I co, jak Wasze wrażenia i przeczucia po 4 odcinku?
Mnie osobiście nie porwał. Nic specjalnego, praktycznie nie zbliżyliśmy się do rozjaśnienia
sprawy w jakikolwiek sposób, do tego nie działo się za wiele.
Może z wyjątkiem pojedynczych motywów, jak zabójstwo jelenia czy też nagła zmiana
kierunku jazdy śledzonego.
No i końcówka ciekawa, nie można im tego odmówić. :) Czyli wychodzi na to, że Carrie
zmienia taktykę. I jest to zmiana mogąca w obfitować w naprawdę ciekawe wydarzenia.
Ciekawe jaki dalszy skutek ma mieć w jej mniemaniu odkrycie się i osobista relacja z
Brodym. Zapewne zbliżenie się do niego, mi tam od razu zresztą zapachniało romansem. ;)
Czwarty odcinek rownie slaby jak trzeci. Jesli chodzi o koncowke jestem zazenowany, ze w tak prosty sposob to rozwiazali. Osobiste relacje Carrie z Brodym zniechecily mnie na nastepny odcinek. Jesli tworcy pojda w strone romansu to zakoncze przygode z serialem. Jednak po dzisiejszym odcinku doszedlem do pewnych wnioskow. Mam pewna teorie, ze to Brody jest celem terrorystow. Historia, ktora go spotkala w obozie terrorystow nie jest wyjasniona byc moze, stal sie tam jakis wypadek i udalo mu sie uratowac i wydostac. Jednak 8 lat to nie jest krotki czas, pranie mozgu i tortury napewno go zmienily. Brody nie jest zdrowy psychicznie, to jest wrak czlowieka. Mysle, ze jest opcja ze posiadl jakies informacje i jest zagrozeniem dla terrorystow jednak sam nie zdaje sobie z tego sprawy ze wzgledu na zly stan psychiczny. Druga opcja to, ze rzeczywiscie jest kluczowa postacia w zoorganizowaniu ataku etc. chcialbym zeby w tym kierunku poszli tworcy. Generalnie powrot Brodego do domu zbiega sie z pojawieniem na horyzoncie CIA tego przywodcy terrorystow. Z jednej strony Brody moze byc rozpraszaczem calej sytuacji dlatego w takim momencie go wypuscili zeby CIA skupilo sie na nim po wieloletnim praniu mozgu wiedzieli, ze bedzie sie dziwnie zachowywal jak wroci do domu i sciagnie uwage sluzb bezpieczenstwa, a terrorysci pojda swoja sciezka jest to mozliwa opcja.
Mnie zastanawia, jakim cudem ludzie turbana dowiedzieli się że jest śledzony i zdołali go ostrzec. Kto jest kretem ?
Dobre pytanie, w sumie nawet nie przyszło mi na myśl zastanowić się, skąd oni tak na dobrą sprawę o tym wiedzieli.
Jedna opcja jest, ze maja wtyczke w CIA, a druga ze po prostu obserwuja araba 24/7 i zauwazyli, ze go ktos sledzi jak jedzie w strone domu. Z dyskusji tej pary mozna bylo wywnioskowac, ze ten gosciu z uniwesytetu ma bardzo prosty nie rzucajacy sie w oczy plan dnia, zaplanowany co do sekundy.
Ja jednak wolał bym opcje z kretem, chociaż przez 24 to już trochę oklepany motyw. Ale był by o wiele ciekawszy niż to że koledzy go obserwowali, przynajmniej wg mnie :)
I jeden i drugi sposob wyjasnienia sytuacji jest oklepany. Narazie powoli sie wszystko rozkreca, po dobrych dwoch pierwszych odcinkach, odcinki 3 i 4 wypadaja slabo. Najbardziej z tego wszystkiego co mi sie rzucilo w oczy to organizacja taka jak CIA, nie miala zadnych informacji o tym Abu (numer 1 na liscie CIA) przez tyle lat, a on sie spokojnie pojawia na jakims jachcie w Grecji u Ksiecia, malo to jest realistyczne i strasznie mnie to uderzylo po oczach. Poza tym nie ma co siac domyslow, wszystko sie wyjasni przed finalem. Fenomenem tego serialu bym nie nazwal ale zaciekawil mnie.
A mnie jeszcze zastanawia czemu po Carrie nie było widać tej choroby i też jakoś sobie nie przypominam żeby łykała swoje tabletki.
Taka moja mała analiza i wnioski.
Nie dyma własnej żony bo wyznaje koran. Żonka została splugawiona przez innego samca. Nie jest już czysta. Nie jestem tylko pewien jak się koran odnosi do masturbacji.
Ciężko dumać co będzie dalej bo pewnie porobią kilka mocnych zwrotów akcji (prawdopodobnie idiotycznych i naciąganych). Wątpię żeby Broody był celem terrorystów jak ktoś wspominał. Nie organizowaliby się tak do zabicia tego typka i ciężko zrobić cały serial o zamachu na niego.
Blondyna i rudy to dwie kluczowe postaci serialu. Oczywiste jest że do końca akcja się będzie toczyła wokół ich dwojga. Blondi pracuje w wywiadzie i szuka zagrożeń. Rudy poza powiązaniami z terroryzmem raczej nie miałby z tą kobietką jakichkolwiek ciekawych powiązań. Romans może trochę możliwy ale kompletnie idiotyczny i żałosny byłby. Raczej do tego nie dojdzie, choć panuje moda na naciągane i naiwne scenariusze.
Dlaczego rudy ukrywał przed wywiadem że widział tego ważnego Abu Nazir i że był przez niego przesłuchiwany? Wiemy też że został zmuszony (?) do zabicia swojego przyjaciela. Przynajmniej wyglądało jakby cierpiał robiąc to.
Przeszedł na islam. 95% daję na to że bawi się w terroista ;] Zachowuje się dziwnie tajemniczo. Niby taki cichy spokojny cwaniak, który wszystko wie i coś knuje ;] Blondi grzebała w garażu i znalazła miskę od jego modłów. Z życia wiemy że nic nie jest pokazywane przypadkiem i bezcelowo ;) Pewnie blondi odkryje że zmienił wiarę a to da jej dobry argument do dalszego śledztwa. Poza tym jest to standardowa bajeczka o jedynej kumającej dziewczynie która niczym heroska dotrze do prawdy i uratuje hmmm... świat? ;]. Nie może się mylić! Jej bossowie się mylą ;p nikt jej nie wierzy, każdy jej przeszkadza. Cały czas ją zniechęcają do tego śledztwa, już koniec. Nic nie odkryła ;) ale nagle... pewnie pozna prawdę w kolejnym odcinku. Mam tylko nadzieję że szef blondi nie okaże się zdrajcą. Np. ten afroamerykanin (ach ta poprawność). To by była tandeta, a boję się tych "szokujących zwrotów akcji" ze strony scenarzystów.
Pamiętajmy o tym że serial zaczął się od informacji że jest jakiś kret ;] że ktoś przeszedł na ich stronę...
Wszystko wskazuje na Broodiego. Niestety scenarzyści lubią tandetę i chcą na siłę zaskoczyć widza. Może się to objawić jakimś absurdem że ktoś z tej CIA czy innej trzyliterowej super tajnej organizacji jest tym kretem.
Kolejna możliwość to ta biała kobitka, która mieszka z tym arabem. Pewne jest że kretem jest ktoś z serialu, ta postać musiała być nam już pokazywana... Ja obstawiam Broodiego, każda inna osoba to będzie naciągane i idiotyczne, poza tym jak wtedy zapewnić udział Broodiego wokół zamachów? Trzeba jakoś połączyć wątki głównych bohaterów.
P.S. Ciekawi mnie też jak się wytłumaczy z tego że nie może jeść wieprzowiny? Hmmm pewnie się nie wytłumaczy bo nie poruszą tej kwestii ;p
Podobno zamówiono drugi sezon więc trzeba będzie na siłę ciągnąć te historie i rozwijać. Ehhh, pewnie to spieprzą jak zwykle. Uszczęśliwią mnie totalnym zaskoczeniem. Zaskoczenie widza można wywołać tylko poprzez podsyłanie mylnych informacji co przekłada się na jego mylne wnioski. Widz nie może się tego spodziewać ani brać pod uwagę. Wtedy siłą rzeczy raczej robi się naciągane historyjki. Wyczerpanie pomysłów. "Wszystko" już było, czas absurdów ;p
Zgadzam się, że jedyne co sprawiłoby, abym ja również osobiście uznał ten serial za naprawdę wart uwagi, to totalne zaskoczenie względem zakończenia. A każde możliwe wydaje się dość banalne. To, że kretem jest jednak Broody, to że będzie nim kto inny, to że to ta dziewczyna miała jazdy przez swoją chorobę - wszystkie alternatywy wydają się być dosyć przewidywalne, dlatego liczę, że mimo wszystko scenarzyści wykażą się czymś genialnym, czego nikt z nas się nie spodziewa, a co jednocześnie nie jest naciągane. Jakieś zebranie się w logiczną całość wszystkich poszczególnych części tak żeby szczena opadała. Mówisz, że już druga seria w progresie jest? :/ No to, to mnie zniechęciło, ciekawe czy da radę z tego coś wyciągnąć naprawdę innowatorskiego.
Moje odczucia co do serialu są takie, że po dwóch bardzo ciekawych odcinkach nastąpił jakiś niesamowity zastój. Czwarty odcinek jest gorszy od poprzedniego, a trzeci też był średni więc mam nadzieję, że kolejne epizody nadrobią nieco. Nie wiem co myśleć o końcówce odc. 4. Romans? To strasznie banalne, ale może jakoś uda im się to ciekawie poprowadzić i jakoś zaskoczyć. To, że już się zdecydowano na drugi sezon trochę odstrasza. Skoro akcja już teraz się tak wlecze to czym oni chcą przykuć uwagę widza w kolejnym sezonie? Może Brody zostanie pierwszym terrorystą - senatorem, - gubernatorem czy bóg wie kim tam jeszcze?