Realizacja, dbanie o szczegóły absolutnie perfekcyjne. Pod tym względem wbija w fotel. Dobrze pokazane postkomunistyczne państwo, gdzie oficjalnie była demokracja ale wszędzie gdzie się tylko nie grzebneło to siedziała komuna (mentalność, procedury, zwyczaje itd). To było tzw. "państwo przejściowe". Natomiast nie do końca przypadło mi do gustu pomieszanie faktów z fikcją. Swoją drogą to w noc katastrofy byłem na feriach zimowych u babci w Świnoujściu. Babcia mieszkała w wieżowcu na 8 piętrze i miała okna od zachodu. Pamiętam, że tej nocy praktycznie wogóle nie zmróżyłem oka, wiało i świszczało strasznie, porywy wiatru były tak mocne i raptowne że wydawało się że okna zaraz wpadną do mieszkania, a niektórzy sąsiedzi wychodzili w piżamach i szlafrokach na klatkę schodową i siedzieli w nocy na schodach paląc papierosy, bo w mieszkaniu nie szło wytrzymać. Gdy następnego dnia w Wiadomościach przekazano informację że zw nocy zatonął prom Heweliusz (którego wielokrotnie widziałem będąc u babci na feriach czy wakacjach) to mając w pamięci nieprzespaną noc aż bałem się pomyśleć jakie piekło tam s