Obejrzałem 3 odcinki i dochodzę do wniosku, że twórcy bardzo mocno są bardzo mocno nastawieni anty do operacji "antyterrostycznych"
Tekst Saula na spotkaniu z wojskowymi o 14 wojnach jednorocznych, opinia pani ambasador w Pakistanie o liście terrorystów, wariactwo Carrie i tego ochroniarza...
4 sezon na razie odbieram jako rozprawę z wojnami z terrorystami, które nic a nic nie przyniosły prócz śmierci tysięcy ludzi...