe jak wszystkie dotychczaswe sceny "romantyczne" to jedyna słaba strona tego serialu,niepotrzebne marnowanie czasu,freddie jak zwykle dużo ciekawsza w tym sezonie niż postac alany

ocenił(a) serial na 10
creep_

Przewijałam xD

mariakonopnicka

Odcinek mnie nie porwał, ale dalej przyjemnie mi się oglądało. Największy minus: omawiana już scena seksu, artystyczny trójkącik - i nie chodzi mi o scenę seksu samą w sobie co.. no była ZDECYDOWANIE za długa ta scena. Największy plus: Michael Pitt skradł wszystkie sceny z odcinka ze swoim udziałem. Ogólnie jest ciekawie i coraz bardziej wydaje mi się, że Will robi to wszystko aby jakoś w końcu dopaść Hannibala. A jeśli nie, to będę mocno zawiedziony. Poza tym Mason i jego terapia u Hannibala - jeśli nie 'podsumują' tego do końca sezonu to formuła 3-iego sezonu zapowiada się podobnie jak jest teraz.. : (

ocenił(a) serial na 6
mariakonopnicka

Pół odcinka przewinęłam... ;/

ocenił(a) serial na 8
Lellandra

Opanuj się! Nie wiesz co tracisz. - Dosłownie :).

ocenił(a) serial na 6
creep_

Jakoś nie miałam humoru chyba. :P I nie mogę patrzeć na to co z Grahamem robią...

mariakonopnicka

Co się działo w tym odcinku... <łapie się za głowę> To wszystko nie tak. To wszystko tak bardzo nie tak...

- Element komediowy w postaci Łosia znakomicie spełnił swoje zadanie - zwijałam się ze śmiechu za każdym razem, gdy się pojawiał.

- Największy f*ck up odcinka - Will psychopata. No ku*wa... Domyślam się, że Will prowadzi z Hannibalem jakąś wyrafinowaną grę i tylko udaje coraz większego psychola. Rozumiem, że ma to być opowieść o kimś dobrym i wrażliwym, kto wpadł w szpony księcia ciemności i pod jego wpływem hoduje w sobie bestię. Tyle, że ta opowieść nie ma sensu. Bije z niej JAŁOWOŚĆ. Prowadzenie fabuły, która ma mieć psychologiczne intrygi w intrygach wewnątrz intryg, wymaga precyzji, drobiazgowości i KLAROWNOŚCI. Polecam Fullerowi Breaking Bad i filmy Nolana.

- Relacje miedzy Willem a Hannim gęste aż miło. Czy się chce czy nie, jest między panami chemia. Co z tego, skoro cała fabularna oprawa to jeden wielki shit. Wedle przewidywań, Will gołymi pięściami zaszlachtował faceta w egzozbroi, który do tej pory nie miał problemu z przegryzaniem tętnic, urywaniem rąk i nóg... Oh, yeah.

- Sceny erotyczne - pięknie to było nakręcone, pomysłowo, zmysłowo i cool. Już nawet przebolałabym fakt, że Mads z cielakiem, a Will z niedorobioną femme fatale. Sprawy zaczęły się j*bać, gdy twórcy zadali sobie pytanie: A co by było, gdyby połączyć obie pary? I zrobić, takie wiecie, fantazje, nie wiadomo, które czyje, żeby trójkącik wyszedł? Albo może pięciokącik - w Grze o Tron takie mają. I dorzucić jeszcze wielkie, czarne, rogate coś, co by przebić konkurencję? Efekty były tak bardzo nieeeeeeee....

- Proszę, niech Hannibal już Alanę zabije, zje, zainstaluje w muzeum - cokolwiek! Wciskanie Willowi fantazji o tym mdłym, tępym babsku, to obrażanie jego inteligencji i uczuciowości.

- Mason Verger - Promyczek nadziei, kwiatuszek na bagnie xD Co tu dużo gadać, uwiódł mnie świrnięty braciszek w białym futerku. Chłopina jest uroczy ze swoją fryzurką na Warhola i ciuchem a'la komiksowy villain. I ta mowa, i ten śmieszek. Scena ze świnkami - super. Oglądałam z przemiłym dreszczem obrzydzenia i fascynacji. Tego żądam od kryminalnego serialu!

- Ogarnia mnie jeden wielki wk*rw gdy widzę te przepiękne zdjęcia. Ile klimatu mogłyby dodawać te kadry i kolory do sensownie napisanej historii. A tak - przez dziadowski scenariusz wszystko idzie na zmarnowanie.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Gdyby rozdzielić te sceny seksu byłoby całkiem OK, nawet lekko tajemniczo. Alana w objęciach tego rogatego to moment gdy na moim czole pojawił się soczysty facepalm. To doprowadziło mnie do wniosku, że seks z Margot uzmysłowił Willowi, że Alana ma romans z Hannibalem.

Gdyby od początku była to opowieść o aniele w sidłach Lucyfera byłoby to OK, ale serial musiałby by być inaczej przeprowadzony. Ta cała przemiana Willa w psychopatę nawet w obecnym stanie serialu mogłaby budzić ekscytacje zamiast politowanie, jednak wymagałoby to naprostowania wielu spraw dając im inne tory niż przebyte... Mnie to nie rusza zupełnie, tzn Will jako morderca. A scena w szopie idealną kopią sceny z piwnicy z Beverly. I co to za gadanie, że serial nie chce pokazywać przemocy wobec kobiet? Beverly w piwnicy nie, ale Freddie targana jak kukła to ok?

Masz rację co do zdjęć. Przy takim niskim poziomie scenariusza nie są piękne, a kiczowate.

Z Masonem muszę się przeprosić. Tuż po emisji źle go oceniłam, dostał rykoszetem. A on w swojej prostocie wyrazu, nawet z tym mówieniem jest czubkiem, ale czubkiem naturalnym i to powiew autentyczności. Kupuję go niż Margot, której postać jest tylko narzędziem nie zaś operatorem. Do książkowej Margot czułam nawet sympatię ta mi dziwnie obojętna.

ocenił(a) serial na 2
jocisko

Will wątły chłopina a wyciąga ją z tego wozu jak komandos

ocenił(a) serial na 2
jocisko

I jeszcze jedno zastanawia mnie: Will debilem nie jest i zna procedury FBI. Więc po jakiego grzyba trzyma to wsyzstko w szopie na widokU? Wiem, że to pustkowie, ale bez przesady, za Uralem nie mieszka, więc zawsze jest ryzyko, że mu ktoś Obcego przyuwazy.

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

To jeszcze miałoby choć cień sensu, gdyby to wszystko to ustawka z Jackiem była... Ale chyba nie jest. No ale czy byłby ten serial bez bzdur, niedorzeczności i szerokiej palety debi.lizmu?

ocenił(a) serial na 2
jocisko

No właśnie ja miałam nadzieję, że to ustawka, że jednak nad przeręblą chłopcy uzgodnili pewne rzeczy - a tu dupa. Chociaż w tym kupowatym wywiadzie Fuller cały czas chrzani o wysiłku, jaki wkładają w przekonywanie widza, że Will jednak czubem jest. Czyli że do ostatniego momentu widz ma być przekonany, że mu jednak odbiło, a na sam koniec scenarzyści zafundują nam mega twist po którym spadniemy z kanap...

ocenił(a) serial na 10
kelas_aina

Bo on zwyczajnie nie czuje postaci. Czy naprawdę jest aż taka przepaść pomiędzy amerykańską a europejską wrażliwością? Ktoś kto tam wychodzi na wizjonera mediów u nas byłby przeciętniakiem? Przecież są genialne seriale dla których dwuznaczności i aluzje nie są obce, nawet jeśli podane są w formie "pod McDonald". Zastanawia się na ile przepaść kulturowa pomiędzy Nowym a Starym Światem jest kwestią realną a na ile bazuje na utartych stereotypach? Ja mam wrażenie w tych wywiadach, że on wychował swój pogląd na sztukę filmową mocno w filmach z lat 90tych i to amerykańskich. Przykłady, które pokazuje jako inspiracje jakkolwiek głębokie nie mogłyby być to jednak nie sięgają do środka, do źródła.
Gdyby nie Mads męczyłabym się oglądając. I gdyby nie książki Harrisa i ekranizacje nie czułabym mocy tej postaci i podejrzewam, że genialność Lectera nie ujęłaby mnie.

jocisko

W scenach seksu twórcy zgrzeszyli w dwójnasób: nadmiarem fantazji i nadmiarem czasu trwania.
Ale przynajmniej zdałam sobie sprawę, czemu tak mnie bawi Hannigram :D Przy obecnym stanie serialu romanse Willa i Hanniego byłyby autentycznie śmieszne. Akcje z Alaną i Margot są tylko żenujące.

Ano, trzeba by w tym dziele naprostować parę spraw. Sam pomysł jest dobry: nadwrażliwy Will z zaburzeniami emocjonalnymi, ale silnym kręgosłupem moralnym, jest coraz bardziej niszczony przez przemoc, jakiej jest świadkiem. Pechowo trafia na przebiegłego psychiatrę-kanibala, który zaczyna się nim bawić. Will gubi się w swojej głowie, pada ofiarą manipulacji, upada, podnosi się, stara się walczyć, odkrywa w sobie zło itp.... Mógłby nawet zostać pokonanym - zabitym jako ktoś kto się oparł wpływowi Hannibala, ale nie zdołał go zwyciężyć albo właśnie zmienić się w ludzką bestię i upaść moralnie. Dla mnie byłoby to mocniejsze niż happy end.

Ale żeby to grało, trzeba byłoby albo a) "odtłuszczyć" serial z głupot i podejść do sprawy z żelazną logiką i realizmem albo b)
pójść w komiksowość, ostentacyjne przerysowanie, umowność, grę konwencją i pod takim płaszczykiem przemycać mroczne, psychologiczne treści. Mogło wyjść naprawdę ponure i dające do myślenia dzieło albo chociaż inteligentna rozrywka z dreszczykiem. A wyszło takie nie wiadomo co :/

O to, to, Mason dlatego tak mi się spodobał bo jest naturalny w swoim ześwirowaniu. I póki co, nie zaczął jeszcze tworzyć artystyczno-filozoficznych teorii zbrodni i sadyzmu. Mnie też Margot wisi totalnie, natomiast Mason kupił mnie od pierwszego wejścia. W scenie ze świnkami to on wiódł prym, a ona nie ruszyła mnie nawet jako przerażona ofiara.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Dobrze przerysować i podać w formie komiksu trzeba umieć. Mogliby popłynąć w kompletny infantylizm i podać sieczkę typu "Arrow", a wtedy żadna gra i mrok na drugim planie tego nie uratuje.

Cały serial opiera się na konwencji zła, które zwycięża. Dlatego Will mógłby być postacią na przekór. Zło w sztuce jest zawsze silne i stabilne w swojej naturze. Dobre nawrócenie trudno przekazać. Natomiast dobro zazwyczaj jest słabe i wodzone na pokuszenie w odpowiednich okolicznościach upada. I dlatego Will miał potencjał. Mógł być postacią, która przeczy słabości dobra. Pod wpływem manipulacji i prób Hannibala nie upada, a nawet się wzmacnia. Przeciwieństwo Hannibala, który rozkoszuje się w swoim szaleństwie, on mógł rozkoszować się w swojej moralności.

jocisko

Pewnie, że tak i Fuller nie jest odpowiednim człowiekiem do tego zadania.

Wydaje mi się, że to o czym piszesz, jest jeszcze trudniejsze do realizacji. Zło filmowe ma to do siebie że jest atrakcyjne i najczęściej lubimy TYCH ZŁYCH. Trzeba niemałego kunsztu, żeby ukazać dobro w sposób nienaiwny i nieirytujący. Nie wiem, czy jest to w ogóle możliwe. Jeśli Will miałby i zwyciężyć i jakoś tam ocalić "duszę", musiałby moim zdaniem ponieść jakieś ofiary, choć trochę się ubrudzić, żeby rzecz zachowała realizm.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Oj zło w sztuce jest romantyczne, pociągające. Zawsze człowieka pociągało to, co zakazane. Już Ewa miała z tym problem xD Dobro nudne raczej :) Ukazanie dobra w sposób pociągający... oj... to wyzwanie.

Will mógłby cierpieć z powodu pokus, mógłby zatracać się, nie mówię, że miałby wyjść z tej walki bez ran, jednak zwycięsko. Nie musiałby to być nawet nokaut. Nawet nie powinien.

jocisko

A jeszcze jak zło ma twarz Madsa... xD

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Widzę, że wiesz o co chodzi :^^

ocenił(a) serial na 5
TorZireael

"Element komediowy w postaci Łosia znakomicie spełnił swoje zadanie - zwijałam się ze śmiechu za każdym razem, gdy się pojawiał."
Tego łosia to zdecydowanie jest za mało w serialu. Fuller powinien go wklejać do każdej sceny, a co kadr zmieniać jego położenie odpowiednio do pojawiającego się tła. Widzowie przynajmniej mieliby zabawę na kształt: "Gdzie jest Wally", i od serialu nie dałoby się oderwać.

jadowity69

A może takie coś jak w Fight Club? Przekaz podprogowy? Jedna klatka wklejana co jakiś czas?
Ps. To chyba był Jeleń... nie wiem, czemu mi się przestawiło na łosia ;)

ocenił(a) serial na 5
TorZireael

"A może takie coś jak w Fight Club? Przekaz podprogowy? Jedna klatka wklejana co jakiś czas? " - Też dobry pomysł, tylko klatka musiałaby pojawiać się wystarczająco często. :)
"Ps. To chyba był Jeleń... nie wiem, czemu mi się przestawiło na łosia ;)" Hahaha, e tam, jaki jeleń. "To jest łoś na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tym łosiem? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie - mówimy - to jest nasze, przez nas wykonane, i to nie jest nasze ostatnie słowo! I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest łoś społeczny, w oparciu o cztery powieści...". ;)

ocenił(a) serial na 10
mariakonopnicka

Odnośnie tego pięciokąta:

http://37.media.tumblr.com/faefef1d22403a02fbdf5266e7cdead9/tumblr_n4zlix6ZMk1s8 ld0ro1_500.gif


jocisko

Leżę i umieram xD Fandom atakuje xD
Ja się tylko zastanawiam, czyje to były fantazje - bo to wcale nie jest takie oczywiste...

ocenił(a) serial na 9
TorZireael

Najbardziej zadowoloną minę ma Alana.

kaka0000

Chodziło mi o serial ;)

ocenił(a) serial na 10
jocisko

ahahahhahahahahha beka XDD

ocenił(a) serial na 10
Replikant1

Cieszę, że Ci się podoba :)

ocenił(a) serial na 7
jocisko

Tumblr wie, jak zrobić dobre podsumowanie :D

ocenił(a) serial na 9
mariakonopnicka

Mam nadzieję że Alana wyląduje wkrótce na talerzu u Hannibala.

A tak teraz oglądałam sobie promo następnego odcinka czy jak widzimy test ciążowy to ta kobieta w oddali m.in (22 sec do 24 sec) to nie jest czasem Abigail?

Bo do Margot to zarys tej postaci nie jest zbyt podobny.

ocenił(a) serial na 10
Natasha19

Jest Margot. Popatrz uważnie.

ocenił(a) serial na 9
jocisko

Patrzę uważnie, obejrzałam to z jakieś dziesięć razy, być może rzeczywiście to Margot, ale podobna do Abigail o.O

https://24.media.tumblr.com/161e8efcb085a94e665e772076b5b261/tumblr_n4zd8tf7n91t vxijfo1_500.png

Natasha19

Faktycznie podobna w tym ujęciu, ale to jednak Margot : ) Poza tym dzięki za screena.

mariakonopnicka

Ok, wreszcie obejrzałam ten odcinek i żałuję, że go obejrzałam :/

No i nadszedł długo oczekiwany przez mnie fak ap. Cały odcinek, to był jeden wielki fak ap.
Nie czułam w ogóle napięcia między Masonem i Margot. Mason wydal mi się po prostu zabawny.
Jak tylko Margot zaproponowała "porównywanie blizn", myślałam że się zrzygam, co to za hasło na podryw, że się tak wyrażę, poza tym cały ten pomysł jest z dupy, Will tatusiem, tylko gieniusze i szerloki mogli na to wpaść, na Odyna. Wszystko razem: romans dla gotyckich pensjonarek + telenowela = muczos problemos jak z Na Wspólnej.
Scena seksu - ratunku! Spocony Will nie uratował tego dziadostwa. Jak podejrzewam to miała być w założeniu niesamowita, piękna, niecodzienna scena, napracowali się technicy, napracowali. A ja ocieram łzy nostalgii na wspomnienie zwykłego ruchanka ze Spartacusa.
Te dwuznaczne teksty między Willem i Hannibaru już się robią nudne. Za dużo.
Alana dalej udaje, że ma mózg.
Freddie dalej irytuje.
Jack paczy.

No i jednak Will zabił i zaniósł panu kuropatwę. Miodzio. Teraz udaje, że zabił Freddie. Gmatwają to, cudują, wymyślają na potęgę - po co. Dlaczego nie możemy mieć popisu gry Mikkelsena i Dancy - tak jak to było do niedawna. Dlaczego napięcie i kontrowersje muszą się opierać na morderstwach i wydumanej zmianie Anakina w Vadera, na jak to nazywam TECHNICE, nie na atmosferze?
Ok, wiem, że to jest serial o mordercy, ale ilość wypowiedzianych słów 'śmierć' i 'zabijanie' oraz ich wariacji w tym odcinku przeszła wszelkie granice. Ten serial z założenia jest kontrowersyjny bo ma taką tematykę, głównego bohatera, oprawę - kuźwa nawet tytuł! :D
Więc nie rozumiem tego dociskania, drążenia, męczenia materiału: śmierć, śmierć, śmierć. Mówi się o tym jak o - nomen omen - jedzeniu (chociaż ja osobiście wkładam więcej uczucia w mówienie o jedzeniu, niż bohaterowie o zabijaniu), całkowicie zniknęła z serialu refleksja. Moralność. Co - za bardzo staroświecko i mainstream?
Czy Will nie może poświęcić ani jednej swojej malowniczej wizji zastopowaniu i pomyślunkowi, co jest słuszne, tylko się ciągle mentalnie masturbuje zabijaniem i rogaczami?
Niestety Will znowu jest maszczony. Mój Williamek, który tak wspaniale dawał sobie rady, był taki dzielny i fajny, był takim good guyem, ale z pazurami. No to znowu stał się pieskiem swojego pana - nawet jak udaje, że niby z nim walczy. Oj, słonko...

Powtórzę się z poprzedniego tygodnia - nie wiem, czy to jest plan Jacka i Willa. Nie podoba mi się, jest głupie. Jeżeli na koniec Will wyskoczy zza krzaka i powie "surprise! you've been punked!", to zapewniam, podziwu z mojej strony nie będzie.

Na koniec: serdeczne gratulacje dla geja Fullera za wsadzenie swojej gej-bohaterki na kuśkę. Szczególnie, że oryginał wytłumaczył kwestię dziedzica Vergerówny o wiele lepiej i obyło się bez super-męskich mocy, zaginających lesbian-rzeczywistość *oklaski*

Kolejny odcinek bez Chiltona :&lt;&lt;&lt;&lt;&lt;&lt;&lt;

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Podobno Will pytał kolegów o to czy poszliby z lesbijką do łóżka, jeśli nadarzyła się okazja. Czy coś w tym guście. W wywiadzie było.

ocenił(a) serial na 10
jocisko

Will.. :D Buaaa... Fuller, chyba nie jestem myśląca dzisiaaj.

jocisko

Hm, wydaje mi się, że tutaj kwestią powinno być raczej - czy lesbijka poszłaby z jakimś kolegą Fullera do łóżka. Bo to o NIĄ chodzi, a nie o randomowego faceta z "okazją".

Swoją drogą przytoczone pytanie Fullera jest tak seksistowskie, że nie wiem, czy można bardziej obrazić kobiety i lesbijki. Co następne: czy jak byś miał okazję poszedł byś do łóżka z niepełnosprawną kobietą? Czarnoskórą? Z bliznami? Wiesz - inną niż doskonała i heteroseksualna Klaudia Szifer? Tak? BOHATERZE!

Sprawdzę ten wywiad przy okazji, bo nie mogę uwierzyć, że coś takiego można powiedzieć, całkowicie negując fakt, że w tej scenie to Margot się przełamuje i poświęca, nie Will (który wie, że ona jest lesbijką, mówi o tym minutę przed wyskoczeniem z szatek a jednak jedzie z koksem, jakby był nabuzowanym hormonami szesnastolatkiem).

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

To było na Twitterze, sorry:)

http://37.media.tumblr.com/0cef7b9997b0cb2dec6c6872f93cd7dd/tumblr_n503av648V1qd qa5do1_1280.png

Weź zrób sobie wycieczkę na jego Twittera, trochę rozgorączkowali się, ktoś mu homofobię zarzucał czy coś.

jocisko

Nawiązując do jednego z komentarzy pod tym tweetem - jak się pomyśli o gwałtach na lesbijkach w Afryce w celu "przemiany" owych w heteroseksualne kobiety, tweet Fullera jest tym bardziej seksistowski i odrażający :(

A tak na marginesie - przeciętny mężczyzna słysząc takie pytanie automatycznie przypomina sobie hot "lesbijki" z red tuba - jaki facet powie nie? :D

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Na cholerę robił z niej lesbijkę na siłę? Mogła być hetero i co to komu by wadziło? Jakby postacie homo z automatu miały być jakieś ciekawsze, głębsze z samego tego faktu, że mają taką orientację? Mi to wisi ku jakiej płci świecą się oczka danej istocie.

jocisko

Dla mnie:
- albo Margot jest lesbijką i trzymamy się tego
- albo Margot jest hetero i trzymamy się tego
Nie ma: a wezma z książkowej Margot jej gejostwo, coby było oryginalniej i niech jom Will bzyknie, bo mi to jest akurat poczebne do fabuły. A może widze sie nie kapnom hiehie, a jak sie kapnom, to co, fszyscy wiedzom, że lesbijki so hetero ino cza im odpowiedniego chłopa dać. Ot i Will.

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

W sumie gdybym nie czytała wypowiedzi Fullera to uznałabym Margot za hetero.

A i jeszcze wg Fullera Jimmy jest 100% gay.