Jestem świeżo po obejrzeniu całego sezonu,zajęło mi to 3 dni więc nie mogę powiedzieć że
serial był zły. Trzymał w napięciu do samego finału,a właściwie do sceny w bunkrze. Teraz
targają mną sprzeczne uczucia tak jak sierżantem podczas rozmowy z córką.Zastanawiam
się czy druga część finału została "dopisana" na siłę,żeby 2 sezon stał się realny. Gdy
pomyślę,że Homeland zakończyłby się na tym 12 odcinku w momencie gdy Brody detonuje
bombę to mam nieodparte uczucie że serial stałby się wręcz kultowym w moich oczach. Gdy się tak nie
stało,zastanawiam się czym musieliby mnie nakarmić scenarzyści w drugim sezonie żebym
po jego zakończeniu mógł przyznać im rację,że warto było ciągnąć to dalej.Wielu z nas ma
chyba takie wrażenie,że 2 sezon początkowo nie był planowany. Mam nadzieję,że to
zamierzone działanie scenarzystów żebyśmy tak myśleli, że wszyscy czekaliśmy aż Brody
się wysadzi.A scenarzyści od początku widzieli w tym coś więcej,widzieli kolejny sezon..Chciałbym
żeby tak było i z tą nadzieją czekam jednak na 2 sezon.Myślę,że każdy kto widział
pierwszy,obejrzy drugi..Czy w całości to już inne pytanie
Showtime poszedł inną ścieżką niż HBO w finale 2 sezonu Boardwalk Empire.Ciekawe
czyją ścieżką pójdziemy my,czyli widzowie;)
Ciekawe kiedy pojawi sie II sezon. Ja tez dosyc szybko przelecialem przez te 12 odcinkow i musze powiedziec ze serial nie jest zly. Lubie takie klimaty jak CIA, podsluchy, inwigilacja, zmiany akcji a tego tutaj sporo.. ;)
Nie wiem czy Saul, moglby byc zdrajca. Przeciez od samego poczatku pomaga jak moze i nie wydaje mi sie aby w kolejnym sezonie okazal sie tym zlym.. Swoja droga, kiedy kolejny sezon ?
Też nie wiem, tak se gadam ...
Chociaż jego zachowanie w ostatnich odcinkach pasuje mi bardzo do tej teorii.
Czy ja wiem.. Popatrz z jego perspektywy i tego jak zachowywala sie agenkta Carrie Mathison. Za duzo bylo juz watkow i roznych teorii stad mysle ze jego postawa stala sie bardziej "obronna" bo przeciez chodzilo o zycie najwazniejszych ludzi w kraju wiec komu mial zaufac - sobie czy z pozoru "szalonej" pani agent :) ps, oczywiscie Twoja koncepcja tez wydaje sie byc prawdopodobna choc sklaniam sie ku mojemu rozumowaniu.
Moim zdaniem też jest to Saul. Rola zdrajcy powinna dokładnie tak wyglądać: zdobyć zaufanie przyjaciół, sprzymierzeńców itp (i widzów :P) i w odpowiednim momencie dokonać przewrotu. Jak inaczej wytłumaczyć tą sceną, w której Saul kazał złapać Carrie?
No, bo kto w końcu dał żyletkę temu, co złapali (Zapomniałam jak on się nazywał. W każdym chodzi mi o tego, co go torturowali). No, bo kto mu przyniósł jedzenie.
Zgadzam się Wami. Saul wg mnie będzie zdrajcą. Co prawda złapanie Carrie może tłumaczyć, troską o nią. Ale po tym jak ten więzień popełnił samobójstwo żyletką. Saul patrzył na monitoring i mówił coś po arabsku. Swoją drogą szkoda by było gdyby Saul okazał się zdrajcą bo lubię tę postać.
Myślę, że scena przy wykrywaczu - czy dostarczył brzytwę - początkowo (mimo, że przez niego zaprzeczona) - też ma swój wyraz i odegra kluczową rolę w 2 sezonie, szkoda że to tak robione jest w ten sposób, aby tylko widza przetrzymać i zrobić z niego idiotę.
Homeland powinien się skończyć na 12odc, inaczej, a w ten sposób możemy tak jechać jak z Prison, Desperatkamii czy Dexterem.
Saul jako zdrajca,według mnie,to zbyt oczywiste. Żona Hinduska,poznali się w Indiach-czyli Saul pracował w Azji i tam mógł stać się "wrogiem" USA. Jeśli okazałoby się,że to faktycznie on,to byłoby powielenie schematu z Brody'm-czyli Amerykanina przechodzącego na stronę wroga i działającego w ukryciu na terenie USA. Motyw z podaniem żyletki więźniowi oczywiście pozostaje zagadką,ale jest jeszcze ten czarnoskóry szef Carrie i Saula;)
Moim zdaniem żyletkę przyniósł Brody. W końcu sami przekonaliśmy się, że potrafi oszukać wykrywacz kłamstw gdy odpowiadał na pytanie o zdradę żony.
Też mam wrażenie, że byłoby to coś spektakularnego, gdyby eksplozja doszła do skutku. Do tego gdyby skupiono się bardziej na przeżyciach Brody'ego i przedstawienie go nie jednoznacznie pozytywnie, jako przykładnego męża i ojca (szczególnie w środkowej części sezonu i pod koniec! co jest wg mnie porażką tego serialu), ale bardziej dwuznacznie (np bardziej wybuchowego, nieprzewidywalnego, dziwnie się zachowującego.
Zgadzam się z Tobą. Też czekałem aż się wysadzi i to byłby odpowiedni koniec tej historii. Nie bardzo rozumiem sensu żeby na siłę robić kolejny sezon. Co dalej? Sezon trzeci, czwarty.. i mamy gniota pewnego. No ale może tylko zrzędze:)
W połowie sezonu ten serial był nawet niezły, ale miałem takie przeczucie, że jak to we wszystkich amerykańskich serialach coś na koniec spierniczą, Ja już pewnie drugiego sezonu nie obejrzze, ile się można uganiać za jednym gościem. Gdyby się wysadził, można by pociągnać serial dalej jakąś inną, powiązaną historią. To zakończenie przypomina mi troche zwaloną końcówkę "the kiling" - podobało się? to nie kończymy wątku tylko zrobimy wam jeszcze pierdylion odcinków o tym samym.
No w "the killing" to się strasznie zawiodłem, że taki myk zrobili, a był taki fajny klimatyczny serial...
Też żałuję, że Brody się nie wysadził. To było naprawdę mocne. Najbardziej zdenerwowało mnie to, że Dana zadzwoniła właściwie w tej samej sekundzie w której Brody miał nacisnąć przełącznik. To takie typowo amerykańskie. Mam nadzieję, że skoro już powstanie 2 sezon to będzie na takim samym, bardzo wysokim poziomie jak pierwszy.
Nie mogli go wysadzić bo to świetny aktor i serial by niesamowicie stracił gdyby Damian Lewis w nie grał w nim dalej. Mnie osobiście najbardziej do tego serialu przekonała właśnie jego rola - bardzo ciężko mi ustosunkować się do tej postaci - nie wiem czy lubię Brodiego czy nie i to głównie trzyma mnie przed ekranem.
A ja mam o grze Lewisa calkowicie odmienne zdanie. Schrzanil robote po prostu. Jego postac nie jest wiarygodna psychologicznie. Oczywiscie, ze skoro ma byc drugi sezon i skoro opowiesc orbituje wokol postaci sierzanta Brodskiego, to ten aktor musi pozostac, ale sposrod seriali, ktore oceniam pozytywnie a ktore obejrzalem w ciagu ostatnich paru lat jest to bez watpienia najgorzej zagrana glowna rola.
serial był nawet na 9, ale po ostatnim odcinku za całokształt dałem 2 bez urazy, ale jako mini serial z końcówką w której Brody by jednak się wysadził serial stałby się dla mnie kultowym ... no cóż córeczka uratowała Jułesej a serial ... hm.... już dawno się tak nie zirytowałem myślałem, że pójdzie nieszablonowo no cóż rzuciłem kilka niecenzuralnych słów dokończyłem odcinek i z pewnością do 2 serii nie zasiądę.
Serial tego typu powienien opowiadac zwarta, spojna historie, bez niepotrzebnych zapetlen. 20 odcinkow to maks. Niestety Amerykanie pogon za kasa maja we krwi, wiec producenci moga to ciagnac nawet i do sezonu piatego... Tylko kto to bedzie wtedy ogladal, do kogo serial bedzie wowczas adresowany? Do gospodyn domowych?
Drugi sezon? Sierzant Brodski przechodzi przemiane. Stanie sie podwojnym agentem, moze nawet bedzie wspolpracowal z Carrie, by wystrychnac na dudka Nazira. Marze sobie by na sezonie drugim sie skonczylo, wtedy moja opinia o tym serialu pozostanie pozytywna. No, ale wiadomo, ze marzenia sie zwykle nie spelniaja... ;)