Może ktoś mi wyjaśnić czemu to Konrad Eleryk grający Witolda Skirmuntta wyskoczył w ostatnich scenach za burtę promu? Nie rozumiem tego..
Albo czuł się winny przyczynienia do katastrofy, albo tego, że przeżył, podczas gdy inni zginęli. Generalnie widać było, że ma zespół stresu pourazowego.
Wcześniej było pokazane jak przeglądał polisę ubezpieczeniową. Skoro po katastrofie jego rodzina nie dostała pieniędzy to zdecydował że jak wróci do pracy to polisa ubezpieczeniowa może zapewnić jego rodzinie byt jeśli mu coś się stanie w czasie wykonywania obowiązków