Obejrzałam sezony 1-7. Wg mnie poziom serialu spadł... Oglądać dalej z nadzieją na powrót do
formy czy lepiej darować i pamiętać tylko "miłe chwile"?
Serio o to pytasz innych ludzi? Masz ochotę oglądać serial to oglądaj. Nie masz to nie oglądaj. To bardzo proste.
Pytam bo chcę wiedzieć czy poziom się poprawił. Lubiłam kiedyś ten serial i mam nadzieję, że to tylko chwilowa niedyspozycja.
Warto obejrzeć mi się podobał 8 sezon poziom spadł ale wraz jest ciekawie nie jest tak śmiesznie ale poziom jest stabilny wydaje się.
Nah, aktualnie jest całkiem przyzwoicie. Nie ma co hejtować i psuć sobie przyjemność oglądania. Osobiście cieszę się, że w ogóle cokolwiek zostało wyprodukowane. Forma serialu wg mnie znacznie się poprawiła od końca 7 sezonu, chociaż pewnie daleko mu do tej z sezonów 3,4. No cóż, bywa. Co do pytania: TAK, oglądaj. 8 sezon jest o wiele ciekawszy, mniej napuszony i czasem przezabawny ( PS. I love you czy Weekend at...). Enjoy (;
ja też uważam, że teraz jest dobrze ;) pierwsza połowa 8. sezonu była dość słaba, kilka odcinków, ale teraz jest znacznie lepiej i nadal spędzam z serialem miłe chwile ;)
Zrób sobie przerwę. Ja także miałem przestój około 7 sezonu, ale wróciłem po paru miesiącach i uważam że jest ok. Jak serial już cie nie śmieszy, to jednak nie ma sensu go oglądać, bo chyba nikt nie spodziewa się, że Ted dokończy swoją opowieść i poznamy matkę. Jednak uważam sezon 8 za przeciętny, Barney już się wypalił, wątki są mało ciekawe, przez co scenarzyści zachęcają do oglądania poprzez zapowiadanie spotkania Teda ze swoją przyszłą żoną.
Moim zdaniem nie ma sensu. Jeżeli wyznacznikiem są dla Ciebie wcześniejsze sezony, a poziom zaczął spadać w 6 i 7, to dalej spotka Cię jeszcze większe rozczarowanie. Odgrzewane żarty, posuwanie się coraz bardziej w absurdzie sytuacji oraz ośmieszanie każdego z bohaterów sprawiły, że w sezonie 7 spotkasz zaledwie pojedyncze śmieszne momenty.