Drętwe aktorstwo, wieje nudą, no i bzdury w scenariuszu.
Obejrzałem 6 odcinków 1 sezonu i kompletnie mnie ta produkcja nie przekonuje.
co za typ, gnoi film, a ogląda już 3 sezon, co ciekawe częściowo preferencje pokrywają się z moimi
Druga połowa trzeciego sezonu wreszcie taka, jaki powinien być ten serial od początku, za późno jednak by, całość ocenić na więcej niż 5.
Był potencjał, który rozmył się w bzdurach i niepotrzebnych, scenariuszowych, mdłych wątkach.
no i o to właśnie chodzi - gnoić coś dla zasady… Takk - to jest bardzo dojrzałe…
Pamiętaj jednak że ona jest zakochana w ojcu tej gówniary no i ma coś z głową;-), o zwrocie akcji odcinek później nie wspomnę...
jeśli mówisz o spotkaniu ojca z córką, które powinno być punktem kulminacyjnym a jest kompletnie nijakie to się zgadzam :)
No to akurat jedyna sensowna scena z nią była. Bezsensu był za to cały wątek jej wielkiej miłości do Leo.
Serial wieje propagandą na kilometr i jeśli ktoś tego nie widzi to wspołczuje, sam obejrzałem parę odcinkow "przypadkiem" z dziewczyną i się wkręciłem. Pomimo, że musze szerokim łukiem omijać tą polityczną papkę i przymykać oko na totalnie absurdalne sceny, to właśnie moim zdaniem aktorstwo sprawia, że serial sam się broni. Bardzo dobry wybor w obsadzeniu głownych postaci, pomijam Carry i Brody'ego, ale np: Saul spisał się na prawdę dobrze.
Tia, to co zrobili z głównym bohaterem jest bardzo propagandowe. Jest trochę machania sztandarem ale w sumie nie jest tak źle...
zatracony zachowujesz się jak nieznośny gimbus. Każdy, kto ma inne zdanie niż twoje jest rozumiem "bee". Jeśli nie potrafisz komentować, czy udzielać się na forum - załóż własnego bloga i tam się wyżywaj. A teraz taka rada: Nawet jeśli to o czym piszesz ma jakieś podstawy krytyki to w związku z chamstwem jakim rzucasz po prostu nie ma to znaczenia. Flejmujesz myśląc, że pozjadałeś wszystkie rozumy, a w gruncie rzeczy wylewasz swoje frustracje w sieci. Gdybyś się zastanawiał - tak - to jest właśnie krytyka twojego postępowania (prosty piszesz scenariusz...)
Gimbus, flejmujesz........ mów po polsku, ponieważ nie znam nowomowy dzisiejszych licealistów. To po pierwsze.
Po drugie, wg ciebie, jeśli dobrze rozumiem, za umiejętność komentowania i udzielania się na forum uważasz jedynie peany na cześć serialu ocenionego przez ciebie na 10/10. Nie ze mną te numery, Bruner - nie zamierzam zakładać "swojego bloga i tam się wyżywać" - po to jest forum filmowe, żeby można było swobodnie krytykować tak mizerne produkcje jak Homeland, co też niniejszym czynię.
P.S. Zacytuj moje chamskie wypowiedzi.
skoro skończyłeś jakąś szkołę to z pewnością wiesz jak wujek google pomaga w wyjaśnianiu zasad i terminów netykiety.
Po drugie - nie stosuję podziału binarnego tak jak ty w pojmowaniu zasad działania forum, wiec nie wkładaj swoich wypowiedzi w czyjeś klawisze…
Bruner - to jest po prostu płytkie, słabe i wyświechtane - w taki sposób proszę rozmawiać z kolegami spod trzepaka.
A chamstwo nie pojawia się jedynie w sposób literalny, ale również intencjonalny i jako osoba, która z pewnością ma IQ powyżej 10 to wiesz o co chodzi.
spytałem wujka google i oto co mi wypluł:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kłótnia_internetowa
ale sorry, eskalacja agresji to twoja domena, więc to ty " flejmujesz" na forum:)
P.S. Intencjonalne chamstwo - zacytuj takowe spośród moich wypowiedzi - jako osoba z IQ powyżej 10 znajdziesz takie w moich chamskich intencjonalnych wypowiedziach wyżej
wróć do pierwszej karty i przeczytaj to jak odp na mojego pierwszego posta - potem uruchom zwoje mózgowe i przeczytaj kolejne i kolejne.
Dla mnie ciągnięcie tego typu dyskusji i imputowanie mi czegokolwiek to strata czasu w tym wątku.
Wciąż próbujesz mnie obrazić: a to jestem gimbusem, a to mam uruchomić zwoje, a to nie potrafię czytać ze zrozumieniem. No cóż, próbuj dalej.
Wracając jednak do meritum: nie rozumiem, jak można oceniać serial na 10, skoro: tu zacytuję ciebie:
"Nawet jeśli to o czym piszesz ma jakieś podstawy krytyki to w związku z chamstwem jakim rzucasz po prostu nie ma to znaczenia"
sam się zgodziłeś co do tego, że moja krytyka jest w pewnej mierze uzasadniona.
Jeśli więc jest uzasadniona choć trochę, a ty dalej uważasz ten serial za arcydzieło, to muszę się zgodzić z per333: jesteś psychofanem serialu, którego ocena jest skrajna i który jest zamknięty na argumenty krytyki jak nie przymierzając religijny fanatyk.
Bez odbioru.