I tak po prostu...
powrót do forum 3 sezonu

Oglądam już chyba tylko z przyzwyczajenia bo oczy i uszy bolą. Starsze babki z infantylnymi problemami. Miało być śmiesznie, a jest żałośnie.

ocenił(a) serial na 2
sumey

Odcinek piąty i Carrie wytykająca Mirandzie, że zjadła jej jogurt i banana było żenujące. Ale już skalę żenady wywaliło, gdy zaczęły sprzątać stół, żeby Seema go mogła "obejrzeć". Normalnie emocje jak na grzybach.

ocenił(a) serial na 2
kobieta_kot

Dokładnie. Okropne jest wytykanie jedzenia osobie którą się gości w domu. Sposób w jaki Carrie zwraca się do Mirandy jest tak protekcjonalny i paskudny. Ogólnie w tym sezonie Carrie jest bardzo złośliwa dla Mirandy np.poprzyjęciu.

ocenił(a) serial na 2
sumey

Dokładnie, sama nie wiem dlaczego w ogóle odpalam kolejny odcinek, z zażenowania oczy się pocą. Odrealniony, głupi, bohaterki karykaturalne, wydumane problemy. Carrie mędząca na temat okna, zjedzonego banana, a potem wszyscy wokół niej skaczą żeby się jej przypodobać. Ta kobieta ma tak wybujałe ego jak słaby jest ten serial. Żenada to mało powiedziane.

Isnaelle

Dokladnie tak... zaprosiła przyjaciolke, a potem wspomina jogurt i banana...zbite okno bo sie ,,nie da wymienic" niech sobie dyktę wstawi jak i kiepskich to bedzie miala lux i klasę...popieprz w tym mieszkaniu w butach na obcasach, jakby nie mogla ich po prostu zdjąć, nic nie robi, niczym sie nie zajmuje... no i powiedzieli sobie z Aidanem, ze zaczekają na siebie, wyznają sobie milosc, a ona wielce zdziwiona, ze jak to Aiden wymaga od niej zeby nie spała z nikim i ona pyta ,,mam nie uprawiać seksu przez 5 lat?" No tragedia wielka, a poza tym jesli by jej zalezlo mogłaby przeprowadzić sie w okolice jego miejsca zamieszkania i po sprawie.

sophialorenn

Motyw z Aidanem to już po prostu dno dna. Absurd goni absurd.

sumey

Tak I w ogóle ten Aidan zle sie postarzal, jakis ciepły sie zrobil, miota się, tu dzieci, tu Carrie, seks z byla zona....Aidsn z SATC mial kregoslup I wiedział co chcial, a tu jakis nie wiem ciapowaty, obrzydliwe trochę juz te sceny keksu Carrie z nim, tak jakby człowiek o dziadkach myślał w tym kontekście

sophialorenn

Dokładnie

sophialorenn

Nie pamietam go praktycznie z SATC i generalnie słabo ten serial pamiętam, bo też nie byłam jakąś ogromną fanką, ale właśnie może chcieli pokazać, że osoba która była jakas, radzila sobie i miała kręgosłup może się zmienić pod wpływem wielu przykrych i ciężkich sytuacji. Sytuacja Aidena jest moim zdaniem trudna i w sumie on chce dobrze i trzeba też zauważać, że staje na wysokości zadania i dzieci są ważniejsze niż Carrie. Więc nie wydaje mi się, że można by się przyczepić w tej kwestii do niego (chociaż akcja z byłą żoną, reakcja carrie jest moim zdaniem strasznie słaba) Troche jego największym minusem jest to, że jest nudny i tutaj zastanawiam się czy nie będzie przewrotu z sąsiadem z dołu.

ocenił(a) serial na 1
sumey

Mam dokładnie takie samo zdanie jak ty.