Przestałem oglądać ten serial po tym jak ,,haker" stukając szybko w przypadkowe klawisze zatrzymał rozrusznik serca
wiceprezydentowi a Carrie po wypadku i ucieczce z opustoszałej fabryki wraca tam z prętem w ręku po to aby zatrzymać
mężczyznę z bronią! Nie przeszkadzają wam take bzdury w tym serialu? Czy jest to kolejna produkcja w której największą
sympatią darzone są postacie pierwszoplanowe i to czy akcja ma w sobie jakikolwiek sens jest bez znaczenia? Nie
polecam tego serialu nikomu kto wymaga od produkcji telewizyjnych choć trochę realizmu