O warstwie wizualnej serialu nie mam ochoty nawet wspominać, zbiera mi się na wymioty - absolutnie paskudny niebieski filtr W KAŻDEJ SCENIE, najbardziej odtwórcze "dzieło" jakie widziałem

Oglądasz serial inspirowany prawdziwą katastrofą i naprawdę nic nie czujesz? Jakich jeszcze wskazówek od twórców byś oczekiwał na temat tego dokąd płynął prom? Jak wartkiej akcji się spodziewałeś, jeśli śmierć kilkudziesięciu osób, akcja ratownicza i śledztwo upakowane w pięciu odcinkach są dla ciebie warte określenia „nic się nie dzieje”?

jakieś intrygi? jakiegoś dramatu bohaterów?

o jakiej akcji ratownicznej ty mówisz? tej 10 minutowej z początku 1 odcinka? no kapcie mi opadły

śledztwo? mówisz o tym że chcą wrobić borysa szyca? noo siedziałem na krańcu fotela

"Oglądasz serial inspirowany prawdziwą katastrofą i naprawdę nic nie czujesz?"

Katastrofa o której nic nie wiem, katastrofa która trwa przez 10 minut na początku 1 odcinka, katastrofa która równie dobrze mogłaby być fikcyjna - po przypominam - nic o niej nie wiem, katastrofa która od razu na starcie nie wiem co jest fikcją co jest prawdą bo dostałem planszę informacyjną

"Oglądasz serial inspirowany prawdziwą katastrofą i naprawdę nic nie czujesz?"

twórcy NA WSTĘPIE mi mówią, że noo coś z tego to prawda a coś to fikcja, to czemu ma na mnie robić wrażenie że to prawdziwa historia skoro historia nie jest prawdziwa? Jest inspirowana, ok - ale w jakim stopniu? skąd mam wiedzieć co jest prawdą a co napisał scenarzysta

kończąc - moja opinia jest taka - jak historia nie jest na tyle ciekawa że trzeba ją dopieszczać fikcją KTORA TEŻ NIE JEST CIEKAWA, to może nie nagrywajmy o tym serialu? Wizualnie to są wymiociny, obrzydliwy niebieski filtr rozłożył ten serial wizualnie i niczym sie nie różni od szrotu z ameryki, który w ten sposób przedstawia polskę - szarą i bez kolorów. nie jest to interesujące w żaden sposób

ale z drugiej strony, ludziom się podoba więc kim ja jestem żeby mówić co powinno się kręcić..

Jak coś nie jest ciekawe dla ciebie to nie wolno o tym nagrywać? Twoje argumenty są słabe, bardzo ogólnikowe. Może jesteś takim widzem, któremu wszystko trzeba wprost powiedzieć i pewnie dla takich też są produkcje 10/10. Ale oceniać na 1, bo akcja nie dość wartka, a filtr zły? Ehh.

Jak coś nie jest ciekawe dla ciebie to nie wolno o tym nagrywać?

"ale z drugiej strony, ludziom się podoba więc kim ja jestem żeby mówić co powinno się kręcić.."

Może jesteś takim widzem, któremu wszystko trzeba wprost powiedzieć

"co trzy sceny zmiana miasta oczywiście zero kreatywności jak przedstawić zmiane lokalizacji, trzeba napisać na ekranie bo oczywiście nikt się nie domyśli"

ty w ogóle czytasz co ja pisze?

idealny przykłąd odcinek 4 - dziennikarka mówi "znajdujemy sie w stargardzie szczecinskim" wow! super! da się inaczej przekazać widzowi gdzie jesteśmy! ale co z tego, sekunde pozniej JEB napis na ekranie "stargard szczecinski" XD

Sam ze sobą dyskusję prowadzisz. Chyba racje ma magik30 że to zwykły trolling.

nie karm trolla. Jest masa ludzi która ma #ójowe zycie i próbuje to zakomunikować światu jak by to było coś ważnego

ok

Większość komentarzy to od płatnych klakierów NF, bo film kosztował więc trzeba nabić oglądalność. Zgadzam się. Wizualnie ok, zdjęcia dobre, pokazanie tamtych czasów bardzo dobre. Kilka postaci zagrało dobrze.  Reszta średnio ale bardzo przeciętnie. Emocje jak na grzybach. Dla mnie też bohaterowie byli obojętni. Mało dramaturgii, emocji. Zamiast żyć tą tragedią to większość serialu ziewałem….Wcześniej przereklamowana Wielka woda. Teraz lepszy Heweliusz ale nadal przereklamowany. Ale takie czasy. Media nakręca, klakierzy napiszą świetne opinie a większość lemingów jak pelikany ze to cudowne i arcydzieło. Ehh. Pzdr

kurcze właśnie ja nie mam takiego wrażenia, sporo recenzentów których śledze naprawdę mocno chwalą ten serial. Jestem w ogromnym szoku. I nie chwalą że niezły/dobry 6-7/10 tylko lecą i dychy i dziewiątki które zakrawają jednak o arcydzieło!

A co mają pisać, jak wszyscy byli na evencie albo mieli możliwość obejrzenia przed premierą? Tego za darmo nie ma. Ja obserwuje to zjawisko „wybielania” oraz zachwalania nie tylko polskich produkcji od Netfliksa już od bardzo długiego czasu. Już nie wspomnę że hype powoduje napędzanie clickbajtow. I zobacz że na inne produkcje na innych platformach nawet dużo lepsze niż cokolwiek Netflix wyprodukuje takiego zjawiska nie ma. Na innych platformach nie ma 10/10, nie ma arcydzieła, perelki, cuda nad cudami, sztosu i całego wychwalanego Internetu. Wyobraź sobie na przykład z tego roku MobLand na Netflix a nie na SkyShowtime. Byłoby 10/10 wszędzie, internet by płonął, każdy recenzent byłby wniebowzięty, czytałbyś o arcydziele od lat a w necie komentarzy wychwalających byłoby miliony. Teraz mamy Heweliusz na Netflix. Niedawno mieliśmy „arcydzieło” Wednesday, Dojrzewanie, Squid Game i inne, co trzymało jakoś jakość (najczęściej to jeden tytuł na rok). Już nie wspomnę Wielka Woda czy 1670. I dziwnym trafem zawsze Netflix. Zawsze Netflix ma arcydzieła a reszta dużo lepsza tego nie ma…..Trzeba naprawdę być zdolnym (bez urazy) inaczej, żeby tego nie widzieć. Inne platformy mają dużo lepsze premiery a takiego hajpu nie ma, takiego koloryzowania, zachwalania itd Chociażby świetny polski serial (przynajmniej 1 sezon) od Canal+ pod tytułem Minuta Ciszy. I jak tytuł - byle jaka poprawna (średnia) produkcja Netflix ma oceny takie same, jak nie lepsze i ma więcej zainteresowania i hajpu jak serial od Canal+, o którym Cisza….
Skomentowałem głównie komentarze tutaj czy ogólnie w sieci o Heweliuszu. Tak to się kręci. Recenzenci za dodatkowe bonusy wychwalają, media nakręcają (clickbajty) a lemingi bezmyślnie też uważają to za arcydzieło bo tak im mówią inni. I dodatkowo opłacani co smarują cukierkowe komentarze. Zresztą Wiedźmin też był chwalony praktycznie przez każdego recenzenta jak miał premierę 1 sezon. Oczywiście też nie można zapomnieć, że jak polski jakiś serial, to za samo że to polski to już na start od recenzentów  dostaje 5/10, no chyba że naprawdę to gniot nad gniotami. Dzięki za rozmowę 

Popieram Cię Bartosz, nie mam pojęcia skąd ten zachwyt. Przecież w tym serialu Heweliusz nic się nie dzieje a ogólna opinia to 8/10. Chyba tylko z szacunku dla katastrofy?

a po drugie ten serial to kopia Czarnobyl tylko inna katastrofa.

Obecnie mamy prawie 22 tysiące ocen od użytkowników, przy czym wiarygodna próbka statystyczna zaczyna się od tysiąca. Średnia to 8,2, 8 to najczęściej dawana ocena (42% wszystkich), a oceny 6 i mniej stanowią tylko 4,9% wszystkich ocen. Ale tak, wszystkie dobre oceny są zapłacone i absolutnie nikomu się ten serial nie podobał, tylko klikają 8, 9 i 10 w zależności od wysokości przelewu.

Ależ tak, miliony much może się nie mylić, Przeczytałaś mój komentarz ale widzę że bez zrozumienia albo to zrozumiałaś co chciałaś. A lemingi znasz? Jak ktoś im powie że dobry to będą mówić że dobry. Tak to działa. Większość ludzi nie ma swojego zdania i o tym również pisałem. Zresztą miliony nadal oglądają platformę Netflix pomimo że jest to jakościowo najsłabsza platforma? A dlaczego? Bo wpływ większości i brak myślenia oraz ogromny marketing. Im większy badziew na Netfliksie tym ma większą widownię. Zresztą - przecież Dom z Papieru oraz Squid Game również był dla wielu milionów arcydziełem bo w im w necie o tym powiedzieli :D Mnie bardziej przeraża że proste rzeczy muszę tłumaczyć…..

I co, twoja racja, twoje poglądy, twoje widzenie świata jest jedyne słuszne, a reszta świata (mityczna większość) to banda debili bez choćby jednej szarej komórki? Jak się coś ogółowi podoba, a tobie nie, to nie znaczy, że spisek, marketing, promowanie gówna i bezmyślność wszystkich oprócz ciebie oczywiście? Gdybyś pisał o sobie, o swoich odczuciach i opiniach, gdybyś rzucił choćby pół argumentu, dlaczego popularne produkcje ci nie podeszły, wszystko byłoby okej. Ale nie, wolisz diagnozować absolutnie wszystkich wokół i to w sposób tak absurdalny, że merytoryczna dyskusja z tobą jest niemożliwa.

Powinienem w sumie olać odpisywanie ale odpiszę. Po pierwsze - napisałem co o tym serialu myślę w innym komentarzu. Nie muszę w każdym wątku tego samego pisać, tym bardziej że odpisałem wprost na pytania autora tego wątku.. Po drugie - jak się doczytasz, nie oceniłem tego serialu na jakieś guano. Oceniłem że nie jest to arcydzieło, cudo kinematografii itd. Dla Twojej wiadomości - oceniam na naciągane 7/10 Po trzecie - pod tytułami jak Dom z papieru pisałem komentarze. Mogę tylko podsumować jednym zdaniem - serial dla ludzi, którzy mają braki w myśleniu logicznym. Nie mam zamiaru się powtarzać więcej co napisałem. Po czwarte - mam więcej oleju żeby ocenić tak jak oceniam Heweliusza, niż jakaś masa widzów, która co wybory wybiera tych samych ludzi. To chyba nie świadczy o mądrości tej masy? Po piąte - jest udowodnione naukowo, że większość ludzi to "debile" i ten cały kapitalizm i wolność służy jedynie, żeby większość "głupich" decydowała za mądrych. Natomiast ja nie nazwę ich debilami. Po prostu to prości ludzie, podatni na wpływy, bez własnego zdania itd Po szóste - w Polsce ponad połowa userów która posiada Netflix, nie opłaca i nie ogląda innej platformy. To skąd mogą mieć punkt odniesienia do jakościowych produkcji innych platform? Mają tylko punkt odniesienie do nagrywanej papki NF przez cały rok, więc tam wszystko co wyjdzie lepiej od przysłowiowej papki, staje się hitem i płonie internet. Po siódme -skoro jest tak świetny Heweliusz, to dlaczego świat tego nie docenił? Serial za granicą nie jest tak dobrze oceniany. Ba, nawet wyleciał z TOP10 po zaledwie tygodniu najczęściej oglądanych produkcji. Łyso? Po ósme. - skoro jestem nieświadomi, nie znam się, to wytłumacz mi dlaczego tylko w internecie są na Netflixie arcydzieła, najlepsze premiery, same rodzynki, perełki ? Jeśli ktoś naprawdę jest kinomaniakiem od wielu lat a nie tylko od czasu mody na seriale jak wszedł na polski rynek Netflix, to każda platforma konkurencyjna produkuje lepsze filmy. seriale kilka razy rocznie niż Netflix i nie ma arcydzieł, czy perełek o którym pisze cały internet w Polsce. A dlaczego? Bo na innej platformie dobry serial to podstawa i nikt się tym nie podnieca. Na NF coś dobrego to jak Boże Narodzenie w lipcu. Ponadto masowemu widzowi niewiele potrzeba aby ocenić jakieś guano na dobry film/serial, ponieważ ma niskie wymagania. Po 9 - przy Wielkiej Wodzie było to samo zjawisko jak przy Heweliuszu. I mnie to teraz nie dziwi a Ciebie jak widać zaskakuje ;] Nie moja wina, że nie umiesz analizować skąd się bierze popularność NF, dlaczego polskie produkcje są tak wysoko tam oceniane (ba , każde produkcje mają na NF wyższe oceny niż dużo  lepsze produkcje konkurencji), że co chwile sztucznie jest wciskanie ludziom w głowę, że Netflix ma hit, perełkę, kolejne arcydzieło. A tak naprawdę, na innej platformie średniaki są lepsze niż największe napompowane hity na Netfliksie.  I tak mogę pisać, wymieniać, dawać przykłady, polemizować, podawać statystyki itp Tylko po co? Wiesz, o tym że Netflix na marketing wydaje więcej niż Paramount i HBO razem na produkcje? Używam mózgu, analizy, zadaje pytania, jestem ciekawy świata itd i dlatego umiem również napisać wniosek. Bo nie biorę odpowiedzi wprost, bo świat to nie zerojedynkowy byt. Pisząc ogólnie uwzględniam oczywiście wyjątki od reguły, bo to chyba logiczne. Przy okazji jak używasz zaimków osobowych to pisze się je z wielkich litery. Na koniec - najpierw przeanalizuj skąd taki hajp na Heweliusz (czyli znowu bo Netflix), skąd teraz wypada z lodówki wszędzie (podobnie jak przy Wielkiej Wodzie) itd a później dopiero dodawaj i licz sobie procenty z ocen ;] Pzdr. Bywaj

autystyczny prawak wykryty

zamknij dupe

prawak hahahaha prawaaak

W drugim sezonie będzie więcej akcji