Odcinek dosyć nudny tak zabawa z widzami w kota i myszkę żal się robi po prostu 1 i 2 sezon to jeszcze akcja ale ten sezon 3 niestety padł na samo dno oh ahy jak zwykle .

Dobry odcinek z dotychczasowych chyba najlepszy albo nie wiele gorszy od 3X3.
Javadi mi się spodobał intrygująca postać, ciekawie dobrany aktor, mają twórcy szczęście pod tym względem.
Quinn miał sporo świetnych tekstów w tym odcinku i w ogóle jego rola mi się podobała.
Carrie ryzykująca całą akcję dla gówniary, ona musi faktycznie bardzo kochać jej ojca.... Poza tym sprytnie to wymyśliła nie powiem.
Słabsze sceny to ''histeria'' Jessiki u Carrie oraz Dana.
No i na deser scena roku:mina Dany w jej pokoju po powrocie do domu, przebiła Claire dać jej emmy:D.

Fakt, chyba najlepszy, sporo emocji, nie tylko u Carrie. Szkoda mi Saula, jak się coś w życiu pieprzy, to już po całości - i w pracy, i w domu. :)

Scena w pokoju po powrocie Młodej oficjalnie zajmuje pierwsze miejsce w moim rankingu scen, które miały być z założenia poruszające, a spowodowały, że turlałem się po dywanie nie mogąc powstrzymać śmiechu. :D Gratuluję.

Odcinek na pewno na plus dzięki powrotowi do standardu thrillera szpiegowskiego. Dobrze , że odkręcili te szpitalne historie w stronę przemyślanego zagrania aczkolwiek nie do końca kupuję ideę takiej akcji. Upublicznienie i wystawienie Carrie jako przynęty to dla mnie trochę naiwna zagrywka. Oczywiście Javadi łyka haczyk a Saul wypuszcza wędkę z ręki , napięcie rośnie ale gdzie tu sens. Chyba Carrie powinna mieć lepsze wsparcie. Lecz cóż.
Dobry wątek objęcia władzy nad CIA przez nominata Lockharta , reakcja Saula i jego powrót do domu , w którym czeka kolejna niespodzianka.
Śmieszny dialog Carrie z agentem FBI o Romeo i Julii. Jest dobrze ale mogło by być lepiej, jednak po słabych odcinkach 2,3,4 jak dla mnie poprawa jakości. Oby ta tendencja się utrzymała.

Odcinek był w porównaniu do reszty tego sezonu połowicznie nudny. Brak mi rdzawego bo to zawsze był taki drugi biegun bohaterów w serialu i rozkręcał trochę akcję. Ten sezon na razie się wydaje jakimś sensacyjnym przerywnikiem do innej akcji w przyszłym sezonie (?) Wątek Dany (nie wiadomo w ogóle czemu istnieje) jest taki ciekawy jak temat wpływu topnienia lodowców na rozmnażanie pingwinów. Odc. prezentuje się lepiej niż inne, ale to nie jest to co było w poprzednich sezonach i wymagam, by ta akcja z poprzednich wróciła i mam nadzieję, że nie jest to przyzwyczajanie nas do innego stylu serialu.

Dla mnie im dalej tym gorzej. Flaki z olejem, dłużyzny i mnóstwo scen pokroju "mężczyzna je kanapkę i patrzy na dziecko".

Durnowaty wątek Dany - chyba ze trzy odcinki wątek się mielił by zakończyć się w zasadzie niczym. Wracamy do początku, Dana jest zagubiona, Jessica roztrzęsiona, jej syn zdziwiony a Brody'ego nie ma.

Duronowate akcje Cary. Agentka mając na względzie misterną i pełna poświęcenia akcję, od której niemalże zalezą losy USA, będąc pod obserwacją i kontrolą z każdej strony ryzykuje wszystko, by pomóc Jessice "bo ona płacze". No naprawdę, pełen profesjonalizm.

Jeszcze większy profesjonalizm włamywaczy. No wiadomo że zamiast porywać oficera FBI cicho i dyskretnie, to najlepiej w środku nocy rozwiercać zamki wiertarką. No bo wiadomo że nikt nie usłyszy a alarm jest wyłączony. No a inny oficer czuwający nad bezpieczeństwem wyżej wymienionej jedną-jedyną kamerkę umieszcza przy głównym wejściu. No bo na pewno nikt nie wejdzie od tyłu.

Niecierpliwie czekam na rozwinięcie wątków miłosnych w tym jakże sensacyjnym serialu.

Jedyny plus tego odcinka: Carrie fajnie wygląda w samym podkoszulku :-)

Odcinek bardzo Dobry !

Tutaj nic nie dzieje się bez przyczyny w tej serii coś jest następstwem czegoś !
Tak samo Danya i jej historia . Zwróćcie uwagę na dialog z gościem z FBI kiedy mówiła ,że jest Ona jedyną osobą która może sprowadzić Rudego do Kraju ;) Więc myślę ,że tak budują powoli napięcie :)

A mi się wydaje, że Carie użyła tego argumentu tylko dlatego, aby wymusić na agencie zainteresowanie. Rudy jak nie będzie chciał wrócić to nie wróci, a lista "jedynych" osób które mogą go sprowadzić jest wyjątkowo długa. Budowanie napięcia... czekać kilka odcinków by coś zobaczyć i kolejne dwa by pojawiła się akcja. Niemalże jak Moda na sukces.

Odcinek dobry. To się teraz będzie powolutku sączyło.

Jedna sprawa, dzwoniłem do reżysera i go opieprzyłem za te wstawki z Dana Brody, powiedział, ze to się więcej nie powtórzy. Dałem mu ostrzeżenie, jeśli już ją musi pokazywać, to maksymalnie 3-5 minut na odcinek. I bez min. W tym odcinku to już była taka ostatnia mina (ta taka: cisnę, cisnę, cisnę, ale nie mogę łezki wycisnąć, jestem taka biedna, oszukana, wszyscy mnie oszukują, cały świat, taka, mama, CIA, kolega morderca, płatki śniadaniowe). A i jeszcze jedno, w ostatnim odcinku tej serii Dana będzie pracowała dla Irańczyków.

Bardzo mi sie podoba, tak jak caly serial; Dana i jej watek moga wkurzac, ale to jak system naczyn polaczonych - gdyby nie zwiala z chlopakiem, Jesssica nie bylaby zestresowana, nie przyszlaby do Carrie, Carrie by nie zmiekla i nie zrobila myku z joga. Gdyby nie myk z joga, chlopaki by jej nie przylapali na podwojnej grze. Itp., itd. Dawno nie wciagnal mnie tak zaden serial, uwielbiam glowna bohaterke, choc nie wiem, co ja tak fascynuje w rudym ;)

Ponoć rude jest dobre, jeśli idzie o seks.

No jak niektórzy fani wiedzą:Broddy ma ciekawą twarz;-). No i Carrie faktycznie go kocha a on ją lub choć są sobą zafascynowani.

Trzeba jednak brać pod uwagę to, że Carrie cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe. W okresie hipomanii często pojawiają się u pacjentów takie objawy, jak odhamowanie seksualne, zmniejszenie krytycyzmu, urojenia i tak dalej. Szczególnie, gdy poziom litu spada.

Można prosić o opublikowanie przez kolegę wyników badań oraz ich metodologii?

http://www.dailymail.co.uk/news/article-400779/Redheads-sex-blondes-brunettes.ht ml

"Blondes may have more fun but redheads have more sex, according to new research in Germany.

The study by Hamburg Sex Researcher Professor Dr Werner Habermehl looked at the sex lives of hundreds of German women and compared them with their hair colour.

He said: "The sex lives of women with red hair were clearly more active than those with other hair colour, with more partners and having sex more often than the average. The research shows that the fiery redhead certainly lives up to her reputation."

He added that women who dyed their hair red from another colour were signalling they were looking for a partner, and added: "Even women in a fixed relationship are letting their partners know they are unhappy if they dye their hair red. They are saying that they are looking for something better."

Psychologist Christine Baumanns said however that it may not be the women who were to blame for the better sex lives of redheads.

She said: "Red stands for passion and when a man sees a redhead he will think he is dealing with a woman who won't mess around, and gets straight to the point when it comes to sex."

Wiem, nie to dokładnie, czego oczekiwałeś, ale też ciekawe.

Po prostu sprawdzałem blef. Z tego co czasem czytam na forum Homeland wynika , że serial ma ukrytą misję , a mianowicie promowanie zapomnianego uroku rudowłosych panów. Panie często tutaj zachwycają się Brodiem , jego urokiem , mrokiem .
Są gotowe deprecjonować trzeci sezon - główny powód brak Brodiego. Tymczasem ze szkoły średniej pamiętam , że dwóch kolegów o rudej grzywie przez pięć lat odbyło półtora spaceru z dziewczyną ( wartość podana dla obydwu ale tak naprawdę to tylko jeden był na tym spacerze). Obydwaj raczej wysportowani , bez widocznych defektów , a jeden nawet podobny do Brodiego.
Co do rudowłosych pań nie mam żadnych spostrzeżeń , skutecznie przede mną czmychają. Pozdro.

Nieudany odcinek. Co wnosi do calej historii watek ucieczki corki Brodskiego? Czemu temu watkowi poswiecono tak duzo czasu? Cala historia zaczyna sie rozmywac i rozlazic w szwach. Wszystko to kwestia nieumiejetnie prowadzonej narracji. W literackiej powiesci nie moze byc takich zgrzytow. Nie moga pojawiac sie ciagi zdan, ktore nie maja wiekszego znaczenia dla opowiadanej historii. Jesli powiesc ma byc spojna, musi byc dopracowana, a kazdy rozdzial musi byc przemyslany. Powiesc ma przeciez jakis motyw przewodni i wokol niego cala fabula ma byc budowana. Tutaj natomiast zaczynamy dostawac klimaty rodem z opery mydlanej. Ten tego tamtą o tamtym. Kogo to obchodzi poza gospodyniami domowymi? Albo dostajemy historie z pogranicza powiesci szpiegowskiej z misternie tworzonymi intrygami w tle, albo dostajemy nijakie banialuki o wszystkim czyli o niczym. Co jeszcze zostanie tutaj wplecione poza romansami? Moze wkradna sie jakies elementy z literatury science-fiction albo fantasy, by gawiedz byla jeszcze bardziej rozemocjonowana? Dokad ten serial zmierza?

Jak na razie sezon słaby bez Brodiego ten serial traci sens .W nastepnym odcinku znów nie bedzie rudego z tego co widziałem w zapowiedziach co zaczyna mnie strasznie irytowac

Na szczęście od odcinka 3X9 pan B ma być już do końca. Mam nadzieję że odcinek 3X12 nie będzie jego ostatnim

To jeszcze troche poczekamy