Jestem świeżo po odcinku finałowym 3 sezonu. Od razu zastanowiło mnie jedno.
Pod koniec odcinka na 'Corocznej ceremonii upamiętniającej ofiary' Carrie jest w ósmym
miesiącu ciąży (Brodyemu powiedziała, że w czwartym, potem minęły 4 miesiące). Jeśli jest to
coroczna ceremonia, wnioskuję, że pierwsza rocznica zamachu, to Carrie musiała zajść w
ciążę 4 miesiące po nim, czyli teoretycznie w tym sezonie. A powiedziała Brodyemu, że to jego
dziecko, które zostało poczęte podczas pobytu nad jeziorem (środek drugiego sezonu).
Jeśli wszystko dobrze zsumowałem, to jest to niedociągnięcie, którego nie można wybaczyć
twórcą.
ale twórcom już można ;)
jak rozumiem masz na myśli, że ta ceremonia upamiętniała poległych w zamachu bombowym
Nie wydaje mi się, chociażby z tego prostego względu, że Carrie chciała dodać gwiazdę Brody'ego. Dużo sensowniejsze jest wyjaśnienie, że to faktycznie coroczna ceremonia upamiętniająca wszystkich tych działających ku chwale USA, którzy zginęli na służbie.
To jest coroczna ceremonia poległych na służbie. Co roku iluś tam agentów ginie na służbie i pozostają po nich gwiazdki - ludzi pracujących w CIA (przeczytaj memorialny napis nad gwiazdkami). W serialu Soul mówi o kolejnych 132 ofiarach a z tego co pamiętam w zamachu zginęło ponad 200 więc to nie jest ta rocznica - to pierwszy fakt. Drugi to taki że podczas tamtej ceremonii czcili pamięć Vice Prezydenta a na niej byli w większości ludzie postronni nie mających nic wspólnego z CIA więc nie mogą mieć gwiazdek pamięci na tej ścianie.
Także tu nie ma mowy o żadnym błędzie. Po postu źle zinterpretowałeś ceremonie.