Jednego na pewno nie można odmówić temu serialowi jest naprawdę nieprzewidywalny. Każdy sezon przynosi niesamowite zwroty akcji, nowe lokalizacje i wątki. Oczywiście CIA jest tam pokazane w niezbyt realistyczny sposób, tak że trudno uwierzyć jak takie osoby mogą pracować na tych stanowiskach.
Pierwsze 3 sezony są najlepsze, dotyczą jednej historii, ogląda się to płynnie i sprawnie. Jeżeli komuś nie podobały się te sezony to dalej lepiej nie będzie. Sezon 4 jest bardziej skomplikowany, 5 sezon chyba najgorszy, ledwo przebrnęłam, ale końcowa jest jak zwykle intrygująca. Sezon 6 i 7 można określić jako bardzo ubogi House of Cards, ale jest ciekawa tematyka, mamy dziennikarza-propagandystę, farmy troli, polityczne manipulacje i zasiewanie chaosu wewnątrz państwa przez obce siły, w sumie to co widzimy w realnym życiu. Ostatni sezon mógł być naprawdę dobry, zmarnowany potencjał, mieli wielką tajemnicę do rozwiązania, ale to jaki był finał bardzo mnie rozczarowało.