Ja mam nadzieję, że będą znowu wątki z nimi razem, bo to oni są osią tego serialu. Jak są osobno, nie ma tego specyficznego napięcia.

Nie no siódmy odcinek mogę podsumować jednym być może niezbyt eleganckim zwrotem a mianowicie istny orgazm w majtkach!:D.
Ten odcinek był naprawdę świetny, muszę przyznać że pierwsze pięć odcinków było takie sobie, serial nabrał rozpędu w odcinku szóstym moim zdaniem:D.
Ale to co działo się w odcinku siódmym to wręcz szok, no domyślałem się kto tak naprawdę jest przypuszczalnie zdrajcą ale nawet pomijając ten wątek odcinek był znakomity, ech ja biedny muszę czekać tydzień na kolejny odcinek(brak dostępu do neta stałego).
A jeśli idzie o podsumowanie odcinka to powiem tak:biedny Brody.
Wszyscy albo go: zdradzają/oszukują/albo podejrzewają o bóg wie co....
A było im tak dobrze z Carrie w tym domku a tu taką wpadkę zaliczyła:D.
Z drugiej strony to dobrze bo sytuacja pomiędzy nimi się oczyściła i wyjaśniło się kilka ciekawych pomniejszych tajemnic związanych z zachowaniem Brodiego.
I w sumie ''pożegnał'' się całkiem kulturalnie tylko jedno niemiłe słówko po całej tej sytuacji, kulturalny z niego żołnierz:D.
Chyba na żonę już nie może patrzeć, tak to wyglądało pod koniec(same ''złe'' kobiety mu się trafiają).....
Jak tak dalej pójdzie to serial dostanie ode mnie 10:D.
A z jeszcze innej beczki nie wiem czemu ale ten współpracownik Carrie(brodacz:D) wydaje mi się strasznie podejrzany,no niby się tłumaczy ze ma problemy w z żoną ale niektóre jego zachowania.....

Ps:Nie wyspałem się w nocy po tym odcinku a dawno mi się to już nie zdarzyło po żadnym filmie/serialu,świetny serial naprawdę:D, Szkoda że w Polsce nie ma niczego na podobnym poziomie tylko Telemortadele w kółko kręcą:D.
No ale chyba Polski widz ma marny gust niestety....
No ale o gustach się nie dyskutuje:D,pewnie niektórym ten serial się nie podoba.