Jeśli w amerykańskich służbach specjalnych grają takie rozchwiane histeryczki to nie dziwię się wpadkom CIA w wojnie z terroryzmem.
Porównajcie główną bohaterkę Homeland z główną bohaterką Zero Dark. Postacie w sumie podobne, natomiast agentka CIA z Zero Dark to twardy, nieustępliwy charakter, który nie zakochuje się w Bin Ladenie.
Główna bohaterka Homeland na psychotropach jest mało prawdopodobna.
Serial taki sobie, fajny wątek odwrócenia (całkiem wiarygodny). Troszkę mało się dzieje i akcja jest rozwleczona, do obejrzenia w nudny wieczór.
Jakby nie ta agentka to pierwszy sezon skoczył by się inaczej. A jestli wierzyć scenarzyście to po sezonie drugim w więzieniu też wylądował by niewinny człowiek.
No ale czego to dowodzi ? Co miałeś na myśli ? Uważasz, że ktoś taki powinien być dopuszczony do najgłębszych tajemnic ?
O to zapytał bym tych którzy o tym decydują w jej agencji. Poza tym ona mało co wiedziała naprawdę. I z sezonu na wie coraz mniej o tym co jej firma naprawę knuje.