Ten serial jest naprawdę na światowym poziomie, z czym trudno się nie zgodzić. Realizacja, ujęcia, scenografia, pojazdy - wszystko perfekcyjnie odwzorowane, a do tego fantastyczna gra aktorska. Prawdopodobnie większość dyskusji skupia się wokół szczegółów tej katastrofy, realizmu produkcji i historii wydarzenia. Ale jest jeszcze coś, za co od siebie daję dodatkowe punkty. ,,Heweliusz" przenosi nas do początków lat 90-tych, które aż ociekają toksycznością naleciałości poprzedniego ustroju. Układy, kolesiostwo, zastraszanie i dbanie tak naprawdę tylko o swój interes. To świat w którym nie liczy się prawda, tylko to co jest wygodne dla tych ,,u góry". Świat w którym nawet taką tragedię można zamieść pod dywan, a ludzi którzy starają się ujawnić prawdę, bez skrupułów pozbyć. I wreszcie świat, w którym (poza kilkoma wyjątkami) przyjaźń kończy się w momencie, kiedy władza zaczyna dyktować to co dana osoba ma zrobić. Wiem, że dla osób, które dobrze pamiętają tamten okres, to nic nowego, ale mimo wszystko dobrze że przy okazji oglądania tej produkcji dostajemy chłodny flashback tego jak naprawdę żyło się w Polsce na początku lat 90.