PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=595358}

Homeland

2011 - 2020
7,9 67 tys. ocen
7,9 10 1 66874
7,5 25 krytyków
Homeland
powrót do forum serialu Homeland

Odcinek zdecydowanie nudniejszy niż odcinek drugi. Choć miał kilka ciekawych fragmentów. Pierwsza scena to coś dla gospoś:Quinn miał ochotę na seksik a ona nie (choć fakt rano było, dziecko już na nogach, brak warunków trochę?.). Albo on znowu kompletnie jej nie rozumie. Saul w Arabii Saudyjskiej - ciekawy motyw, podobały mi się dialogi w tych scenach, z tym z tą znajomą to się w pełni zgadzam z tym co Saul powiedział, choć jej riposta trafna. Ten irańczyk jest raczej na pewno czyimś agentem, za tydzień pewnie wyjdzie czyim. Carrie nieźle tego gościa w FBI załatwiła, jeśli to nagranie wycieknie to facet ma co najmniej po karierze. Scena jak Quinn rozprawia się z Quinnem - liczyłem że będzie lepsza. Quinn ma moim zdaniem paranoje w kwestii tego co dzieje się w tym domu po drugiej stronie ulicy. Adal podsłuchuje prezydent elekt - nieładnie. Chyba on się cały trzęsie myśląc o tych zmianach które marzą się pani prezydent.

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Mi po 2gim odcinku sie juz wydawalo, ze Quinn nie bez powodu jest u Carrie. Cos mi sie wydaje, ze ktos na nia zapoluje i na bank nie bedzie to on, bo juz zaloty odrzucila z ta swoja typowa minka:D Paranoja najlepsze wytlumaczenie, tylko nie wiem czy Darowi cos odwali czy komu.

Karuzela sie kreci ale slimaczym tempem... Nawet gosposie nic sie nie udzielaja... Zostalismy sami na polu boju:(

kepac

...

ocenił(a) serial na 9
WOLVERINE55

Polemizowałbym, że to był nudniejszy odcinek od poprzedniego, bo IMHO jest odwrotnie w tym atmosfera zdecydowanie się zagęściła i w końcu intryga ruszyła z miejsca, a Quinn raczej nie ma paranoi, bo fakt,że Carrie doradza prezydent-elekt sugeruje, że została wzięta pod obserwację np. przez Adala

ocenił(a) serial na 8
mr_oziu

No może nie ma, ale nagrabi sobie jeszcze, radzę zobaczyć w spokoju czołówkę....

WOLVERINE55

Odcinek zdecydowanie ciekawy. Intryga nabiera tempa. Specyficznie, ale to w końcu realia szpiegowskie.
Ale do rzeczy. Co myślicie o tej paczce papierosów? Gość jest najęty przez służby izrealskie? To wszystko teatrzyk?
O rany, biedny Saul, znów obliczono, że się nabije w butelke.
Ale bardziej współczuje tym, co w tym uczestniczą. Bo kiedy on zostanie szefem CIA, a zostanie...
No i Adal... Zakładacie się, że pani prezydent wie, że jest podsłuchiwana? Ona dobrze odbiera emitujacy od niego absolutyzm, w końcu to jest jej przestrzeń. Będzie go trzymać przy sobie, aby rozpoznać całą siatke wokół niego.

ocenił(a) serial na 8
aymathe

Saul już był dyrektorem CIA :-).
Facet raczej pracuje dla Iranu. W następnym odcinku Saul ma się spotkać z właściwym człowiekiem. Choć możliwe że to będzie ten Izraelski przyjaciel Saula (ten z mosadu który mu pomógł parę razy). Jeśli to ktoś z Iranu to jedyna osoba która przychodzi mi do głowy to Javadi(ta sztuczka z papierosami to chyba jakiś stary numer i ci młodzi dali się chyba oszukać). Pani prezydent raczej nie wie o podsłuchu. Adal zaś jak mówiłem boi się Carrie jako doradcy pani prezydent, gdyż Carrie chce chyba rozwalić stare porządki. W ogóle jakby wracali trochę do tematyki trzeciego sezonu...

WOLVERINE55

Carrie nie przejawia absolutnie żadnej indywidualnej inicjatywy w tych spotkaniach, i to właśnie dlatego prezydent z niej korzysta. Ona po prostu chce dobrze dla sprawy. Toteż o czegokolwiek "rozwalaniu" nie ma mowy :) Adal boi się Carrie, bo jest ona - będąc znakomicie obeznaną i bystrą - również dogłębnie "prostoduszną" i szczerą (na tej samej zasadzie często wyklucza Saula); mówi zatem prezydent dokładnie to co powinna wiedzieć. Tymczasem Adal widać nie uważa to za dobre co pani prezydent może zrobić z tą słuszną wiedzą (ciekawe z jakiej przyczyny, bo tu nie chodzi chyba tylko o wizje strategiczną).
Za tą dezorientacje Saula, którą wywołała znaleziona paczką, skrywa się chyba więcej. I nie chodzi nawet o to, czy sama w sobie ma ona większe znaczenia. Co by nie było, obudziła ona szpiegoską czujność Saula, która mówi mu, że coś się nie zgadza (i chyba nie do końca jeszcze wie co). I nie tylko w nim, ale i we mnie (zgodnie chyba z przeznaczeniem obrazu). Stąd przemyślałem jeszcze raz to całe zamieszanie z tym Irańczykiem i doszedłem do wniosku, że rzeczywiście to wszystko wyglądało zbyt teatralnie. Oto bowiem wymyśla bzdurę co do przeznaczenia swojej wizyty, którą Saul szybko rozpracowuje, zaraz wchodzi służbistka z (udawanym) oburzeniem, Saul zdradza, że w to nie wierzy i odkrywa co się dzieje na prawde, na co ona reaguje ulgą. Ot i sprawa rozwiązana.
Co do sprawy podsłuchu, soro wyczuwa od niego absolutyzm, a wie, że jest szpiegiem, nawet z dwucyfrowym IQ wzięłaby to pod uwagę.

aymathe

* Z drugiej strony, musiałaby być idiotką, żeby na tym etapie "gry" ujawnić mu, że go to ona go kontroluje, a nie odwrotnie :)

ocenił(a) serial na 8
WOLVERINE55

Oczywiście miało być:Quinn rozprawia się z Tomem :-).