mnie serial nauczyl niestety tylko jednej prawdy. Jak nie wierze w boga to nikt mi nie pomoze i nie mam gdzie szukac pomocy. I to nie dlatego, ze bog w czyms moze pomoc tylko dlatego, ze wszystkie terapie odwykowe wiążą sie z bogiem i wiara. Nie rozmiem tego. Gdziekolwiek na odwyk sie czlowiek uda musi sluchac o bogu?! chore. na szczescie nie mam tego problem ale bardzo mi sie nie podoba takie podejscie. Szczegolnie, ze ludzie nie wierzacy takze powinni otrzymac pomoc. Placac podatki, dokladajac sie do panstwa i duze kwoty do NFZ nie mam szans na odwyk bez "boga"? ze co? ze jak? ehh ... ale serial spoko zrealizowany