Chciałem dać 7 jako ocenę końcową, ale po ostatnim odcinku musiała pójść do góry. Rozmowa Jerzego z małzonką i wplecenie do tego archiwalnych materiałów z ich ślubu (swoją drogą rarytas!) wbija w fotel.
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/1074754,ja-alkoholik-10-lat-pozniej-na-razi e-im-sie-udaje-ale-nigdy-nie-maja-pewnosci,id,t.html
mnie serial nauczyl niestety tylko jednej prawdy. Jak nie wierze w boga to nikt mi nie pomoze i nie mam gdzie szukac pomocy. I to nie dlatego, ze bog w czyms moze pomoc tylko dlatego, ze wszystkie terapie odwykowe wiążą sie z bogiem i wiara. Nie rozmiem tego. Gdziekolwiek na odwyk sie czlowiek uda musi sluchac o bogu?!...
więcejCO WY NA TO ŻEBY POWSTAŁY DALSZE LOSY BOHATERÓW TEGO PIĘKNEGO DOKUMENTU , PO 10 -LATACH NA PEWNO SIĘ WIELE U NICH ZMIENIŁO
Zastanawia mnie, bo np. Staszek mówił, że stracił wszystko: pieniądze, majątek, rodzinę. Tymczasem widzimy go nienagannie ubranego, nawet srebrny zegarek pokazuje w 10. odc. Nadzieja. Jeździ do Wisły, itp. Skąd ma na to pieniądze? Dzisiaj, w czasach, gdzie nawet młodzi, niepijący z wyższym wykształceniem nie mogą...